Zakazane uczucia [KOREKTA]

Rozdział VI

Isabela spędziła resztę nocy, próbując uporządkować myśli. Czy rzeczywiście była potomkinią szlacheckiej rodziny? Czy całe jej życie było jednym wielkim kłamstwem? A co najważniejsze, czy mogła zaufać Mateo?

Kiedy nadszedł poranek, drzwi do jej celi ponownie się otworzyły. Tym razem towarzyszył Mateo inny mężczyzna, który miał surowy wyraz twarzy i wyraźnie dystyngowany wygląd.

- To jest don Rodrigo, mój najbliższy doradca - przedstawił go Mateo. - Przyszedł, aby odpowiedzieć na twoje pytania i pomóc ci zrozumieć sytuację.

Isabela spojrzała na don Rodrigo z nieufnością, ale wiedziała, że musi dowiedzieć się więcej. Skinęła głową, dając mu znak, że może mówić.

- Panienko Isabela - zaczął don Rodrigo formalnym tonem. - Wiem, że to wszystko musi być dla pani przytłaczające. Ale proszę zrozumieć, że mamy dowody na to, kim naprawdę pani jest. Znalazłem dokumenty i listy, które potwierdzają pani szlacheckie pochodzenie.

Wyciągnął kilka starych pergaminów i podał je Isabeli. Przeglądała je uważnie, widząc pieczęcie i podpisy, które wydawały się autentyczne. Jej serce zaczęło bić szybciej. Czy to naprawdę mogła być prawda?

- Dlaczego mi to mówicie? - zapytała, podnosząc wzrok na Mateo i don Rodrigo. - Co chcecie w zamian?

Mateo spojrzał na nią z powagą.

- Chcemy, abyś pomogła nam w walce z piratami. Znasz ich metody, ich kryjówki. Możesz być kluczem do przywrócenia pokoju na morzach.

Isabela zamyśliła się. Czy powinna zdradzić swoich towarzyszy? Czy powinna stanąć po stronie człowieka, który zniszczył jej życie? A może to była jej szansa na odkrycie prawdy o sobie samej?

- I co otrzymam w zamian? - zapytała, jej głos był twardy i zdecydowany.

Mateo uśmiechnął się lekko.

- Twoją wolność, ochronę i pomoc w odnalezieniu twojej prawdziwej tożsamości. Możesz wrócić do życia, które powinno być twoje od samego początku.

Isabela przez chwilę milczała, ważąc wszystkie za i przeciw. Wiedziała, że decyzja, którą teraz podejmie, zmieni jej życie na zawsze.

- Dobrze - powiedziała w końcu. - Pomogę wam. Ale pod jednym warunkiem. Chcę dowiedzieć się wszystkiego o mojej przeszłości. Chcę znać całą prawdę.

Mateo skinął głową.

- Zgoda. Obiecuję, że dowiesz się wszystkiego.

Isabela nie była pewna, czy dobrze zrobiła, zgadzając się na współpracę, ale wiedziała, że to była jej jedyna szansa na odkrycie prawdy. W głębi duszy czuła, że jest coś więcej do odkrycia i zamierzała zrobić wszystko, aby poznać swoją prawdziwą tożsamość.

W nadchodzących tygodniach Isabela i Mateo zaczęli pracować razem, planując ataki na piratów i próbując zdemaskować tych, którzy stali za zabójstwem jej rodziców. Isabela powoli zaczynała ufać Mateo, chociaż wciąż miała wątpliwości co do jego prawdziwych intencji.

Każdego dnia odkrywała nowe fragmenty swojej przeszłości, a jej zaufanie do Mateo rosło. Ale w głębi serca wciąż czuła, że jest coś, czego Mateo jej nie mówił. Postanowiła, że prędzej czy później odkryje całą prawdę, niezależnie od kosztów.

Ich wspólna podróż doprowadziła ich do odkrycia wielu tajemnic, zarówno tych związanych z jej przeszłością, jak i tych, które miały ogromny wpływ na przyszłość królestwa. Ale najważniejszą lekcją, jaką Isabela miała się nauczyć, było to, że prawda często bywa bardziej skomplikowana niż najdziksze fantazje.