Po pożywnym śniadaniu, Zack, Xera i Shaley postanowili zamienić słówko z Makongiem.
Makong: a witam z powrotem moi drodzy, w czym mogę wam pomóc?
Zack: w zasadzie nie wiele, chcieliśmy ogarnąć raport.
Makong: więc słucham, o czym powinienem wiedzieć?
Zack: tak się składa że jakiś dziwny szakal każe mi się stąd wynieść nawet skoro wie że nie mam jak, a z resztą mam tą misję, dodatkowo on nasłał na nas jakiegoś gigantycznego robota rodem waszej technologii, i teraz grasuje gdzieś po tej wyspie.
Xera: to prawda, sama widziałam na własne oczy, Zack nie dał mu zbytnio rady.
Makong: rozumiem, a te cośie na twojej ręce i biodrze?
Zack: a to, udało nam się zdobyć Rękawicę Rycerską, podobno wszystkie zaginęły, ale jak widać, jeden egzemplarz się uratował, a to to miecz plazmowy dawnych cywilizacji.
Makong: rozumiem, niechaj pomagają ci w twojej podróży.
Zack: dziękuję wasza wysokość.
Zack, Xera i Shaley wyszli z zamku.
Makong: hmm... fascynujące... pozostaje tylko pytanie, jak?
Służąca: mój drogi Królu, nie zamęczaj się tym, jestem pewna że Xera sobie z tym czymś poradzi, a z resztą skoro ten przybysz ma tę rękawicę i miecz, będzie wspaniałym pomocnikiem dla niej.
Makong: chyba masz rację.
Tymczasem.
Zack: okej, więc gdzie może być ten gigant?
Shaley: sama nie wiem.
Xera: i pamiętaj co on ci zrobił ostatnio, cisnął tobą o ścianę jak gdyby nigdy nic, beż wysiłku, więc boję się ze nawet mając tą rękawicę i miecz niewiele zdziałasz...
Zack: szlag, masz rację... chociaż... mam pomysł, spróbujemy zdobyć wszystkie 4 Klejnoty Prawdy.
Xera: Klejnoty Prawdy?
Shaley: pierwsze słyszę.
Zack: jest ich razem 4, dają niesamowitą moc, dlatego możemy ich użyć aby móc coś zrobić z tamtym gigantem, widziałem jeden z nich na czubku jego głowy, więc musimy zebrać resztę.
Xera: a potem dostać się do tego giganta, odebrać stamtąd ostatni Klejnot Prawdy, i go pokonać używając ich mocy?
Zack: zgadza się.
Shaley: brzmi łatwo.
Zack: jak to się mówi w moich stronach "łatwiej powiedzieć niż zrobić".
Xera: czyli zebranie ich to nie lada wyzwanie?
Zack: tak, ale że nikt inny o nich tutaj nie wie, nie musimy się przejmować konkurencją.
Shaley: przynajmniej to, dobra, idziemy.
Zack: czekajcie tylko... *aktywuje holo-mapę swojej rękawicy i widzi że sygnały Klejnotów prawdy są rozstawione po całej wyspie* dobrze, za mną!
Poszli w stronę najbliższego.
Tymczasem w nieznanym miejscu.
Furpaw: powiedz mi, ile jeszcze mam tu siedzieć?
Nieznajomy szakal: wybacz mi ojcze, nie ma obecnie możliwości abyś bezpiecznie opuścił cyberprzestrzeń bez ryzyka utraty życia.
Furpaw: TO ZNAJDŹ!!! nie mam zamiaru tu spędzić ani minuty dłużej!
Nieznajomy szakal: rozumiem, ale na chwilę obecną jest to nie możliwe.
Furpaw: nie ważne, czy spotkałeś się z Zackiem?
Szakal: owszem ojcze, ale nie wysłuchuje moich ostrzeżeń.
Furpaw: rozumiem, dopilnuj aby nic nie poszło przeciwko mojemu planowi, Deadlock.
Deadlock: owszem, ojcze... *znika*.
Furpaw: będę musiał coś w końcu wymyślić...
Tymczasem u Zacka, Xery i Shaley.
Zack: dziwne, rękawica mówi że Klejnot Prawdy tutaj jest, ale jedyne co widzę to jakieś... wysokie krzesło?
Xera: to nic z tych rzeczy, to są wrota do cyberprzestrzeni.
Zack: cyberprzestrzeni?
Xera: owszem, ale coś tutaj brakuje, abyśmy mogli do niej wejść, potrzebny nam klucz, pod postacią zębatki wykonanej z tego samego materiału co te ruiny.
Zack: rozumiem, jak ją zdobyć?
Shaley: zobaczyłam takie w niektórych naszych maszynach, ale są za małe.
Zack: więc musimy znaleźć taką większą.
Xera: to nie będzie proste, maszyny z na tyle dużą zębatką są rzadkie.
Zack: to dla mnie nie problem.
Shaley: jak to?
Zack: a tak! *nagle biegnie gdzieś bardzo szybko i wraca pół minuty później* kurcze, rzeczywiście rzadkie, na całej wyspie ani jednego.
Xera: ŻE CO?! to ty przebiegłeś całą wyspę wzdłuż i wszerz w mniej niż minutę?!
Zack: tia, zatkało co?
Shaley: suuuper...
Xera: w każdym razie, musimy znaleźć tak dużą zębatkę.
Zack: myślę że możemy się rozdzielić, tak będzie lepiej.
Shaley: dobra, to ja idę z Xerą.
Zack: spoko, dobrze radzę sobie solo więc Xera może iść z tobą.
Xera: no to ustalone.
Zack, Xera i Shaley poszli w swoje strony aby odszukać zębatkę.
CZYTASZ
Furry Warriors: #8 Zakazane lądy
Aventurata książka opowiada o przygodach Zacka zaraz po wydarzeniach z "Furry Warriors: #7 Zemsta upadłej", mam nadzieję że się spodoba.