Obudził mnie budzik. Spojrzałam na zegarek 7.00.
Ubrałam się w luźne dresy I bluzę umyłam twarz, zęby uczesałam włosy i zeszłam do kuchni.W kuchni spotkałam Toniego jedzącego stos świeżo zrobionych pankejków i Eugenie.Gdy kobieta mnie zauważyła odrazu mnie zawołała.
- Dzień dobry Rozalio. Na co masz dzisiaj ochotę?
-Może też pankejki?- odpowiedziałam po czym usiadłam na przeciwko Toniego.
- Dzisiaj ja wybieram -powiedział
-Co?- zapytałam nie rozumiejąc o co mu chodzi
- Dzisiaj ja wybieram film- umówiłem się z chłopakami na 20.00 pasuje Ci?
-Ale...- zaczęłam- Dzisiaj przyjeżdża Hailie
-I co z tego? Jeśli będzie chciała będzie mogła obejrzeć z nami a jeśli nie to posiedzi w pokoju czy coś
-Vincent nie będzie zadowolony- odpowiedziałam
-Mam to w dupie. Chcę spędzić z tobą więcej czasu a nie zabawiać Hailie.
-Okej, możemy - zgodziłam się po usłyszeniu tych ważnych dla mnie słów
Tony CHCE spędzić ze mną czas. To znaczy, że nie tylko ja czułam, że jesteśmy od siebie oddaleni.
Pogadałam jeszcze chwilę z Tonym co myślimy o przyjeździe naszej jak się okazało siostry po czym wróciłam do pokoju przebrać się w sportowe ciuchy, ponieważ zdecydowałam jeszcze pójść pobiegać. Obok naszego domu znajduje się olbrzymi park do którego często idę pobiegać.
Siedziałam na schodach przed willą wiążąc buty.
-Idziesz pobiegać?- z domu wyszedł Shane
- Jak widać- odpowiedziałam dalej wiążąc buty
-Właśnie wychodziłem pobiegać w parku, pobiegamy razem?
-Jasne- odparłam zaskoczona- kiedy ostatni raz razem biegaliśmy? 3 lata temu?
-Najwyższy czas to zmienić- uśmiechnął się
Założyliśmy słuchawki i zaczęliśmy bieg.
Po godzinie nagle zaczął wibrować mój telefon. Przystanęłam, a następnie spojrzałam na wyświetlacz.Vincent.
-Mam nadzieję, że masz świadomość, że za 30 minut masz być z Willem na lotnisku.- zaczął
-Tak Vincent, oczywiście, że mam nigdy bym nie zapomniała o takim wspanialym wydarzeniu- odpowiedziałam z ironią
-Cieszę się - odparł a następnie się rozłączył
Schowałam telefon I odwróciłam się do stojącego obok mnie Shane'a.
-Cholera, zapomniałam.
-Co się stało?- zapytał
-Za pół godziny mam być na lotnisku a my jesteśmy oddaleni od domu o jakąś godzinę- zaczęłam- Gdzie my w ogóle jesteśmy?
-Na drugim końcu parku- odparł rozbawiony- zadzwonię po Warnera za chwilę będzie
Po jakiś 10 minutach podjechało czarne porsche.
-Wchodź żebyś się nie spóźniła-zaczął Shane- ja jeszcze chwilę pobiegam
Pokiwałam głową i wsiadłam do samochodu.

CZYTASZ
Rozalia Monet
Teen FictionRozalia to zwykła, pilna , niczym nie wyróżniająca się nastolatka. ? Rozalia to jedyna córka najpotężniejszej rodziny w stanie. Rozalia od zawsze myślała, że jej rodzina liczy 7 osób (liczcie rodziców mimo, że matka Nie żyje) ale co jeśli od za...