L: lucifer
A: alastor
N: niffty
C: Charlie
V: Veggie
H: hask
D: Angel Dust
Vo: vox
Val: Valentino
Ve: Velvet
Ca: carmilla
Z: Zestial
C: Jesteśmy w domu
L: Co?
A: Dobrze ci Lucek?
L: Co się dzieje?
A: Zemdlałeś i teraz jedziemy do domu
L: Aha
V: Charlie mówi że jesteśmy w domu
L: A okej.
A: wyślijmy z auta i mój telefon zabrabrował w kieszeni.
L: Twój telefon alastor.
A: No rzeczywiście halo? Tak okej pa. Lucek możesz iść zemną na spotkanie?
L: No okej. A kiedy?
A: Za 20 minut.
L: Okej.
10 min później:
A: Idziesz?
L: Tak tak idę już.
A: To chodzi bo mamy 5 minut drogi.
L: już jestem pa Charlie.
C: papa tato i alastor.
5 min później:
L: Jesteśmy?
A: Tak.
Ca: widzicie wszystkich witamy dzisiaj ważnego goście włace piekieł Lucyfera.
L: Dzień dobry.
Z: Dzień dobry wasza wysokości.
A: Widziałem tę dziewczynę która mieszaka u Vala.
Ve: będę te rzeczy na jutro.
Ca: Velvet proszę dzisiaj o spokuj bo mamy to króla piekła.
Ve: No okej.
Ca: dziękuję A dzisiaj porozmawiamy o eksterminacji.
A: Popatrzłem na Lucka a on wyglądał jak jakiegoś ducha zobaczył.
Ca: Tak to zaczniemy... komu dzwoni telefon?
L: kurwa kurwa kurwa kto to? Eeee
A: No kto?
L: Niebo.. halo? O tak będę pa. Poprosili że przyszedł na spotkanie.