Roździal 7 "Przypał "

2 0 0
                                    

Drzwi otworzył Patryk z przerażenie miną stał jak sęp
A: ...
J: ....
P: co tu się?
Zeszłam z Alana i stanełam
Dosłownie zamarłam
P: halo? Wytłumaczy mi ktoś to co wy tu robicie xD?
A: Ja może już pójdę do domu hah
P: nie no zostajesz kochaniutki obiecałeś grać w lola
A: to ja pójdę do ciebie do pokoju
P: co cze -nie zdążyłem powiedzieć a wyszedł
J: po prostu drzwi się zatrzasneły...
P: haha
J: no co?
P: nic xDD
J: no tak
P: A jesteście razem?
J: nie my jesteśmy przyjaciółmi
P: TA NAPEWNO PRZED CHWILĄ SIĘ LIZALISCIE W GARDEROBIE
J:no ta ale to tylko po przyjacielsku
P: ja idę grać w lola z postim  pa jula
J: pa
P: posti co to było opowiadaj jak było
A: no weszliśmy do tej garderoby i się nagle drzwi zatrzasneły nie dało się wyjść wieeec wziąłem ja na kolana J dalej już wiesz bo weszłes
P: O kurde
A: noo
P: jesteście razem?
A: no jeszcze nie ale mam w planach ją zapytać
P: to dobrze
A: dobra gramy Patryczku256
P: Jasne Alanku123
A: Haha
P: xDD
𝗦𝗸𝗶𝗽 𝘁𝗶𝗺𝗲 𝗴𝗼𝗱𝘇𝗶𝗻𝗮 𝟮𝟬:𝟯𝟬
A: dobra Patryczku265 idę spać do Julki
P: Uuuuu dobrze Alanku123
A:zaczą się głośno smiac *
A:dobra idę mysiu pysiu
P:xDDDDd
J:o alan
A: O ja
J: a ty co tu robisz?
A: a przyszłem zobaczyć co tam u mojej ukochanej a co?
J: a nic zapraszam
A:położył się obok niej*
J: Co tam? Patryk coś gadał
A: niee
J: to dobrze *pocałowała go i poszła spać
*dzwoni Bartek do juli
J:h-halo?
B: Cześć juliś mam prośbę
J: no co tam?
B: chcesz po mnie przyjechać
J: co czemu gdzie
B: do szpitala..
J: czmeu tam jesteś
B: bo nie mam prawka jeździłem cały czas na nielegalu i nagle ktoś we mnie wjechał i mi cały przód rozwalił..
J: Jezu Bartek zaraz będziemy *rozłącza
J: ALAN
A:cooooooo
J: musimy jechać do szpitala
A: po co rodzisz?
J:Co ja nawet w ciąży nie jestem
A: a to po co
J: po Bartka *opowiada
A: jadymy
𝗪 𝘀𝘇𝗽𝗶𝘁𝗮𝗹𝘂
(D-doktor)
J: przepraszam gdzie leży Bartek kubicki
D: ah kubicki leży w sali 106 piętro 8
J: dziękuję
𝗣𝗿𝘇𝘆 𝘀𝗮𝗹𝗶
J:Bartek
B: o jesteście
A: jesteśmy co ty odwaliłeś
B: tak jakoś wyszło..
J: masz wypis?
B: mam
A: to chodź idziemy
J: boże ty na tym brzuchu masz rany
𝗦𝗸𝗶𝗽 𝘁𝗶𝗺𝗲 𝗱𝗼 𝗻𝗮𝘀𝘁𝗲̨𝗽𝗻𝗲𝗴𝗼 𝗱𝗻𝗶𝗮
Poszłam do szkoły jak zwykle z postim i Patrykiem nic się ciekawego nie działo
𝗦𝗸𝗶𝗽 𝘁𝗶𝗺𝗲 𝗱𝗼 𝗽𝗼𝘄𝗿𝗼𝘁𝘂
Wracałam sama do domu postim skoczył lekcje 2 godziny temu a patryk poszedł do Kini kiedy otworzyłam drzwi na kanapie ujarzlam dziewczynę o czarnych włosach i w okularach siedząc na postim i się z nim całowała nie wiedizlam co powiedzieć jak on mógł? Spojrzałam na nich i pobiegłam do pokoju zaczęłam płakać i zakluczylam  drzwi jedyna osoba która mogła tu wejść która by mnie pociesza to by był Bartek nadal go kocham.. Posti to tylko zauroczenie
P: *puka
P: Julia wszytko okej? Jakoś nie wychodziłaś z pokoju przez cały dzień nic nie jadłaś nie jesteś głodna?
J: jest ok. I nie, nie jestem głodna
P: Julia martwię się
J: nie masz o co uwierz mi *mówiła zaplaknym głosem
P: ty płaczesz?
J: może..
P: otwieraj albo sam otworze
J: jest jedna osoba która może tu wejść ale ona za pewne nie przyjedzie..
P: kto?
J: wiesz..
P: o boże

