Prolog

61 3 1
                                    

Wszystko wróciło do normy. Avengers się pogodzili. Wszyscy oprócz Thora i Bannera wrócili do wieży. Natasza odzyskała swoją rodzinę i nigdy nie była bardziej szczęśliwa.

Siedziała właśnie przy stole w kuchni jedząc kolację razem z Wandą, Clintem i Stevem. Starka od rana nie było i nikt nie wiedział gdzie się aktualnie znajduje. W pewnym momencie do środka Avengers Tower wszedł nie kto inny jak właśnie Tony z jakąś obcą dziewczyną.

-Cześć wszystkim.

-Hej Tony, kto to jest? - spytał Barton

-Słuchajcie, to jest Isabella. Od dzisiaj będzie z nami mieszkać i pomagać nam w misjach.

-Hejka, jestem Isa. Mam 22 lata i jestem z Londynu. - powiedziała dziewczyna podchodząc do stołu

-Cześć jestem Steve. Miło mi cię poznać. Siadaj, poznamy się bliżej.

Natasza patrzyła jak nowa dziewczyna siada koło Steva, do którego rudowłosa czuła coś od bardzo dawna. Poczuła że robi się zazdrosna, a jej serce pęka na milion kawałków. Coś jej w niej nie pasowało i czuła że stanie się coś złego.



















Hejka, to moje pierwsze opowiadanie. Mam nadzieję że wam się spodoba. Bardzo proszę bez hejtu i z góry przepraszam za błędy ortograficzne. Jak ktoś ma jakieś pomysły to chętnie przyjmę :)

Nic Już Nie Będzie Takie SamoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz