Rozdział 09

2 0 0
                                    

Niedługo po tym Sakura zaczęła mówić, co Karin i Suigetsu mieli zrobić.

Serce waliło jej jak opętane, bo wszystko teraz mogło się zdarzyć i ona kontroli nad tym nie miała.

Co wcale nie napawało ją optymizmem, ale wolała swoich obaw nie wypowiadać na głos.

Kiedy już tamta dwójka była na swoich miejscach, włączyła urządzenie tak, jak było napisane w instrukcji.

To było ostatnie, co pamiętała, bo nie wiedzieć czemu zaczęło robić się jej ciemno przed oczami.

W ostatniej chwili udało się jej złapać pobliskiego stołu, aby nie upaść na podłogę.

Co i tak mało pomogło, bo osunęła się na kolana, a potem to już film się jej kompletnie urwał.

Nie miała bladego pojęcia, ile czasu była nieprzytomna.

Ale gdzieś z oddali zaczęła słyszeć radosne okrzyki, jakby coś wspaniałego się wydarzyło.

Słyszała też głos, wcale nie będący zadowolony, ale nie wiedzieć czemu był on bardzo jej znajomy.

Brzmiał niczym jak jej głos, ale przecież nie było mowy, aby je aktualnie wypowiadała.

Z każdą chwilą coraz bardziej zaczynała się denerwować i powoli zaczęła otwierać oczy.

Wówczas kompletnie ją zszokowało, bo przez chwilę miała wrażenie, że źle widziała.

Dopiero po paru chwilach dotarło do Sakury, że nie znajdowała się we własnym ciele, ale w ciele Karin!

Nic więc dziwnego, że słyszała poirytowany swój własny głos, którego przecież nie używała!

Co znaczyło, że Suigetsu musiał wrócić do swojego ciała.

Bo inaczej nie odprawiałby dzikiego tańca ze szczęścia.

━━ Ty to masz cholerne szczęście! ━━ ryknęła po chwili Karin, nie mogąc już dłużej patrzeć na to, jak zębaty się cieszył.

━━ Raczej, to nie jego szczęście, ale wina urządzenia ━━ odezwała się po chwili Sakura, podnosząc się do góry i spoglądając się na nich, kiedy wypowiadała owe słowa.

Po jej słowach nastąpiła kompletna cisza, którą można było kroić nożem.

Karin i Suigetsu spojrzeli się na nią ze znakiem zapytania wypisanym na twarzy.

━━ Co masz na myśli? ━━ spytała po chwili Karin, nie bardzo rozumiejąc o, co jej chodziło.

━━ Sądzę, że urządzenie ma jakiś problem, dlatego było napisane, aby uważać! A co za tym idzie, dopiero po minięciu dwudziestu czterech godzin będziemy mogły ponownie spróbować go użyć! ━━ oznajmiła po chwili Sakura, mając nadzieję, że to będzie już ostatni raz.

Dopiero wtedy, Suigetsu podszedł do urządzenia.

Aby zobaczyć, ile czasu pozostało, nim będą mogli na nowo go użyć.

━━ Zostało około dwadzieścia trzy godziny do ponownego jego użycia! ━━ zauważył po chwili Suigetsu, nie robiąc tego, jak wiadomo specjalnie.

Nie wiedzieć czemu, Sakura praktycznie miała na to, co się stało wyrąbane.

W porównaniu z nią Karin zaczęła dostawać ataku szału.

Co było, prawdę mówiąc, zrozumiałe.

━━ Ty chyba żartujesz‽ ━━ pisnęła po chwili Karin, która nie miała zamiaru być w ciele Sakury ani chwili dłużej.

━━ Suigetsu nie żartuje, jak już wcześniej wspominałam urządzenie, można użyć ponownie po dwudziestu czterech godzinach. A na tę chwilę minęła około godziny i pozostało około dwadzieścia trzy godziny. Zamiast się wkurzać, mogłaś wziąć pod uwagę, że tak mogło się zdarzyć! Na całe szczęście Suigetsu wrócił już do swojego ciała, a potem jak limit minie spróbujemy wrócić do swoich! ━━ rzekła po chwili Sakura, zdając sobie sprawę z tego, że samymi nerwami nic nie zrobią.

Karin tylko ciężko westchnęła, bo doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że do czasu minięcia czasu nic na to poradzić nie mogła.

━━ Mogłam się tego spodziewać! Tylko my dalej nie skończyliśmy durnej inwentaryzacji... ━━ odrzekła po chwili Karin, przypominając sobie, że tego nie dokończyli.

Suigetsu w tym czasie zatrzymał się w pół kroku, robiąc się na nowo blady na twarzy.

Zupełnie o tym zapomniał, a przecież obiecali, że zrobią inwentaryzację!

━━ I co teraz? ━━ spytał po chwili Suigetsu z lekko drżącym tonem głosu.

Jednodniowa Zamiana CiałOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz