Serce biło mi miarowo w piersi, gdy stałam przed drzwiami sali, w której odbywały się zajęcia angielskiego.
Wiedziałam, że muszę porozmawiać z Hannah, ale bałam się konfrontacji.
Czy uda mi się jej wybaczyć?
Czy uda nam się odbudować naszą relację?
Wzięłam głęboki oddech i nacisnęłam na klamkę.
Hannah siedziała przy biurku i przeglądała papiery.
Gdy mnie zobaczyła, uśmiechnęła się promiennie.
- Emily! - wykrzyknęła. - Nareszcie jesteś!
Podeszłam do niej wolnym krokiem i usiadłam na krześle naprzeciwko biurka.
- Hannah - powiedziałam drżącym głosem - muszę z tobą porozmawiać.
Spojrzała mi w oczy i jej uśmiech zgasł.
- Co się dzieje? - zapytała zmartwionym głosem.
Wyciągnęłam z kieszeni kopertę i zdjęcie.
- Znalazłam to kilka dni temu - powiedziałam i podałam jej kopertę.
Hannah otworzyła ją i zbladła.
- Skąd to masz? - zapytała.
- Nie wiem - odrzekłam. - Ktoś mi to podrzucił pod drzwi.
Hannah spojrzała na zdjęcie i westchnęła.
- To zdjęcie jest stare - powiedziała. - Zrobiono je kilka lat temu, gdy jeszcze nie znałam cię.
Poczułam się głupio.
Jak mogłam dać się złapać na tak tanią sztuczkę?
- Przepraszam - wybełkotalam. - Nie wiedziałam.
Hannah uśmiechnęła się pobłażliwie.
- Nic się nie stało - powiedziała. .
Wyciągnęła rękę i pogłaskała mnie po policzku.
- Kocham cię, Emily - powiedziała. - I nigdy cię nie zdradzę.
Łzy napłynęły mi do oczu.
W tej chwili wiedziałam, że jej wierzę.
Przytuliłyśmy się do siebie i poczułam, jak fala ulgi zalewa moje serce.
W końcu mogłam przestać się martwić i skupić się na tym, co najważniejsze: na naszej miłości.
Wiedziałam, że przed nami jeszcze wiele wyzwań, ale byłam pewna, że razem je pokonamy.
Byłyśmy silne, odważne i zakochane.
A to było najważniejsze.
CZYTASZ
Pani Anderson 2
Fiksi RemajaTo kontynuacja książki Pani Anderson .część 2 Zapraszam do czytania