Gabriel i Paul wyszli z wody, byli wkurwieni.
-idziemy-powiedziałam. Poszliśmy tam, z ich dłoni ulatywał dym, wyglądali jakby byli wypełnieni lawą. Dosłownie. Wszyscy patrzyliśmy sie na nich. Większosć osob uciekla. Zostałam ja, Luke, Emily i Mikey.
-tak sie kurwa bawimy- wysyczał Paul.
Popatrzył się na mnie. Jego oczy były całe czarne, Gabriel'a to samo.
-co wam sie dzieje?-zapytalam.
Nagle wyrosły im skrzydla, jak gdyby nic. Czas pokazac co na mnie stac. Tak jakby nic podniosłam wode z jeziorka ( WTF NIE WIEM JAK TO NAPISAC) była coraz wyzej. Rękoma ja skierowala na nich i upuściłam. Jednak to nie potoczyło sie jak powinno, podlecieli do mnie i coś dali na reke co mnie ugryzło, usłyszalam krzyk Michaela i policyjne syreny, widzialam tylko jak oni odlatuja, byli tak kurewsko podobni do tego stwora ktory mnie zamienił. Upadłam.
~~~~~~~~~~~~
Obudziłam sie z wielkim bólem głowy. Nie do konca moglam sobie przypomnieć co wczoraj sie stalo.
Nie miałam zamiaru wstawać, Mikey siedział na fotelu, podniosłam sie do pozycji siedzącej. Michael po chwili otworzył oczy, gdy mnie zobaczył zerwał się i podszedl do mnie, usiadl. Przytulił mnie, byłam troche zszokowana.
-balem sie o ciebie-powiedzial.
-nie males o co- usmiechnelam sie
-mialem-mruknal.
-jak to- popatrzylam sie.
-jestes dla mnie wazna-popatrzyl sie na mnie.
-ale wiesz ze ja..-nie dal mi skonczyc tylko mnie pocalowal. Normalnie dziewczyny mialy by te motylki. Ja jednak nic nie czulam, nie mialam takiego czegos, bylo to normalne, znaczy z czasem chciala bym poczuc to uczucie podobno jest niesamowite. Po kilku sekundach sie oderwal.
-ja ide- powiedzial i poszedl. Westchnełam, polozylam sie z powrotem.
Ja niczego nie rozumiem czy Paul i Gabriel to te same istoty co ja. Poczułam szczypanie na rece. Spojrzałam na nia, był wypalony napis znowu. "Już nie długo".
-co znowu kurwa- szepnełam. Miałam zamiar isć spac i tak zrobiłam
________________________________________________________
Jezuuuuuuuuuuu jaki on krotki. Totalna klapa. licze na gwiazdki i komy <3 do nastepnego
CZYTASZ
Unpredictable
FanfictionVanessa to 16-letnia dziewczyna o czarnych włosach, bladej cerze i szarych oczach. Jej chamskość ma około 170 centymetrów wzrostu. Ma czwórkę przyjaciół i jedną najlepszą przyjaciółkę. Skrywa pewien sekret. Dokładnie dwa lata temu została ugryziona...