*czat Bartka z Patrykiem
P:Siema stary przyjedziesz szybko do mnie?
B: jasne a coś się stało
P: chodzi o Julię
B: jestem pod domem
P: idę
*koniec chatu
B: no siema co się dzieje
P: idź do niej sam
B: okej?
B:* puka * juliś wszytko okej?
J: Bartek?
B: tak
Podbieglam do drzwi otworzyłam je i się do niego mocno przytuliłam
B: co się dzieje?
J: chodź *weszliśmy do tak zwanej garderoby
B: wowo
J: bo weszłam do domu a posti opsciskiwal się z jakąś laską nawet nie widział że przyszlam?!?
I jest mi z tego powodu przykro i nie wiem co zrobić b- *przerwał mi Bartek i mnie pocałował
J: O-
B: przepraszam nie powinienem
J: Nie no noc nie szkodzi.. Może być
B: No- czekaj co?
J: noooo tak
B: masz coś na myśli?
J: no tak mogę coś zrobić?
B: jasne
J: *zaczela całować Bartka
Jak go całowałam czułam się jak bym była w innym kraju tak pięknie i tak mi przy nim było komfortowo to był piękne czy jak byliśmy razem haha
B:Wow
J: no O KURWA
B:CO SIĘ STAŁO
J: NO DRZWI SIĘ ZAMKNĘŁY NIE WYJDZIEMY Z TĄD
B: CO NIE PIERDOL
J: KURWA JA MAM SZKOLEE
B: NIE MAM TELEFONU
J: JA TEŻ
B: CZEMU DRZEMY RYJE
J: NIE WIEM
B: bądźmy spokojni
J: dobra
A: *puka do garderoby
J: otwórz kim kolwiek jesteś
A: *otwiera
J: ...
A: cześć mysza
J: co?
A: no witam się z tobą
J: a co to była za dziewczyna na twoich kolanach mam fote
A: Co jaka

 A: cześć myszaJ: co? A: no witam się z tobą J: a co to była za dziewczyna na twoich kolanach mam fote A: Co jaka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

B: ...
A: pzrepraszM..
J: nie ma żadnego przepraszam wypierdalaj z pokoju ja idę się przejść
B: idę z tobą
J: nie pójdę sama
B: kochana obiecałem Patrykowi że będę cię pilnować
J: a no jak chcesz
J: *burczy jej w brzuchu
B: ej jadłaś coś dziś?
J: ni-e znaczy tak
B: nie kłam
J: nie kłamie *kłamie
B: napewno to mów co
J: gumy do rzucia?
B: nie mysza
J: no tak
B:idziemy na randk-kolacje
J: no ale j-a
B: ciiiiii idziemy zjeść ja stawiam
J: no okej..
B:głowa do góry będzie git
J: Bartuś?
B: noo?
J: lepiej się już czujesz
B: no nie ale wytrzymam
J: napewno
B: tak tak*praiwe płakał z bólu ale udawał że wszytko ok!
J: widzę że co nie tak jest
B:...
J:* odslonila jego brzuch *BARTEK
B:Co
J:MASZ ZA GŁĘBOKIE RANY DO SZPITALA MUSISZ JECHAĆ
B:al-
J: nie ma żadnego Ale jedzismy
B: ale ty nie masz prawka
J: no i?
B:i auta
J: od tego są traficar co nie?
B: boje sie..
J: nie ma czego kochany
𝗪 𝘀𝘇𝗽𝗶𝘁𝗮𝗹𝘂 𝗷𝗮𝗸𝗮𝘀́ 𝗽𝗶𝗲𝗹𝗲̨𝗴𝗻𝗶𝗮𝗿𝗸𝗮 𝘇𝗮𝗯𝗿𝗮ł 𝗴𝗼 𝗱𝗼 𝘀𝗮𝗹𝗶
Siedziałam przed salą aż nagle zobaczyłam fausti i jej chłopaka
J: Hejka fausti
F: o hej
? : hej
J: kto to twój chlopak?
F:to jest mój nazyczony
? :dokładnie a wgl jestem Kuba
J: julk miło mi
Ku: mi również
F: dobra my idziemy na USG i niedługo będę Kubicka
J: co?
F: a bo to jest brat bartka
J: a to fajnie
Patrze na telefon a tam
*5 nie odebranych połączeń Patryś🫶
*20  nieprzeczytanych wiadomości od Patryś🫶
J: oddzwania do niego*
P: Halo
J: no co tam?
P: gdzie jesteś?
J: w szpitalu z Bartkiem
P: a okej ale trzymasz się jakoś?
J: tak jest okej
P: posti już nie będzie przychodził do nas
J: czemu?
P: wyjeżdża do Gdańska
J: a oki dobra pa bo Bartek wyszedł
P: paaa
𝗞𝗼𝗻𝗶𝗲𝗰 𝗿𝗼𝘇𝗺𝗼𝘄𝘆
J: jak tam? Słyszałam jak się darles
xD
B: no bo w chuj bolało
J: dobra chodź wracamy Uberem
B: okej
𝗣𝗿𝘇𝗲𝗱 𝗱𝗼𝗺𝗲𝗺
B: ja idę do patryka jak coś bo zaraz przychodzi kostek J swiezy
J: okej
Ś: SIEMA
O: witam witaaam *wchodzi na kulach
P: gramy w ps?
B: spoko
O: okej
Ś: git
𝟭 𝗵 𝗽𝗼́𝘇́𝗻𝗶𝗲𝗷
B: zaraz przyjdę okej?
Ś: spoko
O: oki.
P: luz

B*puka do juli
J: proszę
B: hejka
J: hej co chciales?
B: jadłaś coś?
J: nie?
B: zjedz
J : nie jestem głodna..
B: zaraz przyjdę
𝟱𝗺𝗶𝗻𝘂𝘁 𝗽𝗼́𝘇́𝗻𝗶𝗲𝗷
Bartek przyniusł to  juli:

jJ: o boże dziekuje 🫶🥹B: proszę idę grać z chłopakami pa paaakiedy zasnęłam poczułam dotyk kogoś Obrucilam się zobaczyć kto to a to był

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

jJ: o boże dziekuje 🫶🥹
B: proszę idę grać z chłopakami pa paaa
kiedy zasnęłam poczułam dotyk kogoś Obrucilam się zobaczyć kto to a to był...

𝟭𝟮𝟳𝟳 𝘀ł𝗼́𝘄 🫶🫶🫶

28 Czerwonych RóżOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz