Scena II
Geralt wchodzi do Winiarni pod szyldem Żmija i Rubin.
W winiarni nie zauważył nikogo poza stojącym za ladą Sommalierem oraz stojącym obok Jaskrem .
- Jaskier?! O co tu chodzi to ma być jakiś żart?- Powiedział zdecydowanie zdenerwowany wiedźmin
- Żart? Geralt spokojnie . Nazwijmy to niespodzianką
- Nie mogłeś napisać że to ty
- Nie mam pewności czy stawiłbyś się o czasie a tak gdy dostałeś tajemniczy list to przyszedłeś szybciej, z ciekawości pewnie.
- No dobra Jaskier niech ci będzie, czemu chciałeś się tutaj spotkać, nie mogleś po prostu przyjść do Corvo Bianco?
- Ah Wiedźminie spotykamy się tutaj z twojej okazji
Wtem przyszedł Zoltan niosący 3 kufle piwa
- Geralt! Druhu ! Napijmy się, twoje zdrowie
- Zoltan? Co ty robisz w Tousaint?
Wiedźmin sfrustrowany tym że dalej nie zna przyczyny spotkania zaczął się zastanawiać o co może chodzić.
- Spokojnie wiemy że możesz być zdezorientowany ale chcieliśmy się spotkać z okazji twoich urodzin.
- Urodzin?
Wiedźmin zaniemówił. Nie wiedział co odpowiedzieć tymbardziej że zawsze unikał tematu wieku więc w takim razie skąd Jaskier miałby wiedzieć kiedy ma urodziny.
Jaskier patrząc na Geralta widział że wiedźmin czuje się zakłopotany tą sytuacją
- Geralt potraktuj to jako okazję żeby się trochę zabawić i oderwać od Wiedźmińskich spraw
- Hmm no dobrze - Geralt uznał że Jaskier ma rację
Dobra chłopaki siadajmy bo mamy piwo do wypicia - Rzekł Zoltan chcąc rozładować napięcie . W winiarni było kilka stołów a każdy był elegancko zastawiony różnymi zakąskami takim jak jabłka , winogrono czy truskawki a stół przeznaczony dla gości znajdował się najdalej w od lady w ten sposób że było z tamtad widać całe pomieszczenie.
Wiedźmin położył swoje miecze obok krzesła po czym usiedli przy stole i zaczęli pić piwo.
- Czcigodny właścicielu , za kwadrans - Powiedział Jaskier
- Kwadrans? Czy to jakaś kolejna niespodzianka?
- Geralt co ty taki ? - Spytał spokojnym głosem Zoltan po czym smiało przechylił kufel aż piwo pociekło mu dwoma małymi strumyczkami z kącików ust
- Nie lubię niespodzianek - odpowiedział wiedźmin po wzięciu sporego łyka
- Za kwadrans przybędzie strawa
- Świetnie nie będziemy przecież chlać na pusty żołądek - Powiedział ucieszony Krasnolud
- Spokojnie Zoltan pierwsze piwo jest na rozluźnienie atmosfery- odparł Bard
Wiedźmin nie odzywał się przez chwilę wolał skupić się na piwie. Podczas gdy przyjaciele Białego wilka rozmawiali ten zdążył opróżnić zawartość kufla.
- Ja już skończyłem, mogę dostać kolejne?
Jaskier i Zoltan spojrzeli się na siebie po czym uśmiechneli się do siebie
- Tak dostaniesz ile sobie życzysz ale zanim to nastąpi chciałbym ci coś zaprezentować przyjacielu
- Cóż to takiego? - Powiedział wiedźmin już nie zdenerwowany a zaciekawiony
- Napisałem dla ciebie wiersz - Rzekł podekscytowany poeta
- No no Jaskier nie trzeba było
- No Geralt wiesz nawet jedna zwrotkę sam zaproponowałem- Zoltan wyraźnie zawstydzony tym co przed chwilą powiedział postanowił również skończyć swoje piwo
- No chłopaki miło mi
Jaskier widzący że został ostatni a jakże by inaczej sam wypił swoje piwo po czym wstał i przeciągnał się
- Zatem Wiedźminie Pragnę ci przedstawić Wiersz pod tytułem Urodziny Białego wilka
Po krótkiej ciszy Jaskier zacząłJesteśmy jak wiatr i skała
a na szlaku nie było zbyt wiele wygód
Jednak przyjaźń w nas zamieszkała
I Przeżyliśmy razem wiele przygódPamiętam jak spotkaliśmy diabła, co się silvanem okazał w dol blatana,
Takiego co elfom pomagał
Okazało się że nie taka zła jak malują ta poczwaraSilvan słabszym chciał dać opierunek
Tak jak wiedźmak broni słabszych
Jednak wiedźmiński cechunek
Nie należy do łatwychPrawda jest taka że nie ważne jaki wiek ,
Nie raz w życiu okaże sie , że potworem jest człowiek, i nagle przyszło walczyć ci , z własnymi myślami, bo przecież ludzi bronić masz przed potworami.Wiedźmin wszak pokona każdego stwora Ghule , Utopce , wilkołaki , dopplery ,
Krabopająki , Strzygę czy nawet upiora
Jeszcze ZugIe , Gryfy i inne choleryUważam że poeta jako kompan jest znakomity
Ale gdzie moje maniery chwilka
Geralt ma dobre serce i jest pracowity
Wszystkiego najlepszego dla Białego wilkaWtedy przyszedł właściciel winiarni i przyniósł słynne popisowe danie
Przyjaciele oblizali się na widok makaronu z kurczakiem i warzywami.
Jaskier usiadł a Geralt odkaszlnął i powiedział
- Podoba mi się ten wiersz
- Naprawdę - spytał nie pewnie trubadur
- Naprawdę, najbardziej podobało mi się nawiązanie do Torque
- Ha! Ależ to była przygoda
- Dobra chłopaki Przyjdzie czas na wspominki zjedzmy
- Zgadzam się - powiedział biały wilk
![](https://img.wattpad.com/cover/369169651-288-k113507.jpg)
CZYTASZ
Urodziny Białego Wilka
Historia CortaAkcja rozgrywa się 2 tygodnie po wykonaniu zlecenia na Bestie z Beaclair w Tousaint. Opowiadanie dla fanów wiedźmińskiego uniwersum . Opowiadanie jest inspirowane wydarzeniami zarówno z gier a także z książek. Są m.in nawiązania do " Na krańcu świat...