OBSESJA

12 2 1
                                    

Wyszliśmy z budynku kierując się w stronę domu, ale Selerek zaproponował, abyśmy poszli do McDonald's. Gdy poszedłem zamówić 8 razy Big Mac'a
i frytki (jestem vege i nie otyły), nagle zza lady usłyszałem głos...

- O ty czarna szmato - powiedziałem a potem dostałem ktoś pierdolnął mnie w głowę. Obejrzałem się za siebie i zauważyłem, że stał tam czarnoskóry wkurwiony mężczyzna. Pokazałem mu środkowy palec i zajrzałem pod ladę. Okazało sie że to Pan Cytrynka w stroju rekina. Byłem zszokowany, na tyle, że mimowolnie zrobiłem OoO face.

- Co się patrzysz parówo dęta, kurwa? Ludzika z Delmy nie widziałeś? - Spytał tak agresywnie, że myślałem, że na mnie naszczeka.

- Ale z Ciebie drapieżnik, mrau.. - powiedziałem próbując sprowokować go do szczeknięcia.

- Spierdalaj - odpowiedział, po czym wyciągnął z dupy aparat, zrobił mi zdjęcie i uciekł do kibla w między czasie wywracając się o jakieś dziecko. Zignorowałem go i zapłaciłem za moje zamówienie.
Selerek siedział na dworze a ja czekałem na mój numer (88). Kiedy dostałem jedzenie, usiadłem obok mojego pysia i zacząłem go karmić.

- Gogogogogogogoogooggogogogo - brzmiał trochę jak mój ojciec gdy przychodził do nas sąsiad. Po jakimś czasie zobaczyłem Pana Cytrynę uciekającego z dzieckiem, które wcześniej rozjechał. Jezu, jaką on ma juicy dupe.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 07 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Pan Cytrynka x Robert Pieczarka (enemies to lovers)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz