***
Gdy wracałem do domu myślałem nad słowami które wypowiedział.
"Jest wiele sposobów na kaleczenie by nikt nie zaóważył. Ale sam musisz je znaleźć."
W tym czasie na kogoś wpadłem. Ja to mam jebanego pecha bo tą osobą był Kazu. To jest osoba z którą nie chciałem się widzieć.- Maleńki gdzie się śpieszysz? -
- Nie twój zasrany interes. -
Warknąłem i już chciałem iść ale on złapał za moje ramie i rzucił o ziemię. Zaczął mnie bić i krzyczeć jakim to jestem śmieciem. Uniusł rękę by udeżyć mnie w twarz ale ktoś zatrzymał jego rękę. Nie widziałem kto to bo pożądnie oberwałem i byłem ledwie żywy. I nagle... Puf. Zemdlałem. Ogarnęła mnie ciemność. Niec nie czułem, nie słyszałem i nie widziałem.
Otknąłem się nie wiem po jakim czasie. Leżałem na łóżku bez... Bez koszulki. Ten kto mnie uratował widział mojr rany po nacięciach. Rozejżałem się. I peżałem w pokoju ni jakiego Victora Blade. Nosz kurwa jego mać. Nikogo nie było w pokoju. Modliłem się że jest u Vlada. Wstałem i zacząłem się z bólem ubierać. Moje całe ciało było posiniaczone. Jakikolwiek ruch sprawiał mi cholerny ból. Gdy miałem ubrać koszulke ktoś od tyłu przytulił i przyciągnął do swojej klatki piersiowej kładąc głowe na moim rmieniu. Syknąłem z nagłego zimna jego rąk na moim brzuchu.
- Victor zostaw mnie. -
- Ja... Eh ja przepraszam. Miałeś racje a ja zachowałem się jak kretyn. -
Odepchnąłem go lekko i założyłem koszulke. Gdy już zmierzałem do wyjścia on nagle powiedział.
- Te rany... To przezemnie? -
Zamarłem. Tak to było przez niego. I byłem na niego wściekły. Co ja pierdole nadal jestem. Więc może to dobra cheila bym powiedział to co czuje?
- Tak. To twoja pieprzona wina. -
Podszedłem do niego. Miałem w oczach łzy ale nie zamierzałem płakać. Zamierzałem mu wygarnąć.
- I wiesz co kurwa? Kochałem cir zrobiłbym dla ciebie kurwa wszystko!! A ty uwierzyłeś komuś kogo nie znasz!! Tak jak ja bym był nie wartym śmieciem!! I co ten pocałunek nic nie znaczył?! -
Był w widocznym szoku. Machnąłem się by dać mu z liścia a on złapał mnie za nadgarstek i przyparł do ściany.
- Kochasz mnie? -
- Po tym co mi zrobiłeś?! Zapomnij. -
- Błagam daj mi szanse. -
CZYTASZ
Zakochani W Sobie
Teen FictionArion Sherwind od czasu dołączenia do drużyny piłkarskiej bardzo zaprzyjaźnił się z Victor'em Blade'm. Niestety przez poprzednie przyjaźnie boi się że powtórzą się nękania. pewnego dnia zrozumiał że zakochał się w znanym napastniku...