Eren wraz z Reinerem stali na skraju tłumu, obserwując policjantów i sanitariuszy, którzy przemierzali miejsce zbrodni. Światła radiowozów migotały, tworząc surrealistyczną atmosferę. Przerażeni i zdezorientowani, postanowili dowiedzieć się, co się stało.
-Przepraszam, co tutaj się wydarzyło? - zapytał Eren jednego z policjantów, starając się ukryć drżenie w głosie.
-Dwoje młodych ludzi zostało znalezionych martwych nad rzeką - odpowiedział funkcjonariusz, spoglądając na nich surowo.
- Czy znacie ofiary? -Eren przełknął ślinę, czując, jak serce mu wali.
- To nasi przyjaciele. Connie i Mikasa. - Policjant zapisał coś w notatniku i skinął głową.
- Czy możecie opowiedzieć nam, co robiliście wczoraj? Każdy szczegół może być ważny. - Reiner i Eren zaczęli opowiadać o imprezie, jak wszyscy dobrze się bawili, ale zauważyli zniknięcie Connie i Mikasy dopiero rano. W międzyczasie policjanci przesłuchiwali innych uczestników imprezy, starając się złożyć w całość wydarzenia poprzedniego wieczoru.
Tymczasem Armin siedział w kuchni, starając się zapanować nad swoimi emocjami. W głowie wciąż miał obraz martwego Connie i Mikasy. Myśli przerywał mu widok pustej butelki po wódce i rozrzuconych tabletek nasennych na stole. Jego serce zamarło. Szybko połączył fakty i w panice podbiegł do salonu, gdzie jego ojciec wciąż spał. Potrząsnął nim, ale ten nie reagował.
-Tato, obudź się! - krzyknął Armin, czując, jak ogarnia go panika. Jego ojciec był nieprzytomny, a jego oddech był płytki i nieregularny.
Niechętnie, ale z determinacją, Armin chwycił telefon i zadzwonił na pogotowie. - Potrzebuję karetki, mój ojciec jest nieprzytomny. Myślę, że przedawkował leki nasenne. Adres to 308 Negra Arroyo Lane.
Gdy czekał na przyjazd karetki, jego myśli były w chaosie. Z jednej strony był przerażony o życie ojca, z drugiej, nie mógł przestać myśleć o tym, co zrobił. Jego umysł był rozdart między poczuciem winy a strachem przed konsekwencjami. Kiedy sanitariusze przybyli, szybko ocenili stan jego ojca i zabrali go do szpitala. Armin został sam w domu, z poczuciem winy, które go przytłaczało. Wiedział, że musi coś zrobić, ale czuł się bezradny. Na miejscu zbrodni policja kontynuowała dochodzenie, przesłuchując świadków i zbierając dowody. Eren, Reiner, Jean i Historia byli w szoku, starając się zrozumieć, co mogło się stać. Nikt nie podejrzewał Armina, który w ich oczach był zawsze cichym, spokojnym chłopakiem.
Na miejscu zbrodni policja kontynuowała swoje działania, przesłuchując uczestników imprezy i zbierając dowody. Eren, Reiner, Jean i Historia stali w grupie, próbując otrząsnąć się z szoku i zrozumieć, co się stało. Ich umysły były w chaosie, a serca pełne bólu po stracie przyjaciół.
Policjanci spisywali listę wszystkich obecnych na imprezie, starając się zidentyfikować każdego uczestnika. Funkcjonariusze chodzili od jednej osoby do drugiej, pytając o nazwiska, alibi i wszelkie podejrzane zachowania. Głównymi śledczymi byli Erwin Smith i Levi Ackerman, znani z bezwzględnego profesjonalizmu i skuteczności w rozwiązywaniu spraw kryminalnych.
Eren czuł się winny, że nie zareagował wcześniej, gdy Connie i Mikasa zniknęli. Jego myśli krążyły wokół Armina, który zawsze wydawał się być tym, który potrzebuje ochrony. Odruchowo sięgnął po telefon, aby napisać do niego wiadomość.
"armin, jesteś tam? musimy porozmawiać"
Tymczasem Armin siedział w kuchni, drżącymi rękami trzymając telefon. Czekał na jakiekolwiek wieści od sanitariuszy. Przez jego umysł przelatywały obrazy minionej nocy, a serce biło jak oszalałe.
CZYTASZ
*𝖘𝖒𝖎𝖑𝖊* [eremin]
Fiksi PenggemarW świecie zepsutym i pełnym chaosu, życie samotnego nastolatka, z problemami psychicznymi może być ciężkie. Los Armina, zmienił się o 180 stopni. Zaledwie kilka miesięcy temu wydawało się, że każdy dzień to walka o przetrwanie, a codzienność była ok...