Zack wraz z Xerą i Shaley biegly przez wyspę kiedy nagle...
Shaley: czekajcie! jak będziemy się trzymać razem, to zdobycie reszty klejnotów prawdy zajmie nam wieki! myślę że lepiej będzie jak się rozdzielimy i każdy pójdzie za jednym.
Xera: nie da rady Shaley, Zack jako jedyny z nas ma rękawicę więc nici z tego.Shaley: oj... fakt...
Zack: a ja uważam że to może się udać! i chyba już wiem jak się za to zabierzemy *włącza holo-mapę* dobra, widzę sygnały Klejnotów Prawdy, ja zajmę się tym w cyberprzestrzeni, Shaley, tu zabierz się za ten z torem przeszkód tam się spotkamy abym użył rękawicy, a Xera, ty...
Xera: wiem który, ten od SN4TCH3Ra.
Zack: tak, do dzieła!
Zack, Xera i Shaley się rozdzielili w wyznaczone miejsca.Zack: oby im się udało, dobra, pora szukać następnego większego blaszaka!
Zack biegł przez pustynny teren wyspy Ares, aż nagle, poczuł wibracje spod ziemi.
Zack: co do?
Nagle, spod ziemi wylatuje długa, rybowata maszyna starożytnych, Zack po szybkim uniku szybko spojrzał na ekran rękawicy aby się czegoś dowiedzieć.
Zack: a więc to coś nazywa się Waleń... całkiem pasujące, ale dobra, za nim! *biegnie za maszyną kiedy ta chowa się pod piaskiem* ej no weź! *nagle dostaje w brzuch z nosa maszyny* AGH! dobra, jeśli tak chcesz się bawić, TO JEDZIEMY! *szybkim kopniakiem z saltem w nos maszyny dostał się do ogona i się go złapał* WIŚTA WIO PRZEROŚNIĘTY SZCZUPAKU!
Waleń zaczął się szarpać płynąc przez piasek kiedy Zack trzymał się jego ogona z całych sił aby tylko nie spaść.
Zack: TO LEPSZE NIŻ NARTY WODNE! IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIHAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!
Po chwili zabawy, Zackowi już się znudziło, więc naskoczył na maszynę aby zadać mocny cios Mieczem Starożytnych, to zdezorientowało maszynę, przez co walnęła łbem o kamienną ścianę, i się rozleciała, tam, Zack zobaczył to czego szukał.
Zack: nareszcie, następna zębatka, teraz do Cyberprzestrzeni!
Tymczsem u Shaley...
Shaley: dobra, pora uporać się z tym torem!
Shaley użyła Chackry aby przeobrazić się w ptaka i poleciała na szczyt wieży, jak doleciała, to wróciła do dawnej postaci.
Shaley: dobra, a teraz czekanie...
Tymczasem u Xery, Xera uganiałą się zaciekle za małym złodziejaszkiem.
Xera: wracaj no tu!
Xera biegnie za SN4TCH3Rem który ma przy sobie Klejnot Prawdy.
Xera: czekaj, już ja cię dorwę! *robi wysoki skok po czym atakuje SN4TCH3Ra mieczem, udaje się jej odrąbać małemu złodziejaszkowi głowę i zdobyć Klejnot* i po sprawię, teraz lepiej poszukam Shaley i Zacka...
Xera pobiegła w poszukiwaniu Zacka i Shaley, a tymczasem...
Shaley: hmm... ciekawe gdzie Zack... *nagle słyszy coś z dołu* hę?
Zack: EJ! SHALEY!
Shaley: Zack!
Zack: trzymaj się już lecę! *wchodzi na wierzę używając toru przeszkód* i jestem!Shaley: okej, co teraz?
Zack: paczaj! *kłądzie dłoń z rękawicą na panelu, a ten chowa się aby ukazać Klejnot Prawdy* i załatwione!
Shaley: fajnie, teraz po Xerę?
Zack: żebyś wiedziała! mamy już dwa, i założę się że Xera ma kolejny, chodźmy.
CZYTASZ
Furry Warriors: #8 Zakazane lądy
Adventureta książka opowiada o przygodach Zacka zaraz po wydarzeniach z "Furry Warriors: #7 Zemsta upadłej", mam nadzieję że się spodoba.