5️⃣

2 2 0
                                    

Hermiona chciała też zatańczyć z Hamilem był taki przystojny ,jednakże wiedziała że on nie nawidzi Szlam .W końcu to mroczni czarodzieje. Po
Przedstawiła się zestresowana .Ron spojrzał na Grenger zły .

-Coś się stało Hermiono? -zapytał Sceptycznie Poterr ilustując ją ,nawet pięknie wyglądała. ..

-Nie nic ,po Rona przyszłam Hamil -Wybrnęła jak najszybciej

- Co chcesz Herniona ?!-warkł Ron

-Może zatańczymy ?

-Tsz z a co z krumem już nie tańczysz ? Wolałaś z nim zatańczyć niż ze mną .

-Ron ! przestań !

-Ej spokojnie ,po co się kłócić w te dni -załagodził Hamil ich zaczynającą się kłótnie .-To jedyny dzień w którym Każdy może jeden raz w życiu bawić się z innyni przedstawicielami szkół .Nawiązać kontakty.

-Tsa-Mruknął Ron i odszedł

Hermioną był zawiedziona , każdy widział iż Grenger leci na Wesleya , a rudy na nią. Postanowił Wkurzyć Rona , wstał od stołu .Podszedł do Hermiony ,zapraszając do tańca . Tego wydarzenia jakim był turniej trójmagiczny , nie podważano .Kto z kim co jak .Hermionie zarużowiały lekko policzki z zawstydzenia i szoku. Dziewczyna nie odmówiła mu poszli zatańczyć. Cieszyła się w duchu i zapytała

-Czemu zaprosiłeś ?

-Raz nie zawsze , te dni po to są czyż nie ?-Zapytał zimno ale szarmancko

-Racja -Był coraz bardziej zawstydzona

-Dziękuje bardzo ,kto od was bierze udział w turnieju ?

- Ron się zgłosił ,chce udowodnić wszystkim swoją wartość , a od was ty ?

-Zrozumiałe i owszem

Tom widząc to poczuł coś dziwnego jakby zazdrość o Harrego . Złość jednakże rozumiał beznadziejne zasady ,opanowywał się. Czemu tak czuł się dziwnie . Usłyszał jak Albus zagaduje do Severusa.

-Kojarze jego rysy twarzy skądś ?

-Kogo ?

-Hamila Evans

-Nonses , wiele czaridzieji czy Mugolaków jest do kogoś podobne ,wiesz istanieje takie coś jak przypadkowo kopia -Wybijął z głowy stracowi podejrzenia. Jak zawsze swym wypranym i lodwowatym głosem bez uczuć.

-Ma rację -Potwierdził Tom lodowatym z aroganckim głosem ,potem cała reszta.

-Może i racja ,jednak spokoju mi tego nie daje. Wiesz coś na temat czarnego pana ?. I Harrego ?

-Nie , Harry zaginął trzeba się z tym pogodzić.

-Jak możesz ! On jedyną naszą nadzieją

-Albus daj spokój

-Prawdopodobnie nie żyje -Odezwał się Karakum

-Jakbym słyszał drugiego Lucjusza !-Warkł zły - Czemu tracicie nadzieje i na pewno żyje.

-Ma rację , Albus - potwierdziła Mcgonagal - ktoś musi go dobrze ukrywać

-Gdyby żył , dawno by znajdował się w Hogwarcie -Parł w zaparte Severus

-Musi ktoś go ukrywać -Rykł cicho Albus

-Dość! -Warkł Sneyp cicho przez zęby -Teraz nagle cię obchodzi ? A wcześniej dałeś go do tej zastanej Rodziny Dursleyów .Może popełnił samobójstwo przez nich .Bili go , głodzili a ty nic .Chciałem się nim zaopiekować ale nie pozwoliłeś i nie tylko to .

-Zamknij się Severus , nie czas na takie rozmowy !-Warkł

-Czy ja dobrze słyszę ? -zapytali oburzeni Mcgonagal razem z drektorem Dumstrangu .

Tom zrozumiał gre Severusa jeśli chodzi o Harrego czyli Hamila oraz jego .Dowiedział się coraz ciekawszych rzeczy prócz zmuszenia przez Albusa Severusa do szpiegowania. Nie wiedział że Harry przechodził coś takiego oraz że Postrach Hogwartu jak nazywali jego sługusa chciał nie się zaopiekować. Czuł buzujące emocje ,jeszcze nie potrafił zrozumieć ponownie utraconych uczuć i emocji. Spojrzał na starszych dokładnie w oczy .Severus miał ochotę rozszarpać Albusa i nie tylko Karkow tak samo .Macgonagal wściekła jak osa na Albusa . Zaś ten starzec Miał ból i lekkie poczucie winy w oczah ale i nie obchodził go los Chłopaka chciał tylko celu by go wykorzystać do Zniszczenia Czarnoksiężnika czyli jego .Harry skończył tańczyć z szlamą .Nie wiedząc czemu poszedł z nim zatańczyć .Zdziwił wszystkuch łącznie z Hamilem . Rozmawiali Hamil wypytywał co się stało że każdy łącznie z nim jest tak wściekły. .Powiedział że dowiedział się ciekawych rzeczy o harrym. Zrobił to tak by młody nie zajarzył iż Tom wie kim jest . Jednak byk Hamil zdziwiony tym że sneyp chciał go wychować .

Harry poterr Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz