rozdział 1.5 [ostatnie słowa życia]

29 1 0
                                    

Gdy ciemność istniała wokół tanjirou on wciąż nie widział malującego się nieba tylko pustkę...ah jakbym teraz wszystko dał by zobaczyć wszystkich żywych i martwych gdybyśmy mogli żyć wiecznie i bez boleśnie dałbym wszystko by wrócić i pożegnać się z nezuko,kanao,inosuke i zenitsu albo z panem urokodakim lub panem giyuu to dzięki nim moje życie się zmieniło na nowo a teraz...teraz mam pustkę niczego nie czuje to boli,boli jak cholera kiedy nie mogę jeszcze raz powiedzieć do nich "dowidzenia" lub "dziękuję" jednak nie mogę, dlaczego może jednak pan muzan kibutsuji mnie zabij i nie żyje ? Czyli teraz to wszystko moja wina nic nie mogę zrobić...mogłem ich uratować lub... teraz sam już niewiem chciałbym wiedzieć tak wiele a wiem tak mało...może jednak to się nie wydarzyło i będę znowu z całą rodziną nawet ojciec będzie żył...co jeśli tak?...
Te myśli ciągnęły tanjiro przez długi czas myślał że obraz nieba się pojawi jednak tak się nie stało i myślał że może być to przeciwieństwo może zrobił coś źle ale jednak nie...

To był jedynie dodatek do 1 części więc najlepiej też by tego nie czytać ale jednak brakowało w 1 części i niewiem czy wpłynie jakoś na fabułę jeśli ktoś tego nie przeczyta

Demon slayer (złe zakończenie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz