No to jestem w dupie.......
-Emmmmmm jak by ci to powiedzieć...
-Dobra jak jak nie chcesz to nie mów i tak się dowiem- lekko się uśmiechnął diabolocznie.
-Dobranoc-obrócił się i poszedł do swojego domu.
Weszłam do swojego domu.
- przyszła księżniczka- jako pierwsze usłyszałam. A zaraz potem zostałam uściskana przez Tony'ego. Sekundę zostaliśmy przewroceni przez Dylana ktory się na nas rzucił.
-Dylan ty cwelu kości mi połamiesz. -powiedziałam rozmasowując sobie kości.
-po 1 nie prawda po 2 miło że wróciłaś a po 3 GDZIEŚ TY BYŁA DO CHOLERY ?!?! NIE BYŁO CIE 5 GODZIN.- ostatnie dwa zdania wykrzyczał
- Dylan spokój-odezwał się Vincent.- Avery gdzie się podziewałaś i dlaczego nie dałaś znać że gdzieś idziesz.
-Jak nie dałam znać?!- krzyknęłam.- nie powiedzieliście mu?!- zwróciłam się do Tony'ego i Shane'a.
-Noooo....- zaczal Shane - nie?
-ughhh no więc byłam na lodach w parku i zanim tam poszłam dałam znać Shane'owi i Tony'emu.
Gdy skończyłam podeszłam do Vincenta wyciągnęłam telefon i oczywiście z moim pechem Adrien którego mam podpisanego Adrienuś❤️ ❤️🔥 💖 🔥 wysłał wiadomość czy bezpiecznie dotarłam do domu . Szybko usunelam powiadomienie i pokazałam mu to że dałam znać chłopakom.
-No dobrze masz racje a kto to Adrienuś?- spytał swoim tonem Vinc.
-Eeeeeee..... Kolega?- odpowiedziałam.
-Pewnie chłopak- powiedział drwiąco Dylan.
-Nie prawda - mówiąc to odwróciłam się i chciałam odejść do swojego pokoju.
- porozmawiamy jutro- powiedział Vincent
-Znowu jej odpuszczasz - wrzasnęła Hailie.
Ja w odpowiedzi na to prychnęłam i po prostu sobie poszłam do pokoju. Zamknęłam go. Siadłam do biurka, założyłam słuchawki puściłam muzykę na fulla i zaczęłam rysować ołówkiem.
Tony
Ciężko mi to powiedzieć ale bardzo martwiłem się o Avery. Nie wiedziałem czy sobie coś nie zrobiła. Miałem nadzieję że nie. Czekaliśmy wszyscy na dole. Hailie marudziła w końcu nie wytrzymałem i chciałem się na nią wydrzeć ale zobaczyłem że Avery wchodzi. Odrazu ją przytuliłem. Chwilkę później zostaliśmy przewróceni przez Dylana zaraz po tym gdy powiedział "przyszła księżniczka ".
-Dylan ty cwelu kości mi połamiesz- usłyszałem i widziałem że rozmasowując sobie kości. Zaraz potem się zaczęło.
-po 1 nie prawda po 2 miło że wróciłaś a po 3 GDZIEŚ TY BYŁA DO CHOLERY ?!?! NIE BYŁO CIE 5 GODZIN.- ostatnie dwa zdania wykrzyczał.
- Dylan spokój-odezwał się Vincent.- Avery gdzie się podziewałaś i dlaczego nie dałaś znać że gdzieś idziesz.
-Jak nie dałam znać?!- krzyknęła i już wiedziałem ze mamy kłopoty - nie powiedzieliście mu?!- zwróciła się do mnie i brata bliźniaka.
-Noooo....- zaczal Shane - nie?
-ughhh no więc byłam na lodach w parku i zanim tam poszłam dałam znać Shane'owi i Tony'emu.- opowiedziała.
Gdy skończyła to mówić to podeszła do Vincenta i mu coś pokazywała na telefonie.
-No dobrze masz racje a kto to Adrienuś?- spytał swoim codziennym tonem Vincent.
-Eeeeeee..... Kolega?- odpowiedziała.
-Pewnie chłopak- powiedział dosc drwiąco Dylan.
-Nie prawda....- odwróciła się i chciała odejść
- porozmawiamy jutro- powiedział Vinc.
-Znowu jej odpuszczasz - wrzasnęła ta głupia szmata Hailie.
Avery w odpowiedzi prychnęła i odeszła pewnie do swojego pokoju. Vincent kazał nam iść do swoich pokoi więc ja poszedłem razem z Shanem pod pokój Avery. Zapukałem nie odpowiedziała. Shane sprawdził czy klamka wpusci nas do środka niestety nie. Ja byłem tak zestresowany że zwyczajnie w życiu wywarzylem drzwi. Shane patrzył z boku co robię i gdy wywarzlem to zaczal się śmiać
- wiesz że ona cie zabije- powiedział ten głupek zwanym Shane.
Wtedy Avery popatrzyła na nas. Wstała z krzesła podeszła do nas i zapytala:
- Co tu się dzieje?- nie odpowiedziałem.
Avery
Popatrzyłam na miejsce gdzie powinny być drzwi bo usłyszałam coś ale no tych drzwi tam nie było ale za to był tam Tony i Shane. Podeszłam do nich i zapytalam
-Co tu się dzieje ? - Nikt się nie odezwał wtedy popatrzyłam za drzwi na ziemi.
- Tony powiem ci jedno zdanie- zrobiłam lekką przerwę- masz tak kurwa przesrane że radze ci spierdalać bo inaczej nie będzie kuźwa litości - widziałam minę gdy usłyszał co powiedziałam i zobaczyl w moich oczach że nie żartuje.
-Liczę do 3..... - powiedziałam wkurwiona. On już uciekał a Shane nie mógł wytrzymać ze śmiechu
Witajcie w nowym rozdziale ma on 7 0 0 słów. Jak myślicie co Avery zrobi Tonemu ? Cieszycie się że już jutro zaczynają się wakacje?
Życzę wam miłych wakacji i do zobaczenia w przyszłym tygodniu. BuziakiMiłego dnia/ nocy
Julitka
CZYTASZ
Nie Idealna Monet , A Idealna/ Zawieszona
Ficção Adolescentewitajcie! Jest to moja pierwsza książka . Zapraszam do czytania i poznajcie losy Avery czy bracia ją polubią w książce mogą pojawiać sie przekleństwa czy morderstwa. Książka została zawieszona !