rozdział 4 [przybycie bohatera]

17 1 0
                                    

Tak był to nikt inny jak kyojuro rengoku jeden z najsilniejszych zabójców demonów w obecnej erze taisho przybył pomóc wreszcie się wybudził jak dobrze że tanjiro zapamiętał jego zapach wiedział że to on może im pomóc.Nagle kyojuro przemówił.

-baliście się że nie przyjdę? Zenitsu na dole stara się chronić pasażerów a ja przybyłem wam pomóc w zabiciu tego demona.

Tanjirou patrzał się jakby zbawienie przyszło do niego wiedział że to moment kiedy ma szansę by przeżyć był od razu szczęśliwy inosuke w tym czasie dalej atakował demona.Kyojuro tylko się uśmiechnął i pomógł w atakach gdy po chwili się odezwał.

-potrzebujemy jak najwięcej siły tanjirou proszę pomóż ten demon jest naprawdę twardy!

Tanjirou był zamurowany bo raz czuł szczęście a potem stres i niepokój o przegraną walkę.Stresowalo go także życie pasażerów pociągu byli tak bezbronni nie mogli wyjść ani wejść byli w ogromnym podłużnym żołądku demona! Ale tanjiro wreszcie odważył się na słowa i odpowiedział.

-dobrze panie rengoku...

Naprawdę dalej czuł ten niepokój ten stres ale wreszcie przyłożył się do walki. To było niesamowite jak demon się wzmocnił i jak się bronił z tyłu było słychać huki i grzmoty które wydawał zenitsu,nezuko także pomagała w atakowaniu obrony demona.To było przerażające jak świat może się skończyć tym jak ponad 100osób naraz zostanie pożarte wraz z zabójcami i filarem.Ale on może zaufać jednemu z najsilniejszych filarów bo to jedyna nadzieja dla wszystkich.Tanjirou przykładał się tak jak inni,walczył o życie siebie i wszystkich tak jak inni...ale dalej czuł ten stres ten lęk może dlatego nie może wygrać? Jeśli nie będzie się przykładał wszyscy mogą umrzeć i tylko pogorszyć sprawę wzmacniając siłę demonowi.Mnóstwo myśli tylko robiło kłopot nie brak siły naszego głównego bohatera.On zaczął się skupiać bardziej to pomogło... właśnie udało mu się wbić katanę w "szyję" demona.

(Powiedziałabym bardziej czubek pociągu...)

Wbijał ją mocno czy jednak uda mu się wygrać? Był naprawdę ku końcu i to było dobrą wiadomością.Po krótkim czasie udało mu się z pomocą wszystkich przeciął głowę! Demon o wiele osłabł a jego ciało (pociąg) zamieniało się w proch właśnie udało im się go zabić niższy pierwszy księżyc to był początek a jednak koniec.Przeciez w całym tym swoim śnie Tanjirou wytępił wszystkie demony a tu tylko kilka...
To było dobre wyczucie czasu było coraz bliżej ranka każdy przeżył tylko inosuke i zenitsu mieli ciężkie obrażenia tak samo tanjirou. Kyojuro udało się jakoś przeżyć bez większych obrażeń więc chyba teraz pora by wracać do domu?
Odpocząć.

Demon slayer (złe zakończenie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz