Rozdział IV [1/2]

37 4 1
                                    

***Kilka godzin później***

Zostały dwie godziny do wybicia przez zegar godziny 18.00, czyli tej, kiedy wszyscy kończą swoją pracę w Jujutsu High-Tech. Asaki skończyła sortować wszystkie dokumenty i po krótkiej przerwie zamierzała zacząć pisać raporty. Wstała i skierowała się do pokoju dla pracowników aby zrobić sobie herbatę. Spojrzała na telefon i odpisała na wiadomości które się nazbierały od ostatniej chwili. Kobieta wyjrzała przez okno i zobaczyła że niebo natychmiast pociemniało, a po chwili zaczął padać deszcz.

Westchnęła nostalgicznie, martwiąc się o współpracowników. Czuła się źle z faktem, że będąc zdolną do walki nie może w niej uczestniczyć. Przed pójściem sporządzania raportów postanowiła zajrzeć do uczniów, którzy tak samo jak ona byli w ciągłym napięciu.

Asaki przeszła korytarzami Jujutsu High-Tech, nasłuchując cichego brzęczenia świetlówek. Deszcz bębnił o szyby, tworząc melancholijną atmosferę. Dotarła do sali, w której uczniowie mieli miejsce. Otworzyły się drzwi, wszyscy siedzą w milczeniu, skupieni na zajęciach.

Itadori siedzi przy oknie, zapatrzony w deszcz. Jego zwykle rozpromieniona twarz teraz była pełna zamyślenia. Kiedy Asaki przyszła, podniósł wzrok i spojrzał na nią.

- Jak się trzymacie? - zapytała, studiując jego mimikę.

- W porządku, ale myśl że nie możemy nic zrobić dobija mnie... - powiedział i pochylił głowę w dół. - Za dużo myślę o śmierci ostatnimi czasy - dodał po chwili.

- Obawiasz się? - spytała.

Chłopak skinął głową delikatnie, na co kobieta zaśmiała się lekko.

- Zostawcie to im. To specjaliści, wiedzą co robią - rzekła pokrzepiająco.

Yuuji skinął głową, rozumiejąc jej troski. Nagle do sali weszła Shoko, z wyrazem skupienia na twarzy. Wyglądała na zmęczoną . Podkrążone oczy z daleka były widoczne. Weszła do sali i milczała. Spojrzała na Asaki.

- Ktoś został ranny - rzekła - właśnie kogoś wiozą do nas - powiedziała do niej.

~~~~~~~~~~~
Witam was kochani, niestety dzisiaj taki krótki, ponieważ niedawno wróciłam do domu po nieobecności i dopiero usiadłam i się zabrałam za rozdział. Mam nadzieję że nie będzie za to źli hahah

Do następnego!
~Aniczera1234

You're so annoying Ma'am Gojo |Nanami Kento|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz