Song: Afraid-The Neighbourhood3 os.
2 lata wcześniej.
Siedział w zatłoczonej kawiarni jedząc swoje ulubione ciastu przy kawie. Naprzeciw niego stał otwarty laptop. Miał do zrobienia pracę, która powiezyl mu jego ojciec. Jego nie obchodziło że felix miał zaledwie 13 lat. Westchnal teatralnie i zaczął masować skronie.
"Powinienem już wracać do domu, zaraz się zciemni."pomyślał i zaczął zbierać swoje rzeczy ze stolika. Gdy juz był gotów do wyjścia, zabrał papierowy kubek z kawą i ruszył na przód. Jegk błędem było to że zamiast się patrzeć przed siebie, ten patrzal w dół na swoje buty.
Nagle zderzył się z czyjąś klatka piersiową, a kubek wysunął się z jego dloni a reszta kawy wylała się na koszule osoby, z którą się zderzył. Otworzył szerzej oczy wystraszony, zagryzl wargę ze stresu a po chwili oprzytomnial i zaczął panikować.
-Przepraszam pana najmocniej! Zapłacę za szkody.-uklonil się nisko w geście przeprosin. Z nad niego rozbrzmialo westchniecie.
Spojrzał w górę na mężczyznę a jedyne co zobaczył to oslepiajace światło promieni słonecznych. Nie był w stanie stwierdzić ile mężczyzna miał lat.
-Nic sie n-chlopak nie dał dokończyć mężczyźnie i wcisnął na oslep pieniądze i uciekł z kawiarni. Bał się konfrontacji z mężczyzna, nie wiedzial jak się przy nim zachować.
Mężczyzna patrzył w dal za uciekającym chlopakiem uśmiechając się.
"Ciekawe zjawisko."pomyslal w podszedł do dwóch przyjaciół, którzy przyglądali się całej sytuacji.
Tak wyglądało ich pierwsze spotkanie.
❇
Rok po 1 spotkaniu.
Mężczyzna zapomnial o szatynie który wylał rowno rok temu na niego kawę. Cieszył się życiem zaliczając coraz więcej panienek jak i chłopaków. Nie ukrywał się ze swoją orientacja. Jak to się mówi "żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka, raz chl
opaczek" co nie?
Byl w wieku w którym połowa ma już własne rodziny, a on tkwił w swoim imprezowym życiu chociaż takie wogule nie istniało.
W swoim 38 letnim życiu zdążyło zrozumieć to że trzeba się z niego ciszyć, a co on mógł zrobić jak współżycie dawało mu szczęście?Jechał właśnie autem w stronę jednej ze swoich willi. Nie miał ochoty tam jechać ale gdy usłyszał od Pana mingju że jego matka tam przyjechała, nie mógł tak poprostu tego olać. Zatrzymał się na światłach zaciskając dłonie na kierownicy.
Nagle jego wzrok przykuło coś, a raczej ktoś. Kojarzył chłopaka, który aktualnie przechodził orzez pasy trzymając za dłoń drugiego chłopaka.
Mężczyzna probowal sobie przypomnieć gdzie pierwszysz raz go widział lecz nie był w stanie, po chwili znów ruszył w stronę domu, zapominając.
❇
Miesiac przed ...
Chłopak siedział naprzeciw swojego chłopaka. Mieli wlasnie pierwsza rocznicę swojego związku, na co on postanowił zabrać swojego chłopaka na ala randke.
-Czemu tu przyszliśmy Felix?-spytal gburowato Chongsu. Chłopak spia się na jego ton głosu i zaczął bawić się swoimi palcami pod stołem.
-Wiesz bo dzisiaj jest nasza rocznica, I pomyślałem...-Bał się dokończyć swoją myśl dlatego się zatrzymał. Nie wiedzial jak on zareaguje na to a miał dosyć zakrywania siniaków i innych jak na ten tydzień; był dopiero wtorek.
-To czemu w końcu nie dałeś mi dupy? Aż tak trudno?-przewrócił oczami patrząc na swojego, pożal się Boże, chłopaka.
Próbował powstrzymać napływające do jego oczu łzy, ale nie potrafił. Nie lubial jak miłość jego życia wyzywala się na nim nie tylko fizycznie. Pierwsza I ostatnia łza spłynęła a on ką szybko ztarl by Chłopak tego nie widział.
-D-dobrze. Możemy to zrobić.-powiedział drżącym głosem. Bał się jego, wiedział że ten jeszcze w całości nie pokazal swojego gniewu więc zgodził się by mocniej nie oberwać.
Chongsu uśmiechnął się chytrze i złapał za nadgarstek chłopaka tak mocno że wydał on z siebie cichy pisk.
Całej sytuacji przyglądał się mężczyzna, który w końcu rozpoznał chłopaka.
"Ale jesteś uległy"powiedzial w myślach I dopil resztki kawy. Chcial sie dowiedzieć więcej o chłopaku, który zrobi wszystko by inni przy nim zostali.
---------------------------------------------------
Myślałam że napiszę kiedy indziej ale okazało się że jest dobrze. Wiem że narazie takie nudne ale już niedługo zacznie się rozkręcać, tylko trzeba cierpliwości. A teraz pytanie do was. Książka ma mieć happy end czy sad? W każdym rozdziale będę zadawać wam pytania związane z książką. Widzimy się niedlugo.
Kocham. Y.
678 słów.
CZYTASZ
Why did you leave?|| Hyunlix¹⁸
RomanceHyunjin nigdy nie myślał o miłości. Od zawsze jego życie bylo powiązane z mafią, lecz mu to nie przeszkadzało. Gdy jego ojciec umarł a on sam musiał zająć się wysoko prosferujaca mafią, uscierpial. Musiał za szybko dorosnąć, I przejąć paleczke po oj...