Pędzisz jak szalona,
pełna śmiechu,
tańczysz wśród ludzi.Zapraszasz do zabawy,
wszyscy mówią,
śmiech to twoje drugie imię.Kto by pomyślał,
że się rozpadasz w proch.
Wraz z zamknięciem drzwi
łzy spadają.Znieczulica ludzi,
wszyscy ślepi.
Myślą, że krzyk twój
to zwykły żart.
Nic więcej.Jednocześnie coraz
mniej sił
i otuchy brak.Usłysz to.
Widzę ciebie całą,
widzę śmiech i łzy
na twojej twarzy.
CZYTASZ
Wszystko jest szare
PoetryŚwiat szary, nic nic białego, nic czarnego. Wstajesz i upadasz. Leżysz na dnie, patrzysz na szary świat. Cierpisz, ale próbujesz się podnieść. Raz dobry dzień, raz zły. Raz czarny świat, raz biały, najczęściej szary. Mieszają się barwy, mieszają się...