IV

29 6 12
                                    

Po koncercie, Aniela podała Maciejowi swojego Instagrama, żeby mógł się do niej odezwać w wolnej chwili.

Poza tym, Stanisław podziękował siostrze na backstage'u za przyjście i liczył, że spotkają się w przyszłym tygodniu, w środę, na meczu piłki nożnej, klubu do którego należał Sebastian.

Zrobili sobie również wspólne zdjęcie: ona, cały zespół, Maciej, Grzegorz, Regina i Wojciech. Aniela zanotowała by je wydrukować i oprawić w ramkę.

Została odwieziona do domu o 24 przez brata i prawie od razu, po szybkim prysznicu padła na twarz.

Obudziła się o 9, zjadła powolnie śniadanie, w między czasie przeglądając Instagrama Stanisława który zamieścił na relacji sporo filmików z koncertu.

O 11:00 miała pociąg do Warszawy Centralnej z której musiała jeszcze około 30 minut żeby dojechać do domu rodzinnego.

Agrest kręcił jej się pod nogami od rana, wykazując wyjątkowo duże zainteresowanie jak na niego. Wskoczył jej nawet na kolana, gdy akurat gotowa była wstać i zacząć się szykować.

- Naprawdę?-patrzy na kota z politowaniem, który łasi się do jej dłoni.

Postanowiła jednak wygłaskać go tak by miał już dosyć i z powrotem wrócił na swoje miejsce.

Ostatecznie ześlizgnął jej się z kolan więc mogła spokojnie wstać i iść się wyszykować.

Ubrała białą koszulę na to czarną kamizelkę zapinaną na guziki, czarną spódnice pod to rajstopy i czarne kabaretki.

Zostawiła włosy rozpuszczone, lekki makijaż i włożyła srebrne perły oraz kolczyki, które dostała na urodziny od ojca.

Zabrała jedynie torbę z najpotrzebniejszymi rzeczami i wyszła z mieszkania, ostatni raz żegnając się ze zwierzakiem.

Do dworca dojechała taksówką w około półgodziny, więc jak była na miejscu zostało jej 10 minut do odjazdu pociągu.

Mijając setki ludzi przemierzających dworzec tak samo jak ona, usłyszała w głośnikach głos megafonisty.

- Pociąg InterCity do stacji Olsztyn Główny, przez stacje Kielce Główne, Warszawa Centralna, Warszawa Wschodnia i Warszawa Zachodnia, stoi na peronie 5 przy torze 12. Planowany odjazd pociągu o godzinie 11:00. Prosimy zachować ostrożność i nie zbliżać się do krawędzi peronu.

Aniela skierowała się według znaków na peron 5.

Gdy tylko przekroczyła próg peronu szukała wzrokiem toru, czy też wypatrywanego pociągu.

Po 2 minutach wędrówki w końcu znalazła stojący pociąg, do którego wchodziło teraz całkiem sporo osób.

Znajdując się w pokoju, znalazła właściwie miejsce, według biletu w telefonie.

Dzięki Bogu było to miejsce pod oknem.

Ściągnęła marynarkę i powiesiła z boku na wieszaku, po czym zajęła miejsce, zakładając słuchawki na uszy.

Chwile siedziała w ciszy, słuchając muzyki i podziwiając widoki za okna, gdy jednak po chwili, jej telefon zawibrował, skupiła się tylko na nim.

Maciej: Dzięki za wczoraj, było naprawdę miło :D Mam nadzieję, że do zobaczenia!

Adamczewska uśmiechnęła się do telefonu i zdecydowanie za szybko odpisała chłopakowi.

Aniela: Widzimy się na meczu w środę ;P

Businesses- 1670 AUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz