Eren, po przeczytaniu odpowiedzi od Armina, poczuł ulgę, że chłopak zwrócił się do niego, nawet jeśli było to w formie lekkiego żartu.
"jakby cos sie dzialo to napisz c;"
Armin zacisnął zęby, zastanawiając się, czy powinien powiedzieć Erenowi o pistolecie, który znalazł. W końcu, po chwili namysłu, napisał
"dzięki, na razie jest git."
Jego decyzja była spowodowana mieszaniną obaw i niechęci do angażowania Erena w swoje problemy. W końcu złożył telefon na łóżku i popatrzył na niego przez chwilę, zastanawiając się nad sensem całej tej sytuacji.
"właśnie, Jean robi impreze z kostiumami i pomyślał że mógłbyś wbić"
"ha ha śmieszne"
"no serio ci mówie, tak mi powiedzial sam"
"ja, taki lamus na waszej imprezie? podziekuje"
"no wez fajnie bedzie"
"nie i tak nie mam kasy na jakis strój"
"to ja ci kupie, kupimy razem jak pójdziemy, co ty na to"
"po co mam iść jak się będą ze mnie śmiać"
"nie beda, obiecuje ci"
"ta twoje obietnice"
"no weź Jean robi to w najbliższą sobote, a mamy czwartek"
"zobacze, tylko mnie już nie nudź"
"ok napisz jutro"
"no"
Po wymianie wiadomości Eren i Armin zakończyli rozmowę, a Eren wrócił do swojego pokoju. Leżąc na łóżku, zastanawiał się nad Arminem i nadchodzącą imprezą. W końcu Eren zdecydował się na porzucenie myśli i po prostu się położyć. Przed snem wyjął z szuflady telefon, aby jeszcze raz przejrzeć wiadomości od Armina. Czuł ulgę, widząc, że chłopak wyraził zgodę na rozważenie propozycji przyjścia na imprezę. Po kilku minutach przeglądania mediów społecznościowych i odpowiadaniu na kilka wiadomości od innych znajomych, Eren zaczynał odczuwać zmęczenie. Zsunął się z łóżka i zaczął przygotowywać się do snu.
W międzyczasie Armin, siedząc w swoim pokoju, również przygotowywał się do spania. Choć wciąż miał mieszane uczucia co do propozycji Erena, zastanawiał się, czy może warto spróbować. Może to będzie okazja, aby oderwać się od swoich codziennych trosk i po prostu się zabawić. Zrzucił ze swojej twarzy makijaż, którym maskował siniaki i zadrapania, które wciąż były widoczne po ostatnich wydarzeniach. Wziął szybki prysznic, po czym ubrał się w swoją ulubioną piżamę i położył się na łóżku. Patrzył na sufit, zastanawiając się nad nadchodzącą imprezą. Czy rzeczywiście będzie mógł się dobrze bawić? Czy inni będą go akceptować? Ale w końcu zdecydował, że warto spróbować. Był zmęczony ciągłym unikaniem ludzi i zamykaniem się w sobie. Może teraz nadszedł czas, aby coś zmienić. Ostatecznie, zamykając oczy, Armin poczuł spokój. W końcu zdołał oderwać myśli od swoich problemów i pozwolić sobie na chwilę relaksu.
W pokoju Erena było cicho, gdy tylko światło lampy nocnej delikatnie oświetlało jego twarz. Leżąc na łóżku, Eren przeglądał jeszcze raz zdjęcia z ostatnich imprez u Jeana i innych przyjaciół. Były to dobre czasy, pełne śmiechu i zabawy. Mimo że teraz nie czuł się zupełnie pewnie co do nadchodzącej imprezy, wciąż tęsknił za tymi chwilami. Powoli zaczął zasypiać, przytulając swoją ulubioną poduszkę. Choć w głębi duszy wciąż miał wątpliwości co do nadchodzącego wydarzenia, to chciał dać mu szansę. Może tym razem będzie inaczej.
CZYTASZ
*𝖘𝖒𝖎𝖑𝖊* [eremin]
FanficW świecie zepsutym i pełnym chaosu, życie samotnego nastolatka, z problemami psychicznymi może być ciężkie. Los Armina, zmienił się o 180 stopni. Zaledwie kilka miesięcy temu wydawało się, że każdy dzień to walka o przetrwanie, a codzienność była ok...