rodział drugi :D (part 2 KxA)

125 3 5
                                    

dzień dobry lub wieczór dobry! zapraszam to the next part poprzedniego story :) Jak na razie przeczytała to tylko my friend ale wierzę, że kiedyś to będzie mieć two
readers🔥Also in this part będzie inspiration odcinkiem 105, gdzie Anusiak... I'm not gonna say what, zobaczycie :))
Let's begin the rozdział:P
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Parę dni po tym jak Konieczko i Anusiak musieli już oddać swój cukier, ponieważ eksperyment szkolny się skończył, nie wiedzieli co za bardzo robić.
Jednak gdy pewnego wtorkowego dnia Anusiak przyszedł to szkoły, był jakiś nie swój. A to nie mógł się na nic zdecydować, a to nie chciał wpierdzielić Zajkowskiemu za to, że poszedł do męskiego kibla. Nawet nie przeklinał. Było to dziwne.
-Ej, Anusiak...- Konieczko szepnął do kolegi na lekcji.
- Co?- Ten drugi odpowiedział cicho.
- T-Ty dobrze się czujesz? - w głosie okularnika było słychać troskę.
- Ja... Nie wiem...- Wyglądał teraz jakby miał się rozpłakać po raz 5 tego dnia.
Konieczko westchnął, wiedząc, że nic z tego nie będzie, dając spokój koledze.
Na przerwie niski ziomek postanowił jednak znowu zagadać do grubego, bo myśli nie dawały mu spokoju. A propos grubości, Konieczko zauważył, że brzuch Anusiaka był większy. Myślałem, że jest na diecie- kurdupel pomyślał.
-A-Anusiak, no weź powiedz o co biega...- Konieczko go poprosił.
- Chciałbym, ale i tak mi nie uwierzysz...- Spojrzał się w dół.
- Dawaj, mośku. Uwierzę Ci.- Zapewniał wyższego przyjaciela.
- Dobra...- westchnął - bo... Ja jestem...
cisza
-...w ciąży.- dokończył, łamiącym się głosem.
Konieczko na chwile znieruchomiał, po chwili jednak się zaśmiał.
- N-Niby jak? Przecież jesteś chłopem... Co nie?
- No właśnie wiem! Ale na stówe jestem w ciąży, patrz. - Anusiak wyjął z plecaka test ciążowy, z dwoma kreskami.
- No to p-przejebane masz... - ten drugi powiedział że smutkiem i współczuciem.
- No właśnie... Ojciec mnie zabije! Nawet nie wiem kogo to dziecko. Co ja mam zrobić...- Z oczu Anusiaka zaczęły spływać łzy.
Konieczko lekko objął ciężarnego pocieszająco.
- J-Ja ci pomogę wychować dziecko... Weź trzymaj to w tajemnicy przed rodzicami i jakoś to będzie...
-Dzięki, stary... Jesteś najlepszy.- Odbyciak się lekko uśmiechnął.
No i parę miesięcy później Anusiak urodził chłopczyka, któremu dał imię Zdzichu, na cześć jego poprzedniego dziecka. W prawdzie, Anus dostał nieźle lanie w domu, lecz żyje teraz szczęśliwie razem z Konieczką w ich domu... :)
The end (w końcu)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~\
To koniec misiaczki naszego dwuczęściowca :D Przecierpiałem ta little bit pisząc to, but udało się! Nastepny one shot będzie za 2 years.
Bye Buh :>











































fjut

Włatcy móch - One shoty!!1!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz