Rozdział VI

140 15 0
                                    


15 listopada, 2004

Kiedy w końcu wraca do Sekcji Czwartej, przez kilka kolejnych dni czuje się otumaniony. Pusta cela Avery'ego jest dowodem na to, że będąc w Dziurze, umknęło mu niezwykle ważne wydarzenie.

Zastanawia się, czy czułby się inaczej, gdyby był tu wtedy. Gdyby był tego świadkiem.
Antonin nie próbuje zagaić rozmowy na ten temat, co jest dobre, z drugiej jednak strony Atticus nie ma hamulców, opowiadając w kółko makabryczne szczegóły. Severus zasypia z rękami na uszach, przysięgając, że nigdy więcej nie da się sprowokować.

— Najpierw ugryzł się w nadgarstek, patrz, właśnie tu... — Chichot Atticusa jest nieznośny, kiedy wskazuje miejsce na swoim przedramieniu. — Potem przeciągnął zębami w dół, połknął kawałek własnego mięsa, a jeśli się przyjrzysz, wokół jego łóżka wciąż widać plamy krwi.

Severus nie patrzy.

Żałuje, że wyrzucił Pottera; wie, że za jego wizytą coś się kryło, a teraz już nigdy się tego nie dowie. Powinien był to przeciągnąć, zobaczyć, dokąd zaprowadzi ich rozmowa.

— Teraz już na to za późno.

Cóż, to tylko przypomniało mu, by nie rozpamiętywać życia poza murami i ludzi, którzy za nimi zostali.

Dzięki temu życie wewnątrz jest bardziej znośne.

—.—.—.—

2 grudnia, 2004

— Uwaga więźniowie, wkrótce nastąpi ewakuacja. Ewakuacja Sekcji Czwartej. Spokojnie zabierzcie swoje rzeczy i oczekujcie na dalsze instrukcje. Sekcja Czwarta zostanie zamknięta.
Severus jest na spacerniaku, kiedy rozlega się komunikat. Patrzy na Yaxleya, który przerywa pompki i nieco chwiejnie staje na nogi, podczas gdy komunikat rozbrzmiewa w zapętleniu.

— Co do cholery? — mamrocze.

—Wypuszczają nas? — pyta Rowl.

— Prędzej by nas utopili. — Rudolf z uśmiechem wskazuje ocean za ogrodzeniem.

— Ewakuacja. Ewakuacja.

Severus muska palcami ogrodzenie, zastanawiając się, czy gdyby skumulować ich moc, udałoby się je zniszczyć. Zastanawia się, czy powiedzieć im o wizycie Pottera, ale uznaje, że jeszcze nie czas na to. Musi zrozumieć, co się za tym kryło.

— Wracajmy — mówi Rowle.

—.—.—.—

12 grudnia, 2004

Sekcja czwarta zostaje zamknięta na stałe, bez żadnych wyjaśnień. Severus zostaje przeniesiony do północnego skrzydła Sekcji Trzeciej (standardowa ochrona), cela 009.

Antonina przenoszą do Sekcji Piątej (niesklasyfikowanej), Yaxley zostaje wysłany do strefy o minimalnym rygorze (na miłość boską, jak to możliwe), a Fox zostaje tam, gdzie był, sam. Severus nie wie, gdzie trafiają Rowle i Lee. Nic o nich nie słyszał. Rudolfa zesłano do Dziury, a Travers trafia do samotnej celi w pobliżu skrzydła kobiet.

Severus przypuszcza, że cały ten czas Ministerstwo najbardziej obawiało się, że Śmierciożercy się przegrupują i odrodzą, toteż rozdzielili ich, upewniając się, że żaden z nich nawet nie minie się na korytarzu.

Wcześniej Severus spodziewał się, że poczuje ulgę, będąc z dala od nich.
Okazuje się jednak, że to tak, jakby znowu stracił rodzinę.

—.—.—.—

31 grudnia, 2004


Severus spędza Sylwestra, siedząc na drewnianej ławce, zwrócony twarzą do oceanu i zaciągając się dymem papierosowym.

Ab IntraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz