Głos pukania do drzwi przywrócił mnie do rzeczywistości. Zamrugałem, próbując ocknąć się z transu.
Patrząc w sufit zdjąłem słuchawki, na których akurat leciał podcast o japońskiej paranormalnej grze "Daruma-san" i niechętnie usiadłem, dłońmi opierając się o materac.
-No? - burknąłem bardziej nieprzyjemnie niż zamierzałem.
Do pokoju weszła mama. Uśmiechała się, jednak w jej oczach od razu zauważyłem lekki niepokój. Nie była dobra w ukrywaniu emocji.
Czyżby znowu chciała mnie namówić na pójście do psychologa?
Zirytowany tą myślą obrzuciłem ją nieufnym spojrzeniem. Nie miałem ochoty na kolejną kłótnię.Mama krótko rozjerzała się po pokoju, bardzo rzadko w nim bywała. Od śmierci ojca oboje otoczyliśmy się niewidzialnym, silnym murem. Mama niemal w całości oddała się pracy, a ja doszczętnie przepadłem w swoim, jak to nazywała, "mrocznym hobby".
Nie potrafiliśmy już ze sobą szczerze rozmawiać. Możliwe, że nawet tego nie chcieliśmy. Nasze rozmowy ograniczały się do pytań pokroju "Co na obiad?" i bezskutecznych próbach namówienia mnie do terapii.Po jej lekko skrzywionej minie wywnioskowałem, że nie podobają jej się czarne ściany, które swoją drogą sam przemalowałem i obkleiłem różnymi plakatami, mrocznymi zdjęciami z Pinteresta i wizerunkami postaciami z horrorów.
Z każdej strony otaczały mnie spojrzenia morderców, duchów, demonów i innych bytów.
Z prawej strony zerkali na mnie między innymi, eksponujący swą rękawicę z nożami zamiast palców, Freddy Krueger, Michael Myers z nożem w ręce, Samara Morgan zerkająca na mnie spod swoich długich, czarnych włosów, Pennywise z czerwonym balonikiem, Jason Voorhees w masce hokejowej czy zmutowani kanibale: Three Finger, Saw Tooth i One Eye.
Z lewej zaś zerkali na mnie państwo Ed i Lorraine Warren, Obcy i Predator, Jack Torrance w kultowym ujęciu, Slender Man, Deryl Dixon i Negan Smith ze swoją ukochaną Lucille oraz uroczy Damien Thorn.
Na przeciwko łóżka stała półka z imponującą kolekcją książek Stephena Kinga i pozycjami kilku innych autorów. Nie brakowało też masy figurek przedstawiających kultowe postacie z horrorów i innych gadżetów, na przykład model Plymouth z "Christine", figurki bernardyna, który miał przedstawiać Cujo, miniaturowa wersja Anabelle, Chuckiego i Jigsawa czy maska Krzyka, która wisiała na szafie.
Porozrzucane wszędzie ciuchy i panujący wiecznie półmrok na pewno też nie przypadły mamie do gustu. Nic jednak nie powiedziała na ten temat i usiadła obok mnie.-Chciałam z tobą o czymś porozmawiać...
-Nie pójdę do psychologa. - rzuciłem od razu, chcąc uniknąć zbędnej i przy tym nieprzyjemnej rozmowy.
𝑫𝒍𝒂𝒄𝒛𝒆𝒈𝒐 𝒑𝒐𝒕𝒓𝒂𝒇𝒊 𝒓𝒐𝒛𝒎𝒂𝒘𝒊𝒂𝒄́ 𝒕𝒚𝒍𝒌𝒐 𝒐 𝒕𝒚𝒎?
-Nie to miałam na myśli.
Spojrzałem na nią zaciekawiony. Mama usiadła na skraju łóżka zakładając nogę na nogę.
-A to nowość. - rzuciłem przewracając oczami.
Widziałem, że nie spodobał jej się mój komentarz. Zignorowała to jednak i kontynuowała.
-Wiesz, że ostatnio nie radzimy sobie najlepiej i ledwo wiążemy koniec z końcem.
Nigdy nie byliśmy bogaci, ale na wszystko nam wystarczało. - westchnęła smutno - Od śmierci taty z roku na rok jest nam coraz trudniej...-Jeśli brakuje nam pieniędzy mogę znaleźć jakąś pracę na weekendy.
Mama pokręciła głową, lekko się uśmiechając.
-Przez całe życie jeszcze zdążysz się napracować.
Po tych słowach na chwilę zamilkła, a uśmiech zniknął z jej twarzy.
CZYTASZ
Jezioro was nie zapomni
Novela JuvenilPo samobójczej śmierci ojca, Bastian odsuwa się w mrok i zakłada na szyję łańcuch z zamkniętą kłódką, która symbolizuje brzemię, jakie na nim ciąży od tragicznego wydarzenia. Ze względu na pracę matki, siedemnastolek zostaje zmuszony do przeprowadz...