4

234 7 1
                                    

Impreza sie już zaczęła każdy sie super bawił niektórzy poszli do domów.
Każdy był pijany oprócz Santii i Emilki bo były niepełnoletnie ( Ale nie upili się aż tak mocno widzieli Co robią i wgl)

B- Hej Santis

S- Hejka co tam?

B- Zatańczymy??

S- Jasne haha

*tańczyli*

S- Dobra Bori bo ja jeszcze Ci prezentu nie dałam - złapała go za rękę i poszła z nim do jego pokoju bo tam zostawiła prezent.

B- Wiesz że nie musiałaś? dla mnie ważne jest to że przyszłaś - uśmiechnął sie do niej

S- Pierdol Pierdol - dała mu prezent a on od razu wyjął go.

B- Santia! przecież to z 1000 zł kosztowało

S- I co? Podoba Ci sie??

B- Bardzo! Dziękuję naprawdę - przytulił ją i podniósł do góry i zrobił obrót

S- To sie cieszczę stresowałam sie że Ci sie nie spodoba

B- Najlepszy prezent dziękuje naprawdę. - dał jej buziaka w policzek

S- zarumieniła sie - Dobra chodź na dół haha

*zeszli na dół*

B- Ej Wiktor Santia i Emilka chodźcie na chwilę - zawołał ich i poszli na taras

E- Co tam??

B- Zostaniecie na noc?

W- Z przyjemnością misiu

E- nie pomyliło Ci sie coś chłopczyku?

S- Ja mogę Zostać

E- Jak Santia to i ja

B- no i super dziękuje

S- Dobra chodźcie sie bawić - weszła spowrotem do domu i jakiś chłopak zaprosił ją do tańca i sir zgodziła

W- Ktoś Ci dziewczyne zabiera

B- To nie moja dziewczyna? pasują do siebie - nie pokazywał po sobie że jest zazdrosny chociaż on sam nie wiedział czemu bo przecież Santia to tylko jego przyjaciółka.

E- Stary weź już nie udawaj jesteś w niej w chuj zabujany

W- właśnie mi na osobności mówisz coś innego. - schował sie za Emilką bo bał die reakcji Borysa.

B- Debilu wiesz co to tajemnica?! - wkurzył sie i poszedł na górę

W- no i chuj.

S- Boże ten debil tańczyć nie umie.. Gdzie Borys chciałam z nim zatańczyć

W- Wkurzyl sie na mnie i poszedł na górę

S- pójdę do Niego - poszła na górę do Borysa

S- weszła do pokoju Borysa i zobaczyła że siedzi na łóżku - Hej Borys wszystko w porządku? - usiadła obok niego

B- mhm Wiktor mnie wkurzył mówi o wiele za dużo..

S- Nie przejmuj sie tym a szczególnie nie dzisiaj. Teraz jest twój dzień powinieneś sie bawić a nie siedzieć w pokoju smutny chodź zatańczymy - uśmiechnęła sie do niego.

B- spojrzał sie na nią - No dobra - wstał złapał ją za ręke i poszedł na dół

*tańczą*

___________________________________________

Dobra mówcie czy wam sie podoba!!

420 słów !!

Miłego Dnia!!

Przyjaźń czy coś więcej? [Santia x Borys] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz