był wczesny poranek, kotka była w cichym ale pięknym lesie, ale nie znala miejsca w którym przebywa, udało jej się wchodzić na wysokie drzewa i z nich patrzyła na okolicę lecz nic nie było dla niej znajome.
-Gdzie ja jestem?! Czy ktoś tu jest? Haloo?.-patrzyla ubłagalnie w wszystkie strony i nasłuchując otoczenia sprawdzając czy ktoś tu jest. Nagle zaczęła czuć że ziemia pod jej łapami zaczyna opadać a wspinanie się na drzewa nic nie pomagało, świat zaczął być ciemniejszy i zaczęła słyszeć wysokie tony głosów nieznanych kotów krzyczących jej imię, ale dlaczego? Nagle świat stał się kompletnie czarny a jak zaczął wracać na swe barwy zobaczyła że przy niej siedzi kotka, W odcieniach czarnych i białych plamach na sierści niczym gwiazdy na tle ciemnej nocy, jedno oko miała zakryte długą grzywką a drugie oko patrzyło prosto na nią. -Mglista Łapo posłuchaj,powoli zbliża się coś co może cię zniszczyć,wiedz komu masz być otwarta a komu nie, pamiętaj wróg czycha za rogiem. -Mglistą Łape nagle chwilowo oślepił zielony blask a kiedy spojrzała w miejsce gdzie siedziala czarna kotka o białych plamach to jej nie było.-gdzie jesteś? Wróć proszę! Nie rozumiem, co może mnie zniszczyć? -na Mglistą Łape wyskoczył nie znany jej kot i przyszpilił do ziemi a wokół nich świat zaczął znowu tracić na kolorach i zaczęło wyglądać owiele smutniej i przerażająco, kot wymierzył atak i uderzył kotkę z wysuniętymi pazurami a świat przed jej oczami się urwał.

•Upadek szczęścia• Wojownicy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz