23.🌹

183 9 2
                                    

Następnego dnia obudziłam się około 6. Bardzo się stresowałam, bo wiedziałam że dziś czeka mnie wizyta u dietetyka.

A zawsze gdy się stresowałam to nie mogłam spać.

Klasyk.

Otworzyłam zaspane oczy i popatrzylam na śpiącego obok mnie chłopaka.

Rany, on nawet podczas snu wygląda olśniewająco.

Wyglądał naprawdę pięknie. Jego brązowe włosy były roztrzepane na kilkanaście roznych stron, wyglądał tak słodko i niewinnie, że nie mogłam się oprzeć i po chwili wplotłam reke w jego włosy.

Podwyższyłam się tak, aby być na półsiedząco. Po chwili poczułam mocny ucisk, i zobaczyłam że Caden się obudził

-gdzie idziesz? - mruknął zaspanym i zachrypniętym głosem

Matko.

-nigdzie, chciałam się tylko podwyższyć - i nagle Caden zrobil coś, czego się nie spodziewałam. Polozyl glowe na moim brzuchu i opłaty mnie ramionami, a ja poczułam mrowienie w żołądku.

To było takie cudowne uczucie. Zapragnęłam zostac tu z nim na zawsze.

-dlaczego nie spisz? - podniósł glowe i popatrzyl na mnie i odrazu zaczął mrużyć oczy przez światło

-już się wyspałam - skłamałam

-w domu też jestes takim rannym ptaszkiem?

-Nie - odparłam

-to co jest? - spytał łagodnie

-stresuje się. Bardzo...

-dietetykiem? - spytał, na co pokiwałam głową - przecież on będzie starał Ci się pomóc. Jeżeli będziesz chciała to wejdę z toba. W porzadku?

Pokiwałam glowa na znak że się zgadzam.

Już dawno nie czułam od nikogo takiego wsparcia jak od niego.

Caden polozyl spowrotem glowe na moim brzuchu i delikatnie muskał mnie palcami po odsłoniętej części mojego brzucha.

Bez namysłu wplotłam palce w jego włosy i zaczęłam się nimi bawić.

-nie przestawaj - mruknął - zawsze uwielbiałem jak mama mi tak robi - zasmial się ochryple, a mnie aż przeszły ciarki

Usmiechnelam sie na jego słowa.

Leżeliśmy tak z dobre pół godziny, potem zebraliśmy się i zrobiliśmy wspólnie sniadanie. Po zjedzeniu Caden odrazu umówił mnie do dietetyka I okazało się że najbliższy termin jest dziś o 18.00.

Nie dam rady.

Caly dzien spędziliśmy ogladajac filmy, podczas których Caden tłumaczył mi na czym polega dieta, co jest ważne, czego mam unikać i co robić aby wszystko było dobrze.

I nie ukrywam, było tego dużo. Gdy zaczelam się zastanawiać, to wcześniej nie roniłam żadnej z tych rzeczy.

I może tu był błąd?

Wybiła godzina 16 więc zaczęliśmy się zbierać bo o tych godzinach przewaznie są korki.

Stałam gotowa i czekalam na Cadena patrząc na siebie w lustrze

Spokojnie Naya.

Wzielam głęboki wdech I zamknelam oczy. Po chwili poczułam męskie dłonie na mojej talii.

-Nie stresuj się bo nie ma czym - powiedział, po czym zlozyl krótki pocalunek na moim ramieniu

-ja nie chce - wypaliłam

-o co się boisz?

-ze znowu skonczy się tak samo. Pojde do dietetyka, nie schudnę a dodatkowo przytuje. - spuściłam wzrok, bo poczułam łzy naplywajace mi do oczu - i że będą wiedzieli moją wage

-słoneczko, tak się nie stanie bo ja będę cię pilnował. Wiem jak działają diety i jak coś będzie nie tak to odrazu pojdziemy na konsultacje, dobrze? - spytał na co pokiwałam głową. - a co do wagi, ja się obrócę i zatkam uszy żebyś czuła się komfortowo, ale lekarz musi znać twoja wagę - powiedział po czym przeczesał moje wlosy palcami

Caden obrócił mnie przodem do siebie i podniósł mój podbródek, abym na niego spojrzała.

-Nie będziesz w tym sama Naya, pomogę Ci i się uda. Chce tylko zebys sie mnie słuchała. Jak ci powiem ze idziemy na siłownię czy cokolwiek to pojdziemy, bo musisz mieć jakiś ruch, nie chce zebys myslala że cię katuje czy coś w tym stylu, to dla twojego dobra. I pamietaj ze musisz być cierpliwa, w porzadku?

Pokiwałam glowa na znak, że rozumiem i się w niego wtuliłam, bo mnie to uspokajało.

I mu zaufałam. I z biegiem czasu mogę stwierdzić że nie mogłam podjąć lepszej decyzji.

Love yourself [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz