Następnego dnia Eren obudził się z lekkim bólem głowy, próbując odgonić niepokojące myśli o planach Jeana. Postanowił jednak skupić się na przygotowaniach do imprezy i pomocy Arminowi. Wysłał mu SMS-a:
"hej armin, wbijasz do mnie sie przygotować?"
Armin odpisał niemal natychmiast:
"okej, będe do godziny"
Eren poczuł ulgę, wiedząc, że Armin jest zdecydowany i gotowy na wieczór. Szybko posprzątał pokój, aby wszystko było gotowe na przyjście przyjaciela. Po godzinie usłyszał dzwonek do drzwi. Otworzył i zobaczył Armina z uśmiechem na twarzy, trzymającego torbę z kostiumem.
-Hej - powiedział Armin, wchodząc do środka.
-Hej- odpowiedział tak samo Eren. - Cieszę się, że jesteś. Chodźmy do mojego pokoju, mamy dużo do zrobienia. Wchodząc do pokoju, Armin rozłożył swój kostium na łóżku. Jaeger przyglądał się z uznaniem, jak przyjaciel wyciąga wszystkie elementy stroju.
-Pomożesz mi pomalować twarz? - Armin niepewnie spytał się starszego.
-Ym, no dobra mogę spróbować. -Eren wziął pędzel i zaczął delikatnie malować na twarzy Armina czarne paski, naśladując wzór kota. Był zaskoczony, jak dobrze idzie mu malowanie, a Armin wyglądał coraz bardziej zadowolony ze swojego wyglądu. W tym momencie Armin poczuł coś, czego nigdy nie dane mu było poczuć. Dziwne uczucie, jakby łaskotanie w brzuchu.
- Wiesz, Eren, naprawdę to doceniam - powiedział Armin, patrząc na swoje odbicie w lustrze.
- Dzięki tobie czuję się pewniej. - Dodał po chwili i spojrzał na chłopaka. Armin poczuł, jak jego serce bije szybciej, a to uczucie w brzuchu stawało się coraz bardziej intensywne. Stał blisko Erena, czuł jego ciepło i zapach. Przez chwilę zawahał się, ale potem zdecydował się zaryzykować. Wziął głęboki oddech i zrobił krok do przodu, stając tuż przed nim.
-Eren... - zaczął Armin, a jego głos lekko się łamał.
- Naprawdę jestem ci wdzięczny za wszystko, co dla mnie robisz. To dla mnie bardzo ważne. - Bruneta, zaskoczony bliskością Armina, spojrzał na niego uważnie.
Armin, to naprawdę nic takiego - powiedział Eren. Blondyn poczuł nagły przypływ odwagi. Patrzył prosto w oczy Erena, a potem, zanim zdążył się zastanowić, co właściwie robi, pochylił się do przodu i delikatnie pocałował Jaegera w usta. Chłopak zamarł, kompletnie zaskoczony tym, co się stało. Poczuł miękkość ust Armina i na moment stracił równowagę. Ich pocałunek trwał tylko chwilę, ale dla obu chłopców wydawał się trwać wieczność. Kiedy Arlert odsunął się, jego twarz była zaczerwieniona, a oczy pełne lęku i nadziei.
- Przepraszam... ja... - zaczął Armin, ale Eren przerwał mu, kładąc rękę na jego ramieniu.
-Armin, nie musisz przepraszać - powiedział cicho Eren, próbując zebrać myśli. Blondyn patrzył na Erena z niedowierzaniem. W tym samym czasie, Jaeger czuł, jak jego serce bije szybciej. Spojrzał na Armina, a widok chłopaka, którego twarz była teraz tak blisko, sprawił, że poczuł dziwne uczucie ciepła i intymności. Armin patrzył na niego z mieszaniną lęku i nadziei, jego oczy błyszczały w półmroku pokoju. Słysząc te słowa, Armin poczuł ulgę, jakby ogromny ciężar spadł mu z ramion. Eren, widząc reakcję chłopaka, zrozumiał, jak ważne było to dla Armina. Przez chwilę stali w ciszy, patrząc sobie w oczy, a napięcie między nimi rosło.
-Dziękuję, Eren - powiedział szeptem Armin, a jego głos był pełen emocji. Eren, nadal trzymając rękę na ramieniu Armina, poczuł nagłą falę ciepła i impulsywności. Bez zastanowienia pochylił się do przodu i tym razem to on delikatnie pocałował Armina. Arlert początkowo zamarł z zaskoczenia, ale potem zamknął oczy i oddał pocałunek z taką samą delikatnością. Ich usta spotkały się w powolnym, czułym tańcu, a pocałunek, choć niepewny, był pełen uczucia. Jaeger czuł miękkość warg Armina, ich ciepło i wilgotność. Serce biło mu jak szalone, a świat zdawał się przestać istnieć, pozostawiając tylko ich dwóch w tej chwili. Armin, czując, jak brunet odwzajemnia pocałunek, zaryzykował i pogłębił go nieco, otwierając usta. Eren odpowiedział na to, a ich pocałunek stawał się coraz bardziej namiętny. Języki spotkały się ostrożnie, badając nieznane terytorium, a dłoń Erena przesunęła się na kark Armina, delikatnie przyciągając go bliżej. Armin, zachęcony odpowiedzią chłopaka, objął go w talii, przyciągając jeszcze bliżej. Ich ciała stykały się, a ciepło i zapach Erena sprawiały, że Armin czuł się bezpieczny i kochany. Pocałunek trwał, stając się coraz bardziej intensywny i namiętny. Ich oddechy mieszały się, a dłonie wędrowały po plecach i ramionach, odkrywając nowe uczucia i emocje. Kiedy w końcu odsunęli się od siebie, obaj byli lekko zdyszani, a ich twarze płonęły rumieńcem. Eren patrzył na Armina z nowym zrozumieniem, a Armin odwzajemniał spojrzenie z czułością.
CZYTASZ
*𝖘𝖒𝖎𝖑𝖊* [eremin]
FanfictionW świecie zepsutym i pełnym chaosu, życie samotnego nastolatka, z problemami psychicznymi może być ciężkie. Los Armina, zmienił się o 180 stopni. Zaledwie kilka miesięcy temu wydawało się, że każdy dzień to walka o przetrwanie, a codzienność była ok...