Leosia

172 5 0
                                    

Wzięłam walizki. Dowiedziałam się, że pokój Kostka jest na piętrze po lewej stronie. Zapukałam do drzwi. Usłyszałam tylko krótkie "proszę". Weszłam i się przywitałam z dość wysokim, przystojnym blondynem.
- Hejka, mam na imię Leosia - powiedziałam i lekko się uśmiechnęłam.
- Oliwier, ale możesz mi mówić Kostek - powiedział. Popatrzyłam na niego i wydawał się dość interesującą osobą.
- To gdzie śpię - zapytałam.
- Dwóch łóżek nie mam, więc w jednym ze mną - wyszczerzył się do mnie. - Mam nadzieję, że ci to nie przeszkadza.
- Nie, nie jest okej - powiedziałam dość nerwowo.
- Napewno - zapytał.
- Tak.
Nie.
Mam dosyć, dosyć, dosyć. Mi pasuje. Bardziej się boję jak zareaguje Alex. Jest w chuj toksyczny, ale boje się od niego oderwać. Samym wyjazdem się wkurwił i mi zajebał z całej siły w bok.
- ...i wtedy ten ketchup wybuchł - powiedział. - Słuchasz mnie - zapytał Kostek.
- Przepraszam, poprostu się zamyśliłam. - Mogę iść się umyć - spytałam.
- Tak, pewnie.
Poszłam wsiąść szybki prysznic i przebrać się w piżamę. Wyszłam z łazienki.
- Uderzył cię ktoś - wywnioskował Oliwer.
- Nie, dlaczego - udawałam głupią, a on nie mógł wiedzieć.
- Bo masz ogromnego siniaka na żebrach - powiedział.
Kurwa
- A to nic uderzyłam się w swoim domu rodzinnym o kredens - skłamałam.
I poszliśmy już spać.

Jeden Na Milion (Opowieść GenZie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz