Patrzyłam z kilka minut na tą wiadomość. Dalej nie potrafiłam sobie przypomnieć skąd miałam jego numer ale stwierdziłam że odpisze.Do: Krystian
Skąd masz mój numer?Od: Krystian
Na imprezie mi dałaś ;) i czemu nie śpisz?Do: Krystian
Nie umiem i dlaczego nie pamiętam takiej sytuacji, że Ci dałam mój numer?Od: Krystian
Trochę smutno że nie możesz zasnąć ale pomógłbym ci gdybym był i byłaś o wiele bardziej pijana niż jaDo: Krystian
W co ty pogrywasz?Od: Krystian
W nic w co miałbym pogrywać?Do: Krystian
Jesteś pijany?Od: Krystian
Nie, czemu tak myślisz?Do: Krystian
Bo piszesz jak pijanyOd: Krystian
Jeszcze nie wiedziałaś jak pisze gdy jestem pijanyDo: Krystian
I nie będę widzieć bo nie zamierzam z tobą pisaćOd: Krystian
Właśnie ze mną piszesz kochanie :*Do: Krystian
Dobra pierdol się idę spaćOd: Krystian
Śpij dobrze Mariola i rozważę tą propozycję ;)Przewróciłam oczami na jego ostatnią wiadomość i odłożyłam telefon na stolik przy kanapie. Ten idiota miał coś w sobie co mnie zawstydzało. Dalej był wkurwiający i zjebany ale w głowie znowu miałam wydarzenia z moich urodzin. To wszystko było pojebane. W co ty grasz Krystian?
***
Kilka dni minęło nie dostałam na szczęście żadnej wiadomości od Krystiana przez co aż tak o nim nie myślałam. Dzisiaj byłam w kawiarni w której dorabiałam czasem bo była moja zmiana. Miałam chwilę spokoju więc spojrzałam na wiadomości.
Od: Krystian
Ładnie wyglądasz ;)Gdy zobaczyłam tą wiadomość odrazu zaczęłam się rozglądać gdy zobaczyłam Gawrycha i Krystiana przy ladzie.
No ja pierdole.
– Co wy tu robicie? - spojrzałam na nich.
– Poproszę jakąś dobrą kawusię a temu marudzie coś na poprawę humoru. Jakąś babeczkę najlepiej - powiedział Gawrych.
– Ja was kiedyś zabije. - westchnęłam i zapisałam zamówienie. - idźcie usiąść zaraz przyniosę.
Gdy w końcu usiedli przyniosłam im zamówienie.
– Nie udławcie się. - odpowiedziałam i chciałam odejść ale Chicken złapał mnie za rękę. - Czego?
– Bądź milsza dla klientów, zresztą patrz kto specjalnie dla ciebie przyjechał. - pokazał na Krystiana. - a ty jesteś niemiła dla nas.
– Ona by chciała żebym specjalnie dla niej przyjechał. - odpowiedział lekko poirytowany Krystian.
– Nie, uwierz nie chcę cię tu. - westchnęłam.
– To masz pecha Mariola bo jedziesz do Łodzi jutro z nami i Kingą. - uśmiechnął się niemiło.
– Co? Po chuj? Czemu nic mi nikt nie mówił? - spojrzałam zdziwiona.
CZYTASZ
Kupić jej gaz czy torebkę? | Chivas |
FanfictionI się zastanawiam cały czas czy jej kupić gaz? Czy ona mnie kocha? Czy tylko chce się pieprzyć?