8

67 2 2
                                    

Była równo 19.00, park wodny się
zamykał, a ja z Felixem szliśmy już w kierunku restauracji

[Chat Yeji i Hyunjin]

Hhyunj1n.hwAng:
Będę w domu za +/- godzinę

Hwang.yejii4:
Okej, ja jestem już w domu.

Byliśmy już prawie z restauracji. Byłem nieco zmęczony, ale nie mogłem stracić okazji do spotkania się z Felixem. Wziąłem go za rękę i splotłem nasze palce i tak szliśmy. Kiedy wchodziliśmy do restauracji Lixie otworzył mi drzwi i usiedliśmy w stoliku obok okna.

-Co zamawiasz?- zapytał Felix

-Chyba pizzę salami (XDDDD NMG BAWI MNIE TO Z JAKIEGOS POWODU)- Odpowiedziałem

-To może wezmiemy jedną dużą?

Pokiwałem głową i złożyliśmy zamówienie

-Ej... Ale nie wrócisz do Byłej cn?

-Nieee- powiedział z rozbawieniem w głosie

-Okej, w takim razie... Masz już kogoś na oku...?- zapytałem niepewnie

Blondyn pomyslal chwilę patrząc się mi w oczy

-Tak, mam.

-Kogo??- wyszeptałem z nadzieją.

-A co cię to interesuje? To moje uczucia i nie chcę żeby taka osoba jak ty się o nich dowiedziała. Ciesz się że chociaż powiedzialem Ci że jestem w kimś zakochany- powiedział ze złością

-Lixie... Coś się stało? Nigdy wcześniej nie byłeś taki wkurzony z byle powodu.

Felix odwrócił wzrok i w milczeniu czekaliśmy na jedzenie. Tak samo w milczeniu zjedliśmy

-Lixie, zrobiłem coś źle?

Młodszy spojrzał mi w oczy i chyba chcial coś powiedzieć ale się powstrzymał. Gdy zapłaciliśmy on od razu wybiegł z restauracji

-Lixie proszę cię!!- wolałem zrozpaczony za nim

[Chat Hyunjina I Felixa]

Hhyunj1n.hwAng:
Lixie...

Lix.33:
Przepraszam

Hhyunj1n.hwAng:
Co się stało?

Lix.33:
Nic... Byłem tylko trochę zestresowany... Przepraszam że się tak zachowałem

Hhyunj1n.hwAng:
W porządku...

Poszedlem do domu cały we łzach

-H-hyujin...? Co się stało?- zapytała Yeji

-Nic, pogadamy kiedy indziej, nie mam nastroju

-Oh... Okej

Zamknąłem się w moim pokoju. Co ja zrobiłem nie tak? Czy on jeszcze kiedykolwiek zechce mnie widzieć?- myślałem. Zacząłem jeszcze mocniej płakać

Kilka minut później do drzwi zadzwonił dzwonek

-Hyunjin zapraszałeś kogoś..?- zawołała Yeji

-N-nie... Zobaczę kto to

Zszedłem na dół i wyjrzałem przez wizjer. Stał tam cały przemoczony Felix. Dopiero teraz zdałem sobie sprawę że była okropna ulewa.

-L-Lixie...?

-Hyunnie... Płakałeś?- wyszeptał chłopak I przytulił się do mnie po czym również zaczął płakać -Przepraszam, naprawdę. Niewiem poco to zrobiłem...

-Przyszedłeś do mnie w taki deszcz?

Młodszy pokiwał głową

-Oh... jest już prawie 21.00 a ty szlajasz po ulicach w deszczu?- spytałem zatrostkany -wejdź

Chłopak wszedł powoli i Zdjął buty. Weszliśmy do mojego pokoju

-Zostajesz tu na noc czy wracasz?

-Mogę zostać?- spytał

-Jasne

-To zostaję.- powiedział. -Dziękuję...- wyszeptał mi do ucha

-Za co?

-Za to że się o mnie troszczysz i że się nie obraziłeś

-Oh... Lixie... Jesteś taki uroczy...

-Hahah dziękuję

Felix uściskał mnie mocno i łzy znowu zaczęły spływać mu po polikach

-Co się stało?- zapytałem ze smutkiem i troską

-Nic... Poprostu... Osoba która mi się podoba... Nie ma szans że będziemy razem...

-Dlaczego?

-Bo... Ona jest zakochana w kimś innym

-T-tak bardzo mi przykro Lixie...- wyszeptałem próbując się w tamtym momencie nie popłakać

Czyli jednak on nic do mnie nie czuje... A czego ja się spodziewałem?- pomyślałem

___________________________________________

Siema misiaki, ten rozdział jest już dużo krótszy, ale dużo się w nim działo, więc mam nadzieję że mi wybaczycie hah. W następnym rozdziale postaram się towszystko jakoś wyjaśnić

On jest kimś więcej niż przyjacielem (Hyunlix)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz