Minęło kilka dni od zaręczyn. W szkole wciąż musieliśmy się skrywać z naszym związkiem. Choć to było trudne, cieszyłam się z każdego wspólnego momentu z Hannah.
Pewnego dnia, gdy wracałam ze szkoły, ktoś podrzucił mi pod drzwi kopertę. Z drżącym sercem otworzyłam ją i z przerażeniem zobaczyłam w środku zdjęcie Hannah obejmującej się z jakimś mężczyzną. Do zdjęcia dołączony był liścik: "Widzisz? Ona cię zdradza."
Nie mogłam uwierzyć w to, co widzę. Hannah? Zdradza mnie? To niemożliwe!
Poczułam się oszukana, zraniona i rozczarowana.
Znowu dałam się nabrać na jej piękne słowa i czułe gesty.
Łzy napłynęły mi do oczu. Jak mogłam być tak naiwna?
Postanowiłam, że nie dam się jej znowu zranić.
Będę unikać z nią spotkań i rozmów, nawet na lekcjach angielskiego.
Niech sobie nie myśli, że może mnie zdradzać i bezkarnie do tego wracać.
Następnego dnia w szkole starałam się unikać Hannah.
Na lekcjach angielskiego odpowiadałam krótko i beznamiętnie, a na przerwach uciekałam przed nią, ile sił w nogach.
Po lekcjach Hannah kazała mi zostać.
- Emily, co się z tobą dzieje? - zapytała zmartwionym głosem. - Od kilku dni jesteś jakaś dziwna, unikasz mnie.
Poczułam, jak złość zalewa moje serce.
- Nic mi się nie dzieje - odrzekłam chłodno. - Po prostu się śpieszę.
Hannah chwyciła mnie za ramię.
- Emily, nie kłam mnie - powiedziała. - Coś się stało. Powiedz mi, co cię gryzie.
Spojrzałam jej w oczy i poczułam, jak łzy napływają mi do oczu.
Nie chciałam jej kłamać, ale nie mogłam jej też powiedzieć o zdjęciu i liście.
- Nie mam czasu na pogawędki - powiedziałam i wyrwałam się z jej uścisku.
Wybiegłam z sali i nie zatrzymałam się, dopóki nie dotarłam do domu.
Zamknęłam się w pokoju i zalałam się łzami.
Czułam się tak pusta i samotna.
Znowu straciłam kogoś, na kim mi zależało.
Czy kiedykolwiek znajdę prawdziwą miłość?
CZYTASZ
Pani Anderson 2
Teen FictionTo kontynuacja książki Pani Anderson .część 2 Zapraszam do czytania