━━ Nawet jeśli opuszczę kawiarnię, to i tak nie wiem, gdzie go szukać! ━━ zauważył po chwili Hwarang, bo tak naprawdę nie wiedział, gdzie mógł się udać Taerae, a nie chciał szukać na chybił trafił.
━━ Jeśli się nie mylę, to udał się do pobliskiego placu zabaw gdzie zawsze się chowa kiedy coś się dzieje ━━ rzekł po dłuższej chwili na myślenia Hanbin, mając cichą nadzieję, że się nie mylił po tym względem.
━━ Jesteś pewny? ━━ spytał po chwili Hwarang, chcąc się upewnić czy był to dobry trop.
━━ Nie zaszkodzi sprawdzić, nieprawdaż? ━━ spytał po chwili Hyuk, zarazem włączając się w rozmowę.
Na chwilę Hwarang umilkł, jakby zastanawiał się, czy jednak to był dobry pomysł. A to dlatego, że nie był przekonany do tego, że tam akurat go znajdzie.
Z drugiej jednak strony, innej opcji nie miał, bo przecież nie mógł biegać po całym mieście, aby go znaleźć. Nie ważne jakby tego chciał, to i tak było niewykonalne nie ważne, z jakiej strony by na to spoglądał.
W końcu na chwilę zamknął oczy i policzył do 10, nim ponownie je otworzył. Tylko tak mógł podjąć decyzję, aby się tam udać. Tak naprawdę nic nie tracił, a mógł tak naprawdę tylko i jedynie zyskać.
━━ Czemu by nie? Nic nie szkodzi sprawdzić! Przecież nie chcę, aby coś mu się przez przypadek stało prawda? ━━ oznajmił po chwili Hwarang, zdając sobie sprawę z tego, że tak mogło się stać.
━━ W takim razie, na co jeszcze czekasz? ━━ zauważył po chwili LEW, nie bardzo rozumiejąc czemu Hwarang jeszcze tutaj się znajdował i z nimi gadał, zamiast pędzić za nim i go dogonić.
━━ W takim razie, pora na mnie! Dam znać, jak go znajdę i dowiem się czemu, w takim popłochu uciekł! ━━ oznajmił po chwili Hwarang, szybko wymijając swoich kumpli, aby opuścić kawiarnię.
Nawet nie czekał na to, co oni powiedzą, bo jego myśli były już kompletnie gdzie indziej. Nie ważne jakby próbował wymyślić, to i tak nic mu nie pasowało.
Z kieszeni wyciągnął okulary przeciwsłoneczne, bo zupełnie o tym zapomniał i przypomniał sobie o nich, kiedy wyszedł na słońce. Słońce, które na chwilę oślepiło, przez co musiała na chwilę się zatrzymać, bo innego wyboru nie miał.
Westchnął tylko cicho i nasadził na nos okulary, aby móc ruszyć dalej. Z każdym wykonanym przez niego krokiem, serce coraz bardziej zaczynało mu bić. Chciał jak najszybciej go znaleźć, ale wiedział, że jak się schowa, to nie będzie łatwo go znaleźć.
━━ No i masz ci los! ━━ mruknął pod nosem Hwarang, tuż po tym, jak w końcu dotarł do placu zabaw, o którym mu kumple powiedzieli.
Stanął przed nim i zaczął zastanawiać się, co ma dalej robić. A to dlatego, że ów plan zabaw był ogromny i nie było mowy, aby mógł go szybko znaleźć.
Z drugiej jednak strony, nie miał zamiaru się teraz poddać tego był w stu procentach pewny. Westchnął ponownie cicho i zacisnął z lekka dłonie w pięści.
Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że odwrotu już nie było i gdyby ot, tak wrócił bez znalezienia Taerae. Wyglądałoby jakby z tchórzył, w końcu jednak pozbierał się i poprawił okulary, które miał na nosie.
Kiedy to zrobił, mógł w spokoju przekroczyć teren placu zabaw i mógł w końcu go poszukać. Nie wiedzieć czemu, ale miał dość dziwne wrażenie, że to nie był dobry pomysł.

CZYTASZ
𝕾trawberry 𝕸illshake 𝕻anic . 00 . ᴘʟ
FanficGdzie Taerae nerwowo wylewa świeżo kupiony shake truskawkowy na obiekt swoich westchnień. Pozostawiając całkowicie zdezorientowanego Hwaranga, który za wszelką cenę chce poznać tego, kto wylał na niego shake'a.