18.🌹

193 8 9
                                    

Nastepny dzień był do bani. Mieliśmy udać się na największy aquapark, a ja nie czułam żadnej ekscytacji. Jedyne co mi towarzyszyło to stres.

Wiedzialam ze beda jakieś ukasliwe komentarze. Nie chciałam przebierać się w strój kąpielowy. Bałam się tak pokazać. Nie chciałam wracac do tego co było kiedyś.

Gdy jechaliśmy w autokarze, zaczęłam rozmyślać o wczorajszym wieczorze.

Cieszyłam się z rozmowy która odbyłam z Cadenem. Wiedziałam, że zdrowa relacja sklada się z wzajemnego zaufania, szczerości i rozmów.

Trochę tylko żałowałam, że nie wyjaśniliśmy tego wcześniej. To były 2 tygodnie bez odzywania się do siebie, z powodu tak naprawdę plotek.

Gdy zatrzymaliśmy się przed aquaparkiem, czułam jak żołądek zawiązał mi się w supeł. Bałam się. Tak cholernie się bałam że każdy będzie patrzeć na mnie i moje fałdki na brzuchu. Że każdy zobaczy moje grube uda.

Weszliśmy i czekaliśmy aż nauczyciele kupią nam bilety. Przez cały czas stałam spięta i wpatrywalam się w jeden punkt, nie odzywając się do nikogo.

Susi rozmawiała z Elliotem I wyglądała na pochłoniętą rozmową, dlatego Cieszyłam się z chwili dla siebie.

Spokojnie Naya.

Nikt cie nie wyśmieje.

Masz kostium jednoczęściowy. Nikt nie zauważy brzucha.

Wzielam głęboki wdech I gdy już miałam ruszyc za grupą, bo zostałam mocnonw tyle, poczułam czyjeś rece na talii.

-co taka zamyślona jestes, co? - spytał dobrze znany mi głos, należący do Cadena.

-Ja? Nie. Tak po prostu się zapatrzylam - skłamałam

-A wszystko w porządku? Jesteś jakąś spięta - spytał zmartwionym głosem

-tak. Wszystko okej. Idziemy? - spytałam odciągając jego uwagę.

Gdy weszliśmy do szatni odrazu zaczelam szukac wolnej szafki.

Szatnie byly że sobą połączone, po bokach były szafki a na środku przebieralnie.

Gdy szłam alejkami zobaczyłam Susi, Elliota I Lucasa.

Weszłam w tą alejkę i zajelam szafkę na dole.

Pochyliłam się, aby ją otworzyć, a gdy chciałam podnieść glowe uderzyłam w czyjąś rękę.

-sorki młoda - odparł Caden

Popatrzylam na niego, kiedy zajmował szafkę nade mną.

Westchnęłam I wyjęłam kąpielówki. Czułam jak pocą mi się ręce z nerw.

-Naya, ja już ide z chlopakami bo strasznie tu gorąco - podeszla do mnie moja przyjaciółka na co przytaknelam glowa - bedziemy czekać na was w basenie na dworze!

-okej! Do zobaczenia - wymamrotałam

-co ty taka bez humoru, co? - spytał już 2 raz w przeciągu niecałej godziny

-wszystko okej, idę się przebrać - wstałam I poszłam w strone przebieralni

Zamknelam się i popatrzylam w lustro.

Spokojnie.

On cie nie wyśmieje.

Nic nie będzie widać.

Wzielam trzy głębokie wdechy po czym związałam włosy w kitkę I zaczęłam się przebierać.

Gdy wyszłam z przebieralni, zauwazylam ze praktycznie wszystkie dziewczyny mają stroje dwuczęściowe, które odsłaniają im ich płaskie brzuchy.

Świetnie.

Podeszlam do szafki I drzacymi rękami schowałam tam moje rzeczy. Wzielam klapki w ręce i czekałam na Cadena.

Po chwili wyszedl z przebieralni i o matko.

Miał cholernie wyzeźbioną klatkę piersiową i brzuch. Widać że grał w piłkę i że ćwiczył. Wyglądał olśniewająco, a roztrzepane włosy dodawały mu uroku.

Matko.

-gotowa? - spytał

Pokiwałam jedynie glowa na znak, podczas gdy on wziął klapki, po czym udalismy się na baseny.

Westchnęłam I policzyłam do 5 aby się uspokoić, idąc za nim. Ale to nic nie dało.

Niestety.

Love yourself [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz