7

10 2 3
                                    

Koty wróciły do obozu mocno przybite, Podrapany Pysk ma mocne rozcięcie na barku i jakiejś mniejsze rany na łapach,Jaskrawa Łapa krwawiła z łapy gdzie miała ją poszarpaną z małymi rozcięciami. Wysoki Połysk ma ranę przechodząca przez cały pysk i na brzuchu. Mglista Łapa cierpi z bólu również łapy jak jej znajoma,gdy weszli do obozu z legowiska medyka wybiegła Lisi Wyskok, podbiegła i wsunęła pysk w futro Podrapanego Pyska. Było widać że o czymś rozmawiają i poszli wolnym truchtem do legowiska medyka, Jaskrawa Łapa usiadła i zaczęła wylizywac łapę, Mglista Łapa się dosiadła, nie minęła chwila a kilka wojowników wybiegło za obóz. Pewnie poszli po ciało Liściastego Serca zaatakowanego brutalnie przez wilki.
Po paru minutach medyk zawołał ją i Jaskrawą Łape. Kotki poszły do legowiska medyka a on je opatrzył. -To nic poważnego, jeżeli Mglista Gwiazda się zgodzi, możecie iść na zgromadzenie ale najpierw idźcie wziąć coś do zjedzenia i się przespijcie, należy się wam.
-A czy Liściaste Serce przeżyje?
-Tego nie wiem Jaskrawa Łapo, nawet go nie widziałam ale mam nadzieję że Klan Gwiazdy nie będzie nam w najbliższym czasie zabierał wojowników. -Medyk odpowiedział i odszedł do półek z ziołami. Koty wyszły od Medyka i poszły do sterty zwierzyny, Jaskrawa Łapa wzięła nornice a Mglista Łapa wiewiórkę. Usiadły pod drzewem obok sterty zwierzyny i zaczęły jeść łapczywie.-Mglista Łapo, gdzie ty byłaś kiedy rozpoczęła się walka? Musiałam cię szukać! I gdzie poszłaś z Wysokim Połyskiem? -Jaskrawa Łapa spytała o parę pytań w stronę przyjaciółki ale, Mglista Łapa nie wiedziała co jej powiedzieć. Przypomniała sobie o mazi, musi o tym zawiadomić Mglistą Gwiazdę! -Na razie ci o tym nie powiem, przepraszam. -Kotka odeszła od uczennicy i pobiegła do legowiska przywódcy, czy to dobry wybór? A może mi nie uwierzy? Trudno! Muszę to pierwsza powiedzieć zanim tamten mysi móżdżek to powie bo, pewnie na opowiada głupoty o mnie. -Mglista Gwiazdo!-Kocur odwrócił się do niej i podszedł.-Co się znowu stało? -Znowu? -kotka popatrzyła zdezorientowana, czyżby było więcej kłopotów?- Tak, znowu. Cały czas się dowiaduje następnych rzeczy, ale dobrze. Powiec o co chodzi. -Mglista Łapa usiadła i zaczęła się zastanawiać, jak ułożyć zdania, żeby brzmiały sensownie i przywódca jej uwierzył.- Ponieważ, jak byliśmy na patrolu, Wysoki Połysk zabrał mnie do trochę dalszego lasu lekko wychodzącego poza nasze granicę, jak tam byłam widziałam jakiejś mazie wyglądały na bardzo lepkie i groźne, były pomarańczowe a wypływały z dziwnej rzeczy wyglądającej jak sztuczna zwierzyna, dodatkowo ogromnie cuchneły! Powinieneś to zgłosić na dzisiejszym zgromadzeniu, to może być niebezpieczne. -Nie, niech to zostanie pomiędzy nami. Na razie chodź na patrole z zaufanym ci kotem i sprawdzaj, jak to wygląda i czy się nie rozprzestrzenia, jeżeli to nic groźnego nie ma co straszyć koty a jeśli będzie zagrażało to powiemy. Najlepiej poczekać do następnego zgromadzenia. -No chyba sobie kpisz! A co jeśli to będzie groźne a zgromadzenie te minie? Znowu będziemy czekać cały księżyc na pełnię? To może być coś poważnego a wtedy nie będę czekać do następnego zgromadzenia! -kocur lekko się zdenerwował na brak szacunku kotki wobec niej lecz starał się to zignorować komentując to jedynie zirytowanym wdechem- No dobrze, w takim wypadku przejdę się do nich. -miauknał kocur a Mglista Łapa wstała- Nie! A jeśli cię zaatakują? Kiedy nie ma zgromadzenia, nie ma sojuszu. -mruknela a przywódca kontynuował - pojde z medykiem i jego uczniem, jeśli zobaczą że nie ma przy mnie wielu wojowników, nie powinni być bardzo groźnie nastawieni. Wiem co robię Mglista Łapo! I dziękuję za informację, bede miał to pod uwagę a teraz proszę. Opuść moje legowisko! -kotka szybko wybiegła zdezorientowana przez gwałtowne podniesienie głosu przywódcy, powinna to spokojnie powiedzieć! Jaki ze mnie mysi móżdżek! Miała wrażenie że jej rozmowę z Mglistą Gwiazdą było słychać w klanie obok. Odetchnęła z ulgą że już to powiedziała i niewiele ukrywa. Poszła spowrotem do swojej przyjaciółki myśląc czy jej o tym powiedzieć, czy to dobry pomysł? Oh przestań tak wiele myśleć!

----
Przepraszam że tak długo nie było następnego rozdziału!

•Upadek szczęścia• Wojownicy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz