Obudziłem się w jakiś ściekach. Woda sięgała mi do kostek. Po chwili zdałem sobie sprawę, że znajduję się w moim umyśle.
Aktualnie chodzę sobie przy okazji zwiedzając swój mózg. Serio nie myślałem, że jest tu tak pusto i ciemno. A przynajmniej mógłby być jakiś ślad mojej wiedzy.
Po paru minutach błąkaniach się dotarłem do dużej sali.
Różniła się od wszystkich innych swoją wielkością. Była oświetlona i miała duże czerwone kraty. Tym wszystkim różniła się od wszystkich sal i korytarzy.
Nagle z dość szybką prędkością został na mnie nakierowany pazur by dźgnąć mnie, ale był za krótki na to lub ja stałem za daleko by mnie dosięgnął.
Spojrzałem się i dostrzegłem dużego puchatego lisa z dziewięcioma ogonami. Czyli w końcu poznam dziewięcioogoniastą bestie.
Nie mogąc się powstrzymać przechodzę przez kraty i patrzę się w jego oczy. Wiem, że to jest lekkomyślny ruch, bo może mnie zabić. Ale po prostu musiałem.
-wiem, co tamtego dnia się stało. Wiem też że wtedy ktoś cie kontrolował. Nie chcę być twoim wrogiem tylko przyjacielem. I chce się zemścić na tym człowieku w masce. Pomożesz mi?
Powiedziałem widząc w jego oczach nienawiść i chęć zabicia mnie. W tym samym czasie jak mówiłem wspiąłem się na tego lisa na sterydach.
-Ale masz miękkie futro.
Powiedziałem zafascynowany tym puszystym futrem. A mój głos brzmiał bardzo radośnie tak jak u dziecka, które właśnie dostał lizaka i mocno trzymał by nikt mu nie odebrał.
Rozkładam sie na plecach tego lisa. Fajne byłoby z niego łóżko.
Rozmyślając do czego mogę użyć futro czekam na jego odpowiedź.Czekałem parę minut i doszedłem do konkluzji, że chyba się nie jest chętny do rozmowy. Co potwierdza fakt, że słyszę głośne warknięcie.
Chyba go wkurzyłem, ale mam to gdzieś.
-Złaź ze mnie, nie jestem łóżkiem byś leżał na mnie.
-Jak to nie jesteś łóżkiem. W takim razie nie zdziw się jeśli któregoś dnia obudzisz się bez części futra emm.....
Teraz zdałem sobie sprawę,że nie znam jego imienia. On jakby czytając mi w myślach powiedział.
-Kurama
Leżę na nim trochę zdezorientowany tym, że nie przeją się moją groźbą i tym jak chętnie podał swoje imie.
-kurama... hmmmm ..... nietypowe imię. Jeśli to twoje imię i nie nachlałeś się przez co majaczysz.
Znowu usłyszałem dosyć donośny warkot.
-A teraz wypad z mózgu bo zemdlałeś i przez tydzień leżysz nieprzytomny
-co się stało, że jestem nieprzytomny?
-serio jesteś aż takim debilem, że nie pamiętasz walki z Zabuzą i Haku?
Po chwili przypominając sobie o walce z Zabuzą i Haku. I o tym jak straciłem przytomność
-Aaa no tak walka.... Czekaj tydzień byłem nie przytomny?!
Krzyknąłem trochę zdziwiony jak długo byłem nieprzytomny.(nie wiem czemu, ale chciałam napisać zemdlany). No tak. Sam mózg się nie zwiedził. Czyli zmarnowałem na chodzenie tydzień czasu. No normalnie zajebiście a zwłaszcza, że nie mam w życiu co robić.
-Tak, a teraz sio
Czemu jego głos wydaje się tak lekceważący?
-Nie wyganiaj mnie z mojego własnego umysłu! Mam prawo tu przebywać ile chcę.
-Kurwa po prostu idź już.
Poczułem jak wyrzuca mnie z mojego umysłu. Co za szczur jeden z niego. Otwieram oczy i oślepiło mnie białe światło. Usiadłem na łóżku i zdałem sobie sprawę, że jestem w pokoju szpitalnym. Czyli bezpiecznie dotarliśmy do Konohy.
Rozglądając się zobaczyłem Kakashiego, który śpi obok mnir na krześle. Lub udaje. Mam nadzieję, że nie siedział przy mnie cały czas. Ale patrząc na to jak bardzo nienawidzą mnie mieszkańcy wioski to chyba tak było.
----------------------------------------------------------------------------
Ohayo!
W końcu napisałam rodział. Cieszcie się i radujcie.
Przypominam, że słowa w nawiasach są moim komentarzem.
Czy wy też macie takie fazy (nie wiem jak to nazwać, ale mniejsza o to). Chodzi mi o to, że przez parę miesięcy oglądam anime bez przerwy i ciagle. Potem odechciewa mi się oglądania i jestem bardziej aktywna na wattpadzie. Potem zostawiam wattpad w spokoju i piszę sobie z postaciami na c.ai. I znowu jak mi się znudzi to wracam na wattpada. I czy tylko ja tak mam?
Miłego dnia/wieczoru.
![](https://img.wattpad.com/cover/366452998-288-k480428.jpg)
CZYTASZ
Wszystko pamiętam
FanfictionCo by się stało gdyby Naruto pamiętał wszystkie chwile życie a zwłaszcza śmierć swoich rodziców? i chciałby zemsty na zabójcy?