Pov Y/N
Po krótkiej rozmowie z blondynem, która polegała głównie na moim jąkaniu się i jego byciu przystojnym i czarującym, zajęłam miejsce przy stole między Mikhailem a Averil. Widziałam te szelmowskie uśmiechy na ich twarzach gdy nalewali czegoś do soku pomarańczowego... No i wszystko jasne. Już mogłam sobie wyobrazić miny nieszczęsnych, spragnionych pierwszaków, którzy właśnie byli przydzielani do różnych domów przez tiarę. Mikhail i Averil robili to chyba co roku, aż dziwne że żaden z nauczycieli jeszcze nic z tym nie zrobił. Może to dlatego, że jesteśmy w Slytherinie, który z góry jest spisany na straty przez dyrektora w kwestii moralności? Skrycie cieszyłam się, że to właśnie w tym domu jestem - był w nim też Draco. Mogłam olać całą ceremonię przydziału pierwszaków, i poprostu dyskretnie patrzeć się na niego cały ten czas. Jego profil był taki cudowny, ta ostra żuchwa i te tlenione blond kosmyki które opadały na jego oczy z taką niesamowitą gracją...
-Na co się tak lampisz, morduwo?- Spytała Averil, uśmiechając się półgębkiem i, podąrzając moim wzrokiem, patrząc w kierunku Draco.
-Oh, um! Nikogo takiego... N-naczy nic takiego! -Poprawiłam się, ale było już za późno. Widziałam jak Mikhail zaprzestał nalewania wódki do soku by wymienić spojrzenia z Averil.
-O, więc to ktoś, co? - Spytała Averil, na co Mikhail zmróżył nieco oczy by wydedukować, na kogo patrzyłam.
-Что? Ten blondasek-ślicznotek, jaśnie hrabia Malfoy?- Spytał z powątpiewaniem Rusek, a ja spaliłam buraka, kryjąc twarz w mych dłoniach. To było takie żenujące! Na całe szczęście Mikhail i Averil pochichotali chwilę po czym wrócili do trucia wądrób niewinnych pierwszoklasistów. Długi, drewniany stół uginał się pod ilością różnorakich, przepysznych potraw, jednak mnie one niezbyt interesowały. I tak nie jadłam zbyt wiele, mój żołądek był naturalnie mały. No i wolałam ten absolutny cake którym blondym był chojnie obdarzony przez Bozię... Zaraz, co?! O nie, jak długo minęło od mojej ostatniej transformacji?! Jest źle, bardzo źle... Wydukałam coś o okresie do moich znajomych, szybko wybiegając z sali i udając się do najbliższej łazienki.

CZYTASZ
𝖗𝖔𝖇𝖎𝖊 𝖐𝖚𝖕𝖊 || 𝐷𝑟𝑎𝑐𝑜 𝑀𝑎𝑙𝑓𝑜𝑦
Fiksi PenggemarDo Hogwartu uczęszcza uczennica o imieniu Y/N, wszyscy są zachwyceni jej nadzwyczajnie piękną urodą, intelektem oraz miłą osobowością. Nikt jednak nie wie o jej prawdziwym wyglądzie... dopóki nie dochodzi do spotkania z tajemniczym kimś w toalecie. ...