Harry spacerował tak sobie zaczął rozmyślać .Przypominał sobie że Karkarow mówił mu kiedyś iż Voldemord Zabijając jego rodziców zrobił z niego Horkruksa .Jak i to że , Czarny pan stał się taki rozdzielając swoją duszę na 7 części .Oznaczało iż on uświadomił mu że Lord nie może go zabić bo jest ostatnim horkruksem . Był z nim połączony żywy Horkruks .Ponoć lord nic nie wie .Wtedy był młody nie miał pojęcia co to wszystko znaczy . Od pierwszego zadania minęły już dwa dni .Poterr doznawszy szoku podreptał w stronę gabinetu Sneypa. Zapukał i wszedł .Severus spojrzał lekko zdziwiony wizytą Poterra .W oczach chłopaka było nie dowierzanie , szok i kilka innych emocji
-Harry co ci ?-Zapytał beznamiętnym głosem
-On nie może mnie zabič ,nawet jeśli to planuje .
-O czym ty mówisz ?
-Tamtego dnia w dolinie Godryka ,uśmiercając moich rodziców .Przypadkowo ze mnie zrobił żywego Horkruksa .Mam w sobie cząstke jego. Nawet nie ma o tym pojęcia .
Sneyp zamarł oczy mu się rozszerzyły a tęczówki drżały .Mięśnie mu się spięły mimowolnie .
-Skąd to wiesz ? Jakim cudem?
Harry opowiedział mu to co rzekł mu Karkarow .Łącznie z tym iż Albus wie. W Severusie zbierała wściekłość na Albusa .Wstał postanowił zrobić mu awanture .Harry pod przykrywką poszedł za Severusem . Po chwili obaj byli już na górze.
-Ty stary pierniku!!-Krzykł Severus
-Sneyp co ci ?!
-Ty sukinsynie ! Szukasz harrego zmuszasz do przepowiedni Bo wiesz że jak on zginie to i Voldemord!! Skazujesz go na śmierć!! Wiedziałeś o tym !! Sam to zaplamowałeś!!
-Zamknij się !! tak musi być !! Po czarnym panie ślad zaginął !! I o tym nie wie !! A ty zrobič nic nie możesz !!
-Skurwielu !
Wyszedł za nim Harry .Severus nie wiedział jak odnaleźć Lorda , wtedy on go wezwał ,dlatego się z nim widział .
Zdruzgotany zaś Harry pod przykrywką ,wrócił do pokoju gościnnego.Usiadł na brzegu łóżka .Coś w nim jeszcze bardziej pękło. Wyżygiwał sobie iż nie brał wtedy pod uwagę zbytnio słów Karkorowa .Tak jakkby on należał do czarnego pana . Tym razem wściekłość wzięła górę .Musiał przejśč na jego stronę. Ktoś wszedł był to Tom , widzał iż z Harrym coś się dzieje ,udając że nadal nie wie kim naprawdę jest Hamil-Stało się coś? Severus był wściekły -Zapytał zimno -Pokłuciliście się ?
Poterr spojrzał na niego tymi oczami co ma Severusa . Tom uniósł brew będąc nadal pod przykrywką
-Po pierwsze mentorze jestem tak naprawdę Harry Poterr .Nie wierzysz zapytaj się Severusa oraz Karkowa , zaraz i tak eliksir przestanie działać.Zoabaczysz bliznę.
-Słuacham?-udawał zaskoczonego-Wiesz kim jestem i mi to mówisz
-To nie istotne ,po drugie masz kontakt z lordem ?
-Mam
-Przekaż mu teraz to co ci powiem
-co ?
-Przekaż mu że wiem o Horkruksach . Parę lat wstecz tamtego feralnego dnia w dolinie Godryka kiedy uśmiercał moich rodziców. Przekazując mi moce ,nieświadomie zrobił ze mnie Horkruksa żywego .Oznacza iž jeżeli zabije mnie osłabnie po czym jeżeli ktoś zniszczy reszte umrze. Albus nie tylko szuka mnie ale i Horkruksów . Karkarow mi powiedział jak byłem młodszy nie czaiłem o co kaman .Pojęcia nie mam skąd to wie . Dzisiaj to zrozumiałem ,dlatego miałem owego czasu koszmary i czułem to co on.Przekazałem to Severusowi on wściekły poszedł do Albusa i powiedział o żywym horkruskie czyli o mnie nie zdradzając że to ja. Albus o tym wiedział a że Sneyp nie wie gdzie czarny pan żeby mu to przekazać .
-Że co kurwa !!! Jaja sobie robisz ?!!
-Nie -Wydusił
Tom poczuł furie jego oczy zabłysły mocną Awadą. Zmroziło go a wściekłość wybiła po za skalę. Harry pierwszy raz widział takie zjawisko u Mentora .
-Dlaczego mi to mówisz ?!
-Żeby wiedział -Wydusił
-Wiesz iż należysz do mnie !!
-S-Słucham?
Tom zmrużył oczy i po chwili je otworzył zrobiły się czerwowe wnet diabelskie ,głos zmienił na swój przerażający ,oślizgły i psychiczny
-O tym że jestem lord Voldemord , Odzyskałem swe ciało i jakieś tam uczucia mając nadal horkruksy .Jestem osłabiony ale silniejszy od was . Potrzebuje nadal się zregeronować.Szukałm i szuakłem cię Poterr przez tyle lat ,czułem twe emocje .Pojęcia nie miałem dlaczego .W końcu trafiłem w tamtym roku Do dumrstrangu twe rysy mi mimo przykrwyki zdardziły cię .W nocy rok temu wtargnęłem do umysłu Karkuma i moje podejrzenia utwierdziły w przokoananiach .Zastanawiało mnie jaki jesteteś i czemu w Durmrstrangu .Ale i ciekaw byłem jacy są moi sługusi czy ktoś zdradzał mnie czy nie .Zatem udawałem nowego nauczyciela i cię nie zabiłem .A chciałem jednak byłeś po niczyjej stronie .O tym co żeś przed chwilą powiedział pojęcia nie miałem
CZYTASZ
Harry poterr
FanfictionJak potoczą się losy Poterra noszącego nowe imię i nazwisko oraz wygląd . Gdy ten nawiązuje kontakt z nowym nauczycielem Czarnej Magii na szóstym roku .Od małego chodząc do Durstrangu , dzięki dyrektorowi tej szkoły . Nie świadom kim jest Tak napra...