Nastepny dzień był do bani. Mieliśmy udać się na największy aquapark, a ja nie czułam żadnej ekscytacji. Jedyne co mi towarzyszyło to stres.
Wiedzialam ze beda jakieś ukasliwe komentarze. Nie chciałam przebierać się w strój kąpielowy. Bałam się tak pokazać. Nie chciałam wracac do tego co było kiedyś.
Gdy jechaliśmy w autokarze, zaczęłam rozmyślać o wczorajszym wieczorze.
Cieszyłam się z rozmowy która odbyłam z Cadenem. Wiedziałam, że zdrowa relacja sklada się z wzajemnego zaufania, szczerości i rozmów.
Trochę tylko żałowałam, że nie wyjaśniliśmy tego wcześniej. To były 2 tygodnie bez odzywania się do siebie, z powodu tak naprawdę plotek.
Gdy zatrzymaliśmy się przed aquaparkiem, czułam jak żołądek zawiązał mi się w supeł. Bałam się. Tak cholernie się bałam że każdy będzie patrzeć na mnie i moje fałdki na brzuchu. Że każdy zobaczy moje grube uda.
Weszliśmy i czekaliśmy aż nauczyciele kupią nam bilety. Przez cały czas stałam spięta i wpatrywalam się w jeden punkt, nie odzywając się do nikogo.
Susi rozmawiała z Elliotem I wyglądała na pochłoniętą rozmową, dlatego Cieszyłam się z chwili dla siebie.
Spokojnie Naya.
Nikt cie nie wyśmieje.
Masz kostium jednoczęściowy. Nikt nie zauważy brzucha.
Wzielam głęboki wdech I gdy już miałam ruszyc za grupą, bo zostałam mocnonw tyle, poczułam czyjeś rece na talii.
-co taka zamyślona jestes, co? - spytał dobrze znany mi głos, należący do Cadena.
-Ja? Nie. Tak po prostu się zapatrzylam - skłamałam
-A wszystko w porządku? Jesteś jakąś spięta - spytał zmartwionym głosem
-tak. Wszystko okej. Idziemy? - spytałam odciągając jego uwagę.
Gdy weszliśmy do szatni odrazu zaczelam szukac wolnej szafki.
Szatnie byly że sobą połączone, po bokach były szafki a na środku przebieralnie.
Gdy szłam alejkami zobaczyłam Susi, Elliota I Lucasa.
Weszłam w tą alejkę i zajelam szafkę na dole.
Pochyliłam się, aby ją otworzyć, a gdy chciałam podnieść glowe uderzyłam w czyjąś rękę.
-sorki młoda - odparł Caden
Popatrzylam na niego, kiedy zajmował szafkę nade mną.
Westchnęłam I wyjęłam kąpielówki. Czułam jak pocą mi się ręce z nerw.
-Naya, ja już ide z chlopakami bo strasznie tu gorąco - podeszla do mnie moja przyjaciółka na co przytaknelam glowa - bedziemy czekać na was w basenie na dworze!
-okej! Do zobaczenia - wymamrotałam
-co ty taka bez humoru, co? - spytał już 2 raz w przeciągu niecałej godziny
-wszystko okej, idę się przebrać - wstałam I poszłam w strone przebieralni
Zamknelam się i popatrzylam w lustro.
Spokojnie.
On cie nie wyśmieje.
Nic nie będzie widać.
Wzielam trzy głębokie wdechy po czym związałam włosy w kitkę I zaczęłam się przebierać.
Gdy wyszłam z przebieralni, zauwazylam ze praktycznie wszystkie dziewczyny mają stroje dwuczęściowe, które odsłaniają im ich płaskie brzuchy.
Świetnie.
Podeszlam do szafki I drzacymi rękami schowałam tam moje rzeczy. Wzielam klapki w ręce i czekałam na Cadena.
Po chwili wyszedl z przebieralni i o matko.
Miał cholernie wyzeźbioną klatkę piersiową i brzuch. Widać że grał w piłkę i że ćwiczył. Wyglądał olśniewająco, a roztrzepane włosy dodawały mu uroku.
Matko.
-gotowa? - spytał
Pokiwałam jedynie glowa na znak, podczas gdy on wziął klapki, po czym udalismy się na baseny.
Westchnęłam I policzyłam do 5 aby się uspokoić, idąc za nim. Ale to nic nie dało.
Niestety.
CZYTASZ
Love yourself [ZAKOŃCZONE]
Roman pour Adolescents17 letnia Naya Wood przeprowadza się wraz z mamą do jej nowego narzeczonego Alberta. Naya przez dłuższy czas uczęszczała na zajęcia zdalne, a po przeprowadzce zostaje rzucona na głęboką wodę - mamą i jej narzeczony chcą, aby poszła do stacjonarnej s...