Borys-
Przez pierwsze dwa tygodnie wogole nie wychodziłem z pokoju, nie miałem motywacji do niczego. Nie chciało mi się kąpać, nie chciało mi się wychodzić z domu, nie chcialo mi się jeść ani nawet grać w gry na kompie.
Całe dnie leżałem w łóżku myśląc o Santi lub spałem.
Może dopadła mnie depresja?Nic już mi nie przynosiło szczęścia, rzadko pojawiałem się na odcinkach.
Zwłaszcza ciężko było gdy dowiedziałem się że Santia spotyka się z tym chłopakiem z imprezy.
Czasami słyszałem ich kłótnie, a tak właściwie to jak ten cały Marcel wydzierał się na Santie.
Miałem wtedy ochotę tam wbiec, wpierdolic mu. Rzucał tak obrzydliwe teksty do tej uroczej blondynki, ale przypominałem sobie że to nie moja sprawa a ja muszę sobie odpuścić wkońcu Santie.
Kogo ja oszukuje, nigdy jej sobie nie odpuściłem... Nigdy nawet nie próbowałem.Santia-
Marcel zaczął się do mnie zbliżać, złapał mnie mocno za ramię i pociągnął.W tym momencie Borys go popchnął, gawronek wstał a ja odwróciłam głowę.
Eliza, która siedziała obok mnie mocno mnie przytuliła a ja zaczelam poprostu płakać.Minęło 20 minut, Borys i gawron wrócili do domu.
Borys-
Razem z gawronkiem... W skrócie zajęliśmy się tym psycholem.
Przypomniałem sobie co Santia powiedziała mi na początku projektu, nie wyobrażałem sobie nawet jak strasznie się teraz czuję.Wszedłem do salonu i kiwnąłem teenziaka glowa na znak żeby zostawili mnie sam na sam z Santia.
Dziewczyna podniosła głowę i utrzymaliśmy kontakt wzrokowy,pierwszy raz od miesiąca. Była cała zaplakana i roztrzęsiona.
Mimo wszystko dalej bardzo mi na niej zależało.Santia,takie akcje działy się wcześniej?-zapytalem siadając obok niej na kanapie.
Dziewczyna nic nie mówiąc wtuliła się we mnie. Odrazu ja objąłem i poczułem że mi też napływają łzy do oczu.
Nie mogłem sobie wyobrazić jak można zranić tak cudowną osobę?
Santia była dosłownie jak aniołek, każdemu zawsze poprawiała humor i zawsze przyjaciół i rodzinę stawiała na pierwszym miejscu, dopiero później myślała o sobie.Co ja gadam, sam zachowałem się w jej stosunku jak największy frajer. Gdy miesiąc temu rozstałem się z Olą Santia utulila mnie do snu,rano zrobiła mi sniadanie a ja ją olałem twierdząc, że ona mnie pewnie nie chce. Byłem w chuj głupi.
Santia, przepraszam.. przepraszam za wszystko- zacząłem mówić, załamywał mi się głos.
Ja też przepraszam Borys- ledwo wyjąkała płacząc.
Poczułem że mocniej mnie objęła, zacząłem drapać jej plecy. Wiem że to ja uspokaja.Posiedzieliśmy tak paręnaście minut, Santia już się uspokoiła.
Może obejrzymy jakiś film, albo pójdziemy na spacer.-zaproponowalem.Dziewczyna podniosła głowę i po jej uśmiechu wiedziałem co chciała robić.
Po chwili znajdowaliśmy się już w aucie, tym razem ja chciałem coś puścić.
Dla nas dwóch ostatni miesiąc był ciężki a ja chciałem przekazać Santii, że za nią cholernie tęskniłem.
Puściłem "the night we met"Jechaliśmy szybko a ja poczułem że Santia łapie mnie za rękę na fragmencie "take me back to the night we met"
Więc odwzajemniłam uścisk dłoni i poczułem szczęście, poczułem jebane szczęście. Przepływające ciepło przez mój brzuch, nie czułem tego od miesiąca.Santia-
W tamtym momencie zrozumiałam, że to co czuje do Borysa to nie żarty.
Tak się cieszyłam że wkońcu się do siebie odzywamy.Nie wstydziłam się więc złapałam go za rękę, a gdy ten to odwzajemnił poczułam szczęście, którego nie czułam od miesiąca.
Jeździliśmy tak dwie godziny, słuchaliśmy muzyki, rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym i śmialiśmy się.
Nagle Borys kazał mi zamknąć oczy, zatrzymaliśmy się a on otworzył mi drzwi i złapał mnie za rękę.Przeszliśmy parę kroków i powiedział że mogę otworzyć oczy.
Nigdy nie byłam w tak ładnym miejscu, byliśmy na jakims odludziu i akurat był zachód słońca.
Zatrzymaliśmy się na jakieś górce a na dole ujrzałam ogromne jezioro z małym wodospadem.Nagle Borys wyjął z bagażnika koc i gitarę, usiedliśmy na masce auta i przykryliśmy się kocem.
Borys gral na gitarze a ja go podziwiałam. Imponowało mi to z jakim skupieniem grał brunet, był tak piękny.Przyłapał mnie gdy się na niego gapiłam.
Mam się bać? To dziwne że tak na mnie patrzysz- powiedział sarkastycznie chłopak.
Dalej jesteś tak samo głupi Borys- odpowiedziałam śmiejąc się.Brunet odłożył gitarę i podłączył się do radia w aucie, tym razem puścił moją ulubioną piosenkę "little bit" pewnie słyszał że ostatnio ja często puszczam na głośniku gdy biorę prysznic.
Zatańczymy? Zapytał Borys pięknie się do mnie uśmiechając. Był taki cudowny.
Nie odpowiedziałam nic, tylko kiwnelam głową i wstałam. Przez cały czas utrzymywaliśmy intensywny kontakt wzrokowy.
Chłopak lekko złapał mnie za plecy a ja objelam go wokół szyi, po chwili złapałam jego ręce i obnizylam je na moją talie. Ufalam mu.
Znowu czułam motylki w brzuchu, Borys patrzył się na mnie w taką miłością. Czuje że się zarumieniłam więc chowam głowę wtulającą się do bruneta. Wąchając jego perfumy i czując jego dotyk w głębi serca poczułam ulgę.
To był tak wyjątkowy i cudowny wieczór że zapomniałam o tym jak okropny był ten miesiąc. Byłam pewna tego że zaczynam coraz bardziej kochac Borysa.
Dziękuję wam wszystkim za tak pozytywny odbiór!!❤️❤️ To moje pierwsze dzieło, od dawna chciałam coś napisać. Oczywiście to nie koniec tej historyjki, chce żeby była w miarę długa ale dajcie znac czy chcielibyście więcej historyjek w moim wydaniu, niekoniecznie o teenz. Buziaki
CZYTASZ
I fell in love with your soul..[Santia i borys]
RomanceZaczyna się projekt Teenz, gdzie grupa 7 nastolatków razem zamieszkują i nagrywają odcinki na YouTube. Borys dostrzega w Santii coś wyjątkowego, czy się w sobie zakochają?