5. Zaufanie

29 4 4
                                    

- Angelina...? - Octavia nie mogła uwieżyć w to, co słyszy. Przecież Angelina była człowiekiem. - Ty królową? Tą samą z legendy? Nie byłaś syreną.

- Tak, tą samą z legendy i owszem, nie byłam syreną, ale wydarzyło się to setki lat temu. Wszystko może się zmienić, ale nie zawracajcie sobie tym głowy - odpowiedziała Angelina.

Królowa syren, widząc ich reakcje, uśmiechnęła się i zaprosiła je do zwiedzenia zamku.

Królestwo syren było niezwykle majestatyczne, rozciągające się na ogromnej przestrzeni podwodnego świata. W sercu królestwa znajdował się zamek zbudowany z koralowców i pereł, który lśnił w blasku podwodnego światła. Wokół zamku rozciągały się liczne ogrody pełne egzotycznych roślin i stworzeń morskich, które tworzyły bajkowy krajobraz.

Królowa Angelina, ubrana w długą, błyszczącą suknię z muszli, prowadziła Octavię i Vivian przez korytarze zamku. Towarzyszyła im Naomi, lojalna pomocniczka królowej, która była znana z niezwykłej mądrości i umiejętności magicznych. Po drodze spotykali różne syreny, każda z nich miała swoje unikalne zdolności i historie.

Octavia była zafascynowana tym, co widziała.

- To wszystko jest takie niesamowite -powiedziała, nie mogąc oderwać wzroku od migoczących ścian zamku.

- Tak, to nasze królestwo - odpowiedziała królowa Angelina z uśmiechem. -Jesteśmy dumne z naszej historii i tradycji.

Vivian, równie zachwycona, zapytała:

-Czy wszystkie syreny mają takie niezwykłe moce?

Naomi uśmiechnęła się tajemniczo.

- Każda syrena jest wyjątkowa. Na przykład, tamta syrena, Lyria, ma moc kamuflażu, dzięki którym miże wtopić się w otoczenie, a Merina ma zdolność leczenia.

- A jakie wy macie moce? - Zapytała Octavia, Angeline i Naomi.

- Angelina ma moc komtrolowania prądów morskich, bardzo przydaje się to, gdy idą mocne fale i zagrażają syreną. Ja mam moc komunikowania się z stworzeniami morskimi.

- Jest możliwość że syrens urodzi się bez mocy?

- Niestety jest taka możliwość, co druga syrena dostaje moce - uśmiechnęła się Angelina.

Podczas gdy szli dalej, dotarli do wielkiej sali tronowej, gdzie spotkali inne syreny. Była tam Syrena Aurora, która miała zdolność tworzenia iluzji, i Anastasia, która nie dostała mocy.

- Octavia, Vivian, - zaczęła królowa Angelina. - przedstawiam wam nasze najwierniejsze syreny. To one pomagają utrzymać pokój i harmonię w naszym królestwie.

- Miło mi poznać, jestem Octavia - wyciągnęła rękę na powitanie, a Vivan i syreny zrobiły to samo.

Octavia poczuła że jest częścią czegoś większego. Wiedziała, że jej misja tutaj była ważna i że musiała zdobyć zaufanie mieszkańców królestwa.

- Jesteśmy tutaj, aby pomóc. Chcemy zrozumieć wasz świat i wspólnie go chronić.

Królowa Angelina skinęła głową.

- Doceniamy wasze intencje. Jednak zanim będziemy mogli w pełni wam zaufać, musicie udowodnić swoją lojalność i dobre zamiary.

Naomi dodała:

-Jest pewne zadanie, które mogłoby wam pomóc zdobyć naszą przychylność. W głębinach królestwa znajduje się starożytny artefakt, który został skradziony przez morskiego potwora. Odzyskanie go byłoby dowodem waszej odwagi i oddania.

- Zrobimy to - odpowiedziała Octavia bez wahania. - Pokażcie nam drogę.

Vivian, choć nieco zaniepokojona, zgodziła się:

- Tak, pomożemy wam odzyskać ten artefakt.

Królowa Angelina uśmiechnęła się z uznaniem.

- W takim razie, Naomi będzie waszym przewodnikiem. Bądźcie ostrożne, ten potwór jest bardzo niebezpieczny.

Naomi poprowadziła Octavię i Vivian przez labirynt podwodnych tuneli, aż dotarli do ciemnej jaskini. W środku czekał na nich ogromny morskie stworzenie, strzegące skarbu.

- To tutaj - powiedziała Naomi cicho. - Musicie działać szybko i sprytnie.

Octavia i Vivian wymieniły spojrzenia, a potem, z sercem pełnym determinacji, ruszyły naprzód, gotowe stawić czoła wyzwaniu i udowodnić swoją wartość dla królestwa syren.

Skrzyni pilnowało wielkie morskie stworzenie - wielki stwór z łuskami.
Wydał dziwny, głośny dźwięk i stanął gotowy zaatakować.

Vivan i Octavia szybko przypomniały sobie lekcje walki. Wzieli plecak, wyjeły miecze i stanęły gotowe to bitwy z potworem.

Octavia, trzymając swój miecz mocno w dłoni, zrobiła pierwszy krok. Zaatakowała jedną z macek potwora, przecinając ją na pół. Vivian nie pozostała w tyle, zadając ciosy swojemu przeciwnikowi z precyzją i siłą.

Potwór ryczał z bólu, ale nie zamierzał się poddać. Jego macki próbowały chwycić dziewczyny, ale one były zbyt szybkie i zwinne. Vivian skoczyła w bok, unikając ataku, a Octavia wykorzystała moment, by zadać potworowi decydujący cios.

Ich miecze błyszczały w świetle podwodnych latarni, gdy razem, synchronizując swoje ruchy, uderzyły w serce potwora. Potwór wydał ostatni, przerażający krzyk, a potem opadł na dno oceanu, pokonany.

Octavia i Vivian, zmęczone, ale triumfujące, spojrzały na siebie z uśmiechem. Wiedziały, że razem mogą pokonać każde zagrożenie, które napotkają na swojej drodze.

Podbiegły do wymęczone do skrzyni i resztkami sił zaniośły ją pod ogony Angeliny i Naomi.

- Świetna robota, spisałyście się. Nie znam was długo, ale myśle że jesteście lojalne wobec syren - pochwaliła ich Angelina i pozwoliła im odpocząć.

The world under waterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz