Info :będzie dużo ocek
Sneyp dostrzegł iż Harry to typowy Ślzgon . Właśnie podążali do wielkiej sali na kolacje . Za severusem szedł Harry ,Tom i Karkarow . Czarnowłosy podziwaił Harrego , postawił na swoim tak jak powinno być. Co do Zmuszenia przez Albusa i cała resztę mówił prawdę.
Nie nawidził szczerze starca Tom i Harry ,wiedzieli kto Kłamie zawsze. Zaś nie mieli wątpliwości iż Sneyp mówie prawdę. Jednak obaj nie mieli pojęcia iż Tom wszytko słyszał zaś Karkarow o niczym .Dotarłszy na miejsce ,czarnowłosy otworzył drzwi wpuszczając ich . Dla gości z innych dwóch szkół były osobne stoliki z zaś dyrektor i Nauczyciele zasiadali razem ma loży obok Albusa. Młody Harry był wskazany siedzieć sam. Albus został poinformowany że pozostali wybrani z bardzo dobrymi wynikami z Dumstramgu pojawią się jutro . Tom chcąc dotrzmać towarzystwa Poterowi miał zamiar usiąść z nim .Albus nie miał pojęcia czy to uczeń czy może nauczyciel lub naczelny czy radny. Tylko Severus od Harrego wiedział że to nauczyciel o dziwo wiedząc iż reszta pojawi się jutro ,w pełni pochwalał jego wybór ,byli też przyjaciółmi rzadko spotykane. Nie znał faceta zatem nie oceniał czy godny zaufania czy nie jednakże skoro Harry z nim się przyjaźnił nie miał obiekcji do nie ufania mimo emaniwania bardzo ciemnej aury. Turniej trójmagiczny był turniejem tradycją do zachowania pokoju ,między szkołami ale i zawieraniu nowych znajomości oraz wieczna chwała . Sneyp zastanawiał się jakim cudem Harry ma jakiegoś znajomego co powie wszytko czarnemu panu .Obawiał się reakcji lorda w pełni popierał go . Albus przemówił przedstawił co roczne zasady i tak dalej.Harry wypatrywał w tłumie Dracona Arbiks w miarę go opisał .Znalazł Malfoya stół ślizginów ich spojrzenia właśnie się spotkały .Blondyn z ukizanymi blond włosami spojrzenie wrogie jak opisywał jego kuzyn .Spostrzegł iskierkę zaciekawienia w jego oczach . Harry miał zamiar zawiwrać tylko znajomości z tymi co mają podobny pogląd jak czarny pan. Lub są śmierciożercami.
W końcu poczuł na sobie czykeś wzroki okazały się Albusa , Senyp i drektora Dumstramgu .-Severusowi można ufać ? -Zapytał głupio i arogancko
-Można ,powiedz prawdę czarnemu panu
-Jaką ?
Harry wykorzystał iż wszyscy byli skupieni na sobie przysunął usta do ucha Toma mówiąc prawdę o Severusowi . Chłopiec nie wiedział że Tom już wszytko wie oraz kim naprawdę jest.
-To skomplikowane , on nigdy nie kłamie w kwestii czarnego pana? -Skwitował szeptem głupio by się nie zdradzić
-Nie Tom , znam się na ludziach wiem kto kłamie a kto nie -odparł tak samo szeptem
-W takim razie zaufam ci , mam do ciebie zaufanie jak ty do mnie . Tamten chłopak co nas obserwuje to Malfoy ?-Udawał iż o niczym nie wie
-Owszem pasuje do opisu Ambrisa
-Masz zamiar zawierać znajomości ?-zapytał lodowato jak zawsze .
-Tylko z tymi co są po stronie czarnego pana lub są ciemnymi czarodziejami ale trafili do Hogwartu .
-Rozumiem , a ty chcesz być po jego stronie ?
-Hm.kiedyś ci powiem
***
Po kolacji Harry postanowił trochę się rozejrzeć ale i poszukać Dracona .Tom postanowił pogadać z Severusem nie ujawniając swej tożsamości .Karkarow rozmawiał z Albusem o bzdurach ale i pragnął dowiedzieć się o planach.
Harry oparł się o mury szkoły ale i usłyszał głos aroganckiego młodzieńca
Zerknął .-Co się tak patrzałeś na mnie -Spytał Arogancko
-A co nie wolno ?-Odparł tak samo -Twój kuzyk Ambriks mi o tobie opowiadał
-Jesteś Hamil Evans ? Na wzajem -rzekł Arogamcko podając rękę w stronę Harrego -Draco Malfoy
-Owszem -Uścisnął dłoń Dracona -Hamil Evans może się przejdziemy ?
-Okej - Podążali polaną -Czemu tak mało was bardzo?
-Jutro przybędzie reszta ,twój kuzyn , Antoni i Krum może ktoś jeszcze .
-Jakieś problemy czy co ?
-Małe sprawy osobiste Draco -Czemu ostatecznie jesteś w Hogwarcie a nie w Dumstramgu ?
-Ojciec się uparł -Sarknął -Kim jest ten zakapurzony mężczyzna ?
-Mój przyjaciel i mentor Draco
-Jak się zwie ?
-Tom Nathir
-Ciekawe , czyli twój profesor ? Od czego ?
-Od czarnej magii-Skwitował
-Jesteście na ty ? Dlaczego ?
-Daje mi prywatne lekcje ,przez to staliśmy się przyjaciółmi
-Yhym -Prychnął -Twoi rodzice to ?
-Nie ważne , Powiem tylko że pół krwi .
-Ciekawe , masz problemy z czarna magią ?
-Miałem ,dzięki Mentorowi już nie mam a wy to czysto krwiści ..
-Owszem , nie mam nic do Pół krwi a szlam . Tępie takie szlamy a ty ?
-Powiedzmy że nie lubie ,nie spouchwalam się z nimi .Może słowa jakieś tam Wymienie nic po za tym .
-Acha ciekawe -Prychnął -Nie wiem czy wiesz jednak czarny pan się ukrywa .
-Czeka na odpowiednią chwilę , po czyjej jesteś stronie?
-Oczywiście że po czarnego pana a ty ?
-Ja szamuje go
-Rozumiem , jak mój kuzyn sobie radzi ? Fakt nie mam z nich zażyłych relacji .
-Wspominał ,przez to że mniej bogaty i nie nadajcie do końca na tych falach .Radzi sobie doskonale jest moim przyjacielem oraz objął stanowisko naczelnego ..
-N-naczelnego ?
-Pewnie ,cieszy mnie to ..
-Zatem nieźle wspina się wysoko ,pozazdrościć
-Zaiste
Spacerowali rozmawiając jeszcze ,szybko zleciał czas. Harry nawet polubił w miarę Dracona .Jednak wracali gdyž zbliżał się bal o dziwo .Reszta z Dumstramgu przybyła Właśnie teraz. Rozwiązali swoje sprawy jednak szybciej .
CZYTASZ
Harry poterr
FanficJak potoczą się losy Poterra noszącego nowe imię i nazwisko oraz wygląd . Gdy ten nawiązuje kontakt z nowym nauczycielem Czarnej Magii na szóstym roku .Od małego chodząc do Durstrangu , dzięki dyrektorowi tej szkoły . Nie świadom kim jest Tak napra...