Po całym dniu spędzonym w szkole byłam bardzo wymęczona. Miałam nadzieję, że Kinga szybko skończy swoje dodatkowe zajęcia i pojedziemy do domu bez żadnych komplikacji. Moje szczęście niestety jednak na to nie pozwoliło.
-"Co tu tak stoisz mała" - usłyszałam ten okropnie denerwujący głos.
-"Czekam na kogoś a poza tym to nie twój interes" - odpowiedziałam nie mając zamiaru prowadzić z nim dalszej konwersacji.
-"Naprawdę musisz przestać mi się tak opierać bo tylko bardziej mnie kręcisz"
-"Ty mnie nie kręcisz więc możesz już sobie iść"
-"Nie zostawię przecież damy samej na środku ulicy. Wsiadaj podwiozę cie"
Nie miałam ochoty z nim jechać ale wiedziałam że to będzie najszybszą droga do domu wiec mimo moich chęci wsiadłam do jego samochodu i podałam mu adres pod którym mieszkam.
Miał naprawdę ładny samochód to muszę przyznać. Od mojego brata wiem że jest to McLaren P1 i słyszałam że jest dość drogi. Nie rozmawiał ze mną podczas drogi za co byłam bardzo wdzięczna. Nie mam siły na większe rozmowy. Po około 15 minutach drogi dojechaliśmy. Chciałam już wychodzić z samochodu gdy Hamsert mnie zatrzymał.
-"A gdzie mój buziak w podziękowaniu?"
-"Hamsert naprawdę nie mam ani siły ani ochoty się przekomarzać w tym momencie"
Nagle wpadł w ogromny śmiech, którego nie byłam w stanie wytłumaczyć.
-"Domyślałem się że jesteś głupiutka ale nie aż tak. Naprawdę myślisz że mam na imię Hamsert?"
-"Oczywiście że wiem że to nie twoje imię idioto po prostu nigdy mi go nie podałeś i jak mam być szczera wcale nie chce go znać"
-"Mam na imię Tyler mała" - powiedział i puścił mi oczko. (Zaczynam myśleć że to jakiś tik nerwowy)
-"Naprawdę mnie to nie obchodzi. Dzięki za podwózkę."
Wyszłam w końcu z jego samochodu i ruszyłam w stronę drzwi wejściowych. Nie odjeżdżał więc założyłam że czeka aż wejdę do domu. Uroczy gest jak mam być szczera. Ale nie, nie myślę już o nim, nie ma to najmniejszego sensu.
Około pół godizmy później zadzwoniła do mnie Kinga pytając się gdzie jestem bo właśnie skończyła zajęcia i możemy jechać do domu. Opowiedziałam jej że Tyler mnie odwiózł a ta znów wpadła w szał.
Porozmawiałyśmy jesz że chwilę po czym poszłam do spania po tym ciężkim dniu.
![](https://img.wattpad.com/cover/358618390-288-k83109.jpg)