[5 lat później]
kolejny krzyk i pisk wydobywa się od biednego niewinnego człowieka z każdym dniem było coraz większe spustoszenie i zniszczenie. ostatni ocalali nie czuli się w żaden sposób bezpiecznie...cichy wiatr powiewał następnego ranka,kawałki materiałów po ubraniach latały na wietrze drzewa i roślinność zdobiła krew lub szczątki i zgnilizna. Gatunek człowieka właśnie wtedy miał wyginąć.Najlepsza prognoza to był deszcz który czyścił te okropne brudy i ślady walk o przetrwanie lub przeżycie dlaczego to się dzieje?!Świat traci wszystkie kolory właśnie w tej chwili zrobiło się pusto...pusto i cicho została natura,demony,dziwny i za razem niepokojący spokój ale kogo to zamartwia?Każdego wieczoru można zobaczyć przeszywający się przez nasze dusze uśmiech Muzana który ukazuje jego zadowolenie z nieskończonej władzy i jego własnego spokoju...lud własnie w tym momencie wyginął...Resztki pozostawione po ludziach leżały samotnie,natura przejmowała resztę budynków a świat przestał wyglądać tak samo.
†
(Hej,zapomniałam jak ustawia się "zakończenie" więc będzie pisać ciągle w trakcie...sory, że takie krótkie ale przestało mi brakować pomysłów po drugim rozdziale do tego mam plan napisać kolejna tak samo krótka książkę o dzienniku tanjiro który pisze będzie trudno to napisać ale to dla mojej satysfakcji i dla waszej ciekawości jak taki dziennik może wyglądać?czy ktoś wogóle by czytał coś takiego ?)
CZYTASZ
Demon slayer (złe zakończenie)
Fantasíatanjiro właśnie pokonał muzana...ale czy napewno? cała historia okazuje się tylko snem...gdy nagle