- DOBRY WIECZÓR, KOCHANE! - wzdrygnęłam się, gdy dziewczyny wyskoczyły zza rogu. Nawet nie słyszałam, kiedy wchodziły. - ktoś tu się wystraszył - zaśmiała się Hania.
~~
Minęła jakaś godzinka. Właśnie jadłyśmy kolację. Kolacja o 00:30 polecam.
- A no właśnie. Mamy ważne pytanie do Ciebie, Wiktorio - zaczęła Hania.
- Słucham panie bardzo - spojrzałam na nie wszytskie kończąc swoje danie, czyli naleśniki z owocami i nutellą.
- Jak tam z Bartusiem? - dokończyła Julita. Wiedziałam, że o to zapytają.
- Dobrze - krótko, zwięźle i na temat.
- W sensie? Uczucia jakieś? Strasznie dużo czasu spędzacie ze sobą, byliście na wspólnych wakacjach, w necie was jest dużo.. może trójkącik? - zaśmiała się Faustyna.
- Nie wiem.. uczucia, hmmmmmm, lubię go bardzo, no dosyć.. ale co się dziwić jak u niego mieszkam? Na wakacjach też był z nami Kostek, więc do niczego nie doszło. Prędzej między nimi.. to było straszne. Ja się czasem boję, że oni serio są gejami. Nie chcę trójkącika, w ogóle nie ma szans - lekko się uśmiechnęłam pod koniec mojej wypowiedzi.
POV HANIA:
Niech ona się już niczym nie martwi. Coś z dziewczynami ogarniemy. Można byłoby zamknąć ich w jednym pokoju na przykład.. i jakieś zadania by musieli wykonywać, aby się z tamtąd wydostać. Tak, to jest zajebisty pomysł.
Nasze girl's night trwało już z 3 godzinki. Kocham te baby.
- Co wy na to, żeby trochę wypić? - zaproponowała Faustyna.
- No oczywiście! - od razu się zgodziłam.
- W sumie to git - stwierdziła Wika.
- Jakby inaczej? - zaśmiała się Julita.
Po chwili panna Faustyna Fugińska nalała nam do kieliszków czerwonego jak krew wina.
Wzniosłyśmy toast za nas!
POV WIKA:
Popatrzyłam na zegarek i było już trochę po 1.
- Dziewczyny, ja już się będę zbierała, wiecie.. bo Kostek za niedługo zostanie sam w domu i to tak wiecie - wyznałam szybko.
- Mmmmmmm, Wiczka się bawi w niańkę - zaczęły się śmiać. - nie no luzik, od jutra zaczynamy regularne nagrywki! - przypomniała mi Julita.
- To do zobaczenia jutro! - przytulasem się z nimi pożegnałam, a następnie zamówiłam taksówkę.
~~
Weszłam właśnie do domu. Pierwsze co to usłyszałam krzyki. Bartek się wkurwił. Zdjęłam buty i poszłam do salonu, czyli tam gdzie oni byli.
- Kurwa telefon mi utopił! - wydarł się Bartek, gdy tylko mnie zobaczył.
- Na spokojnie.. co się stało? - stanęłam między nimi. - stop.
- Zajebał mi telefon i uciekł do łazienki. Zamknął się tam i spłukał mój telefon w kiblu. Następnie wyszedł z placzem i powiedział, że moi telefon wpadł do ubikacji - wkurwionym wzrokiem patrzył na Kostka.
- Pokaż mi ten telefon - mruknęłam mając dość.
- W kiblu jest. Weź sobie - syknął Kubicki.
- Idź go wyłów - spojrzałam na niego.
- Ty go chcesz, nie ja - wzruszył ramionami.
- Chcę zobaczyć co z nim jest - odpowiedziałam szybko.
- No to Ci powiedziałem, żebyś poszła po niego do kibla - wywrócił oczami.
- Jesteś okropny - popatrzyłam mu prosto w oczy, a następnie poszłam do łazienki. Wyłowiłam telefon, sprawdziłam czy działa i działał, a następnie lekko go wysuszyłam i wytarłam. Wszystko jest git.
Wróciłam po chwili do chłopaków i położyłam na stole suchy telefon. Wyglądał jak nowy. Następnie poszłam do jednego z pokoi i zamknęłam się w nim na klucz. Poczekam sobie do wyjścia Bartka, a później na spokojnie zapytam się Kostka o co poszło. Bo chyba bez powodu by mu tego telefonu nie wrzucił do kibla.
POV BARTEK:
To nie jest moja wina, że ten debil mi telefon chciał utopić. Nie uważam, że zrobiłem coś źle i nie wiem, dlaczego Wiktoria mnie nazwała "okropnym." Czuję się urażony. Ale trudno, nie będzie mnie przez jakieś chyba 2 tygodnie. Albo tydzień. Już nie pamiętam. Chaty mi chyba nie spalą. Nie no Wika taka nie jest.
- Wstydź się - warknął na mnie Oliwier i poszedł gdzieś. Focha na mnie mają. No wtf. Ja ich nie rozumiem. Okres dostali czy co? Ja wiem, że Oli to babo - chłop, a Wika jest skomplikowana..
➡︎➡︎➡︎➡︎➡︎
Wybaczcie, że tak późno <3
![](https://img.wattpad.com/cover/366466232-288-k972237.jpg)
CZYTASZ
- Na Zawsze || Bartonii ✔️
Humor❗Mogą wystąpić sceny erotyczne, wulgaryzmy i przemoc❗ Bartek i Wiktoria zawsze się lubili. Od pewnego czasu ta przyjaźń coraz bardziej wzrasta. Pomagają sobie w trudnych chwilach, każde z nich może liczyć na drugiego.. Jednak czy zostaną ze sobą raz...