Rozdział 1

56 5 1
                                    


28.08.2023


-Na pewno niczego nie zapomniałaś?- Zapytał Mateo już chyba po raz setny tego dni.

-Na sto procent. Muszę się tylko pożegnać z tatą- odpowiedziałam pewnym siebie głosem.

Pobiegłam w stronę domu chcąc jak najszybciej opuścić ten gmach.

Biegłam przez korytarze których podłoga była pokryta czerwoną wykładziną, a na ciemnych ścianach wisiały najróżniejsze obrazy.

Otworzyłam drzwi przez które nie dane było mi często wchodzić.

-Tato...? Przyszłam się pożegnać.

No tak. Nie ma go.

Już chciałam wychodzić, kiedy nagle w oczy rzuciły mi się porozrzucane po gabinecie papiery, a dokładniej te, które leżały na biurku.

Nic nie poradzę, że byłam ciekawska.

Wzięłam do ręki jeden z dokumentów i przeczytałam jego zawartość. Język francuski. Dziwne. Zaintrygowana przetłumaczyłam w aplikacji tekst na język angielski. 

-Ja pierdole- wymsknęło mi się.

Nie. To nie może być tak jak myślę.

Na wydrukowanym mailu widniał napis zrobiony grubą, czerwoną kursywą z którego wynikało, że to właśnie mój tata był sprawcą zamordowania mojej mamy.

Our (not) perfect familyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz