#2 Nate

108 6 3
                                    

Nate pov;
Dochodziła 12 w nocy. Jak codziennie o tej godzinie przychodzę na dach mojego bloku aby pomyśleć.
To takie moje ciche miejsce, w którym jestem sam. Nikogo tu nie przyprowadzam to miejsce jest tylko dla mnie.

Miałem dziś męczący dzień. Należę do szkolnej "eliti" jak to nazywają inni. Podobno jestem szkolnym "badboyem". Może nie uważam się za pięknego, ale nie mam sobie nic do zarzucenia. Nie zależy mi na wyglądzie wstaje zazwyczaj 20 minut przed pierwszą lekcją aby mieć czas na szybki prysznic i śniadanie. Zazwyczaj chodzę do szkoły w randomowych ubraniach i mokrych włosach więc nie wiem co we mnie takiego "pociągającego"
,ale prawie codziennie muszę odmawiać jakimś napalonym pierwszo klasistką, które próbują wpierdolić się do mojego życia i zostać moją dziewczyną.

Gdy doszedłem na dach zauważyłem dziewczynę stojącą krok od krawędzi. Jeszcze nigdy jej nie widziałem. Pewnie była nowa.
przyglądałem się jej, lecz zaniepokoiło mnie gdy zrobiła kolejny krok. Stałem jakieś 10
metrów od niej, nie chciałem jej wystraszyć więc powoli zaczolem iść w jej stronę. Gdy byłem jakieś 2 metry od niej wystawiła nogę w przód. Nie myśląc ani chwili mocno szarpnąłem ją za ramię, a ta poleciała na mnie. Szybko usiadłem na ziemi i połorzyłem głowę dziewczyny na moich kolanach.
Spojrzałem głęboko w jej błękitne oczy. Widniał w nich ból. Gdy zamknęła powieki jedna łza spłynęła po jej policzku. Poczułem jej miarowy oddech
kurwa zasneła. Super.

Podniosłem blondynkę i zaniosłem do mojego mieszkania. Było małe, lecz wystarczające. Położyłem dziewczynę do mojego łóżka.
Nie wiedziałem co zrobić.
Poszłem do kuchni i usiadłem do stołu z energetykiem. Raczej dziś nie zasnę..

Mia pov:
Otworzyłam oczy i tępo wpatrywałam się w sufit.
Zdarzenia z wczorajszego dnia dalej do mnie nie doszły. Wstałam trochę za szybko przez co przed oczami pojawiły mi się mroczki a wgłowie zawirowało. Szybciej niż wstałam upadłam na ziemię. Otworzyłam oczy i odzyskałam świadomość niemalże odrazu. Usiadłam na podłodze i zauważyłam, że stał przede mną ten sam chłopak co wczoraj.

-Wszystko wporządku?- Usłyszałam niski głos chłopaka.

-Tak, przepraszam poprostu za szybko wstałam. - Odpowiedziałam, a chłopak wyciągnął w moją stronę ręke aby pomóc mi wstać. Bardzo nie pewnie złapałam go za dłoń
bałam się dotyku mężczyzn

-Nie masz za co przepraszać. Choć musisz coś zjeść jesteś strasznie blada. - jego ręką owinęła się wokół mojej tali zapewne aby pomóc mi dojść do kuchni, lekko wzdrygnełam się.

Nie wiem czemu ale ten chłopak wzbudził moją sympatję. Usiadłam przy stole.
Na którym chłopak chwilę później położył dwa talerze. Patrzyłam przed siebie nie obecnym wzrokiem nagle poczułam dotyk na ręce. Wzdrygnełam się I szybko ją zabrałam. Spojrzałam na osobę siedzącą przedemną i dokładniej się
mu przyjrzałam. Jego brązowe włosy były wilgotne i roztrzepane. Tego samego kolory oczy i malinowe usta.
Jego bladej karnacji ciało pokrywały liczne tatuaże.

-Wszystko okej? - Zapytał a ja zrobiłam się czerwona jak burak. Zagapiłam się na niego. - Czemu nie jesz?

-T-tak. Przepraszam poprostu nie jestem głodna.

-Nie masz za co przepraszać. Tak wogóle jestem Nate

-Mia - uśmiechnęłam się nieśmiało.

Porozmawialiśmy jeszcze chwilę. Nie poruszał tematu z wczoraj, co bardzo mnie ucieszyło. Po jakimś czasie Nate odwiózł mnie do domu, a ja podziękowałam mu za wszystko.

Weszłam do małego i przytulnego domku Jutro miał przyjechać tu mój brat. ostatnia osoba z mojej rodziny
z którą mam kontakt, a zarazem mój opiekun prawny. Mój "ojciec" jakiś czas temu popełnił samobójstwo i wtedy Lucas został moim opiekunem. W domu w którym się znajduję miałam zamieszkać ja, mój brat I jakiś Jego przyjaciel raczej i tak nie zamierzałam wychodzić z pokoju. Do którego właśnie zmierzałam. Usiadłam na łóżku i zza etui wyjełam żyletke i zaczęłam robić czerwone kreski na moim nadgarstku. To mi pomagało. Wiedziałam że to złe. lecz to przynosiło mi ulgę. Opatrzłam rany po czym poszłam spać. Jutro czeka mnie intensywny dzień.

Zostawiajcie gwiazdki jeśli się wam podoba!!
I love you!🩷

Like never beforeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz