*Bartek*
Usiadłem na kanapie i spojrzałem na siedzącą Agatę.
„Co robimy ?"- zapytałem a ona odrazu spojrzała.
„Może coś obejrzymy?"-uśmiechnęła się.
Pokiwałem głową i puściłem youtube.
Obejrzeliśmy filmy ekipy a gdy zrobiło się ciemno zaproponowałem byśmy poszli spać.
„Dobra idę się umyć pokażesz mi co i jak?"- pokazałem jej całą łazienkę oraz co potrzebuje wiedzieć i wyszedłem.
Czekałem prawie godzinę a gdy wyszła miała na sobie długie spodnie w kratę i krótka koszulkę na ramiączka.
„Gotowa idę się położyć, dobrych snów"- uśmiechnęła się i weszła do sypialni zamykając drzwi.
Wstałem oraz również poszedłem się wykąpać- umyłem się i położyłem się na kanapie.
2:24
„ZOSTAW MNIE NIE CHCE" - obudził mnie krzyk, zdałem sobie sprawę ze to Agata - szybko wstałem i wszedłem do pokoju.
Agata leżała zwinięta, trzęsła się oraz wierciła się zapewne przez jakiś koszmar.
Usiadłem na łóżku i złapałem ją za ramię.
„Hej spokojnie jestem tutaj hej jesteś bezpieczna"- Agata nadal lecz już spokojniej trzęsła się.
Po chwili złapała mnie za rękę i pociągnęła mnie tak że po chwili leżałem obok niej.
Westchnąłem bo ta sytuacja była dość dwuznaczna, jednak położyłem się troszkę dalej by pozostawić jej dystans, chociaż ona nie była tym zainteresowana - odwróciła się w moją stronę i położyła głowę na mojej klatce.
Powoli oddychałem by jej nie obudzić i po prostu zasnąłem.
Obudziłem się, podniosłem głowę ale Agaty nie było- szybko się podniosłem i ruszyłem w stronę kuchni w której stała Agata która ewidentnie przygotowywała nam śniadanie ponieważ smażyła jajecznicę.
„Siemka" - powiedziałem a ona lekko podskoczyła.
„O boże wystraszyłeś mnie" - odpowiedziała „Siadaj już podaje jajecznicę" - złapała za patelnię i zaczęła przekładać jajka na talerz.
Usiadłem ciągle patrząc na chodzącą po kuchni Agatę.
„Smacznego"- podała do stołu i usiadła.
Zaczęliśmy jeść a ona nagle powiedziała-
„Czy cos tej nocy się wydarzyło?"- zapytała łagodnie.
Spojrzałem na nią a moja ślina stanęła w gardle - zacząłem się dusić.
„Ej oddychaj bo mi się tu udusisz" wstała i poklepała mnie po plecach.
Po kilku sekundach było już okej ale nadal byłem w szoku.
„Czemu tak pomyślałaś?"- zapytałem lekko zirytowany.
„Em no wiesz leżeliśmy razem no i nie wiem"- spojrzała na mnie błagalnie po czym szybko odwróciła wzrok.
„Nie no spokojnie nie jestem takim typem"- lekko mi ulżyło ale nadal jakoś dziwnie się z tym czułem, że pomyślała że mógł bym ją w taki sposób potraktować.
Uśmiechnęła się a jej policzki zrobiły się czerwone.
Dokończyliśmy jeść a po tym mięłyśmy się udać do domu G by nagrać kolejny odcinek.
CZYTASZ
Pewnego dnia-przypadkiem
Подростковая литератураCałkowity przypadek który połączył nasze losy...