Ig:
●madii_aautorka ●madison_books_bookstagram
●madison_brown_officialTt:
●booksaremylove_mb
●madisonbrown9125***
Parę godzin później obudziłam się i spojrzałam na śpiącego Chrisa. W pokoju było tak zimno, że musiałam się owinąć trzema kocami i jedną kołdrą, ale mimo to czułam chłód. Delikatnie rozglądałam się po pokoju, nie chcąc go budzić.
Moje spojrzenie powędrowało na jego ręce, na których widniały tatuaże. Obserwowałam ich wzory, zastanawiając się, co mogłyby oznaczać. Czarne, skomplikowane linie i kształty wprowadzały mnie w świat tajemniczości. Myślałam o tym, dlaczego wybrał właśnie takie wzory. Może każdy z nich miał dla niego specjalne znaczenie, wspomnienie lub emocje, które chciał na zawsze zatrzymać na swojej skórze.
Zastanawiałam się, jak wiele historii kryje się za tymi obrazami i jakie przeżycia mogły być inspiracją dla tych tatuaży. Każdy z nich wydawał się mieć swoją opowieść, coś, co mogło być dla niego ważne w różnych momentach życia. Patrząc na niego, poczułam jeszcze większą więź i chęć, by lepiej poznać każdego dnia, każdego aspektu jego życia.
Bawiłam się jego szatynowymi włosami, delikatnie przesuwając palcami przez ich miękkie kosmyki. Współczesne promienie światła padały na jego twarz, tworząc subtelne refleksy w jego włosach. Ich ciepły odcień kontrastował z zimnym powietrzem w pokoju, co sprawiało, że w dotyku były jeszcze bardziej przyjemne.
Każde pociągnięcie i przesunięcie włosów było dla mnie jak cichy sposób na wyrażenie mojej bliskości i miłości. Chciałam, żeby ten moment trwał jak najdłużej, ciesząc się chwilą intymności i spokoju. Jego spokojne, miarowe oddechy dodawały mi poczucia bezpieczeństwa, a dotyk jego włosów był dla mnie uspokajający i pełen czułości.
Spojrzałam na zegarek – była 18 godzina. Zaskoczyło mnie, jak szybko minął czas. Czułam się zaskoczona, że spędziłam tak wiele godzin w tej samej chwili, z dala od codziennych trosk.
Zamknęłam na chwilę oczy, ciesząc się spokojem, który panował wokół. Wiedziałam, że muszę wrócić do rzeczywistości, ale w tej chwili, patrząc na śpiącego Chrisa, czułam się szczęśliwa i spełniona. Każdy moment spędzony razem zdawał się być bezcenny, a czas, który mieliśmy tylko dla siebie, był prawdziwym darem.
Kiedy otworzyłam drzwi, stanęła przede mną Maddie - moja dawna najlepsza przyjaciółka, która powinna siedzieć w więzieniu za zabójstwo swojego brata. Zaskoczenie i przerażenie uderzyły mnie jednocześnie.
- Maddie? - wydusiłam z siebie, próbując ukryć swoje emocje. - Co ty tutaj robisz?
Maddie wyglądała na zmartwioną i wyraźnie zmęczoną, jej oczy były pełne niepokoju i desperacji. Jej pojawienie się w tej chwili, w tym miejscu, było dla mnie kompletnym szokiem. Czułam, jak adrenalina wypełnia moje ciało, a serce zaczyna bić szybciej z powodu niepewności, co przyniesie ta nieoczekiwana wizyta.
Maddie spojrzała na mnie z wyraźnym błaganiem w oczach, jakby każda sekunda spóźnienia była dla niej nie do zniesienia.
- Proszę, muszę porozmawiać. Potrzebuję twojej pomocy - powiedziała, jej głos był pełen napięcia. - To ważne.
Nie czekając na moją reakcję, zaczęła tłumaczyć, jak desperacko potrzebuje kogoś, kto ją zrozumie. Wydawało się, że wszystko, co miała do powiedzenia, było naglące i pełne emocji.Chociaż wszystko, co wiem o Maddie, stało się dla mnie w tej chwili trudne do przetrawienia, nie mogłam po prostu zamknąć drzwi.
- Chodź - powiedziałam, mimo że w sercu wciąż panował chaos. - Wejdź, ale musisz być szczera.
CZYTASZ
Smile||Reznov #1 [W TRAKCIE KOREKTY]
Teen FictionKatherine Diaz nie mogła uwierzyć, że w końcu znajdzie się po drugiej stronie Atlantyku. Odkąd tylko pamiętała, marzyła o przygodach poza granicami swojego rodzinnego miasteczka w Sarasocie, na Florydzie. Teraz, jako 21-latka, miała szansę spełnić s